Ucieczka z jakiegokolwiek powodu zawsze niesie za sobą większe skutki niż wydaje się na początku. Dlatego właśnie dokładnie trzeba przemyśleć gdzie się udać,aby uzyskać jak najwięcej korzyści i poczuć się wreszcie wolnym.
Ja uciekając wraz z ukochaną osobą, udałabym się do Londynu. Tam większość stanowią ludzie,którzy tak ja chcieliby zacząć od nowa. Tłok i hałas pozwala na wbicie się w rytm miasta oraz na szybszym zostawieniu przeszłości. W tym całym chaosie trudniej będzie Cie znaleźć. Nie bez powodu z resztą tyle ludzi ucieka do Anglii. Tam stosunkowo łatwo jest zdobyć jakąś pracę oraz znaleźć mieszkanie. Ci,którzy nie boją się roboty i chcą coś zrobić, jakoś sobie poradzą. Jak to mówią "dla chcącego nic trudnego".Z językiem też nie byłoby wielkiego problemu,gdyż praktycznie każdy zna jakieś podstawy,a tam choćby nawet przyzwyczajeni są do kalectwa angielskiego. Można byłoby zatrudnić się w jakiejś pracy fizycznej, a później próbować czegoś lepszego,lecz czy to ważne jaką pracę się wykonuje i gdzie się mieszka,jeśli jesteś ogrzewany przez tą drugą osobę miłością. Byłoby skromnie,gdyż zgromadzone wcześniej środki nie wystarczyłyby na długo,lecz jeśli jesteś z nią,to nic nie ma znaczenia. On (lub ona) jest największym bogactwem.

Ucieczka z jakiegokolwiek powodu zawsze niesie za sobą większe skutki niż wydaje się na początku. Dlatego właśnie dokładnie trzeba przemyśleć gdzie się udać,aby uzyskać jak najwięcej korzyści i poczuć się wreszcie wolnym.
Ja uciekając wraz z ukochaną osobą, udałabym się do Londynu. Tam większość stanowią ludzie,którzy tak ja chcieliby zacząć od nowa. Tłok i hałas pozwala na...

Nie uciekam. Rezygnuję.
Szukałam go tak długo. Czekałam aż znajdziemy się w tym samym czasie, na tej samej plancie, w tym samym wymiarze. Wreszcie z puzzli naszego przeznaczenia powstała jedna spójna całość. Dusza. A Wy pytacie o to gdzie mamy uciec?
Nie uciekam i uciekać nie zamierzam.
Nie pasuje komuś moje szczęście? To niech nie patrzy. Fałszywym przyjaciołom dziękuję, a wrogów uprzedzam. Nie ma miejsca w całym wszechświecie gdzie można się schować przed zranioną kobietą.
Najlepszym miejsce na nowy początek jest każde miejsce gdzie On jest ze mną.

Nie uciekam. Rezygnuję.
Szukałam go tak długo. Czekałam aż znajdziemy się w tym samym czasie, na tej samej plancie, w tym samym wymiarze. Wreszcie z puzzli naszego przeznaczenia powstała jedna spójna całość. Dusza. A Wy pytacie o to gdzie mamy uciec?
Nie uciekam i uciekać nie zamierzam.
Nie pasuje komuś moje szczęście? To niech nie patrzy. Fałszywym przyjaciołom...

Największą miłością darzę trzy kraje - chłodną i pełną zamków Szkocję, romantyczną Francję i płonące namiętnością Włochy. Jednak dokąd uciec, żeby skryć się przed niesprzyjającym światem? Gdy każdy staje przeciwko tobie i przykłada ci pistolet do serca, chcąc abyś żył i myślał, tak jak ktoś tego chce? Ja z moim ukochanym pewnie zaszyłabym się gdzieś w Toskanii. W małym miasteczku, żyjącym w cieniu dorodnych oliwek albo winnic, gdzie nikt by nas nie znał, a ludzie przyjęliby nas z otwartymi ramionami, jak przystało na Włochów, którzy dobrze znają smak miłości. Zaszylibyśmy się w małym domku na odludziu i oddali się samym sobie.

Największą miłością darzę trzy kraje - chłodną i pełną zamków Szkocję, romantyczną Francję i płonące namiętnością Włochy. Jednak dokąd uciec, żeby skryć się przed niesprzyjającym światem? Gdy każdy staje przeciwko tobie i przykłada ci pistolet do serca, chcąc abyś żył i myślał, tak jak ktoś tego chce? Ja z moim ukochanym pewnie zaszyłabym się gdzieś w Toskanii. W małym...

Każdy z nas ma takie chwile , gdy tęsknił za czymś nowym , nieznanym lub wymarzonym .
Jednak ile jest prawdy w tym ,że zawsze coś co jest nowe i pierwsze jest ekscytujące, ciekawe i niepowtarzalne, a potem staje się codziennością i ponownie pragniemy zacząć coś od początku.
Każdy z nas dostał od losu swój czas i los w swoje ręce.
Ważne jest , aby zaczynając w życiu coś nowego nie zapominać o przeszłości.
Zacząć od nowa - każdy z nas może ,bo nigdy nie wiadomo czy to nie jest jedyna okazja aby zmienić swoje życie na lepsze .
Każda zmiana powinna jednak opierać się na podstawowej zasadzie -aby nie krzywdzić tym innych osób.
Zmieniajmy swoje życie - zaczynajmy życie kształtować od nowa w taki sposób , aby na starość być zadowolonym z tego jak się to swoje życie przeżyło.
Aby zacząć coś od nowa potrzebna jest do tego przede wszystkim odwaga , aby móc podjąć taka decyzję i potem ją zrealizować .
Taką odwagę każdy z nas powinien mieć , bo życie jest za krótkie by tkwić w czymś co nas unieszczęśliwia .
Dlatego zaczynać coś od nowa ,to tak jakbyśmy dostali następną szansę na lepsze życie .

Każdy z nas ma takie chwile , gdy tęsknił za czymś nowym , nieznanym lub wymarzonym .
Jednak ile jest prawdy w tym ,że zawsze coś co jest nowe i pierwsze jest ekscytujące, ciekawe i niepowtarzalne, a potem staje się codziennością i ponownie pragniemy zacząć coś od początku.
Każdy z nas dostał od losu swój czas i los w swoje ręce.
Ważne jest , aby zaczynając w życiu coś...

Nagłe pukanie do drzwi wybiło ją z zamyślenia. Wstała, aby otworzyć i zobaczyła jego.
-Co tutaj robisz o tak późnej porze, w dodatku cały przemoczony?
-Przyszedłem się z Tobą pożegnać.
-Jak to pożegnać?
-Wyjeżdżam.
-Dlaczego zamierzasz mnie tak nagle opuścić?
-Dogoniła mnie własna przeszłość.
-Ale dlaczego tak nagle, musisz mi wszystko wyjaśnić, bez tego nie pozwolę Ci jechać.
-Dobrze powiem Ci. Ta historia zaczęła się 10 lat temu, gdy pracowałem w domu pewnego hrabiego. Kiedy dorabiałem w warsztacie, zastępował mnie mój brat bliźniak.
-To Ty masz brata?
-Miałem, ale nikt o tym nie wiedział.
-Ale chyba to nie przestępstwo, ja mam dwie siostry i nie czuje się z tego powodu winna.
-Tak to nie jest przestępstwo, ale Charles dopuścił się kradzieży sreber z domu hrabiego Winsley'a, aby spłacić swoje karciane długi. Sprawa od razu nie wyszła na jaw, ponieważ na drugi dzień wybuchła wojna i musieliśmy iść razem na front. Niestety Charles już z wojny nie wrócił.
-Przykro mi z powodu Twojej straty, ale jaki to ma związek z Tobą?
-Dzisiaj po pracy poszedłem do gospody i spotkałem syna hrabiego. Na moje nieszczęście rozpoznał mnie, a że byliśmy z bratem identyczni i w dodatku nie wiedział o Charlesie, wraz ze swoimi kompanami chciał mnie pochwycić. Ledwo uszedłem z życiem, postanowiłem przybiec do Ciebie i się pożegnać.
-Przecież nie możesz tak po prostu uciec i ponosić odpowiedzialność za swego brata.
-Uwierz mi tak będzie lepiej. Gdyby Charles żył mógłbym wyjaśnić całą sytuację, a tak nikt mi nie uwierzy. Z samego rana jadę pierwszym pociągiem.
-Ale dokąd?
-Gdzie się da byle przed siebie.
-Nie pozwolę Ci samemu uciec i mnie zostawić. Jadę z Tobą.
-Czy jesteś gotowa wyrzec się swojego dotychczasowego życia, nie żal Ci rodziny, jeśli ze mną wyjedziesz już nigdy ich nie zobaczysz.
-Trudno będę musiała się z tym pogodzić, ale wiem jedno, że gdy jestem z Tobą nie liczy się dla mnie cel, ani kierunek naszej podróży.

Nagłe pukanie do drzwi wybiło ją z zamyślenia. Wstała, aby otworzyć i zobaczyła jego.
-Co tutaj robisz o tak późnej porze, w dodatku cały przemoczony?
-Przyszedłem się z Tobą pożegnać.
-Jak to pożegnać?
-Wyjeżdżam.
-Dlaczego zamierzasz mnie tak nagle opuścić?
-Dogoniła mnie własna przeszłość.
-Ale dlaczego tak nagle, musisz mi wszystko wyjaśnić, bez tego nie pozwolę Ci...

Czasami, żeby uciec, wystarczy wyłączyć telefon komórkowy, komputer. W dzisiejszych czasach brak odpowiedzi na telefony i wiadomości na portalach społecznościowych jest pewnego rodzaju ucieczką. Ludzie zaczynają panikować, brak kontaktu paraliżuje.

Chociaż ja bym do tego wszystkiego dołączyła wyjazd na wieś. Najlepiej na taką, gdzie psy szczekają wiadomą częścią ciała, a inne psy przyjeżdżają autokarami, żeby zobaczyć co to znaczy "koniec świata". Dom na wsi, w pobliżu lasu, do remontu. Wokoło ogród, który wymaga dużo pracy. Ja i on. Nasza miłość, nasz zapał do tego, by żyć normalnie, bez oglądania się za siebie. Będziemy świadkami, jak wspólnymi siłami z tego co zastaliśmy, powstaje dom naszych marzeń. Bez kilogramów dobrych rad, bez betonowych kół ratunkowych. Życie od nowa, na naszych zasadach. Byłoby ciężko, ale razem można zdziałać cuda.

Czasami, żeby uciec, wystarczy wyłączyć telefon komórkowy, komputer. W dzisiejszych czasach brak odpowiedzi na telefony i wiadomości na portalach społecznościowych jest pewnego rodzaju ucieczką. Ludzie zaczynają panikować, brak kontaktu paraliżuje.

Chociaż ja bym do tego wszystkiego dołączyła wyjazd na wieś. Najlepiej na taką, gdzie psy szczekają wiadomą częścią ciała, a...

Ucieczka? To tchórzostwo. By zacząć coś raz jeszcze, by od nowa układać swoje życie nie trzeba nigdzie uciekać. Uciekają tylko słabi. Uciekają ci, którzy nie są w stanie stawić czoła niebezpieczeństwu czy przeciwnościom losu. Nie, ucieczka nie jest tutaj rozwiązaniem.
Chowanie się przed światem? Również tchórzostwo. Gdy się kocha, gdy się jest szczęśliwym, gdy w człowieku żyje płomienne, prawdziwe uczucie, chce się nim dzielić, a nie chować przed światem. I dobrze! Bo dobrem, szczęściem trzeba się dzielić. To, że największy nieudacznik znajduje nagle miłość swojego życia, musi budzić nadzieję w tych wszystkich, którzy swojej miłości jeszcze nie znaleźli. Chowanie się? To tylko dla tych, którzy boją się, że gdy pojawi się najmniejsza przeszkoda, najmniejsza trudność, miłość zniknie, nie przetrwa takiej próby. Czy zatem takie uczucie jest coś warte?
A by zacząć coś raz jeszcze, by próbować od początku... trzeba znaleźć po prostu tę drugą osobę, z którą żadna trudność, żadna przeszkoda nie wydaje się niemożliwa do przezwyciężenia. Może zatem zamiast uciekać i chować się – iść razem, z ukochanym u boku, z podniesionym czołem ku przyszłości?

Ucieczka? To tchórzostwo. By zacząć coś raz jeszcze, by od nowa układać swoje życie nie trzeba nigdzie uciekać. Uciekają tylko słabi. Uciekają ci, którzy nie są w stanie stawić czoła niebezpieczeństwu czy przeciwnościom losu. Nie, ucieczka nie jest tutaj rozwiązaniem.
Chowanie się przed światem? Również tchórzostwo. Gdy się kocha, gdy się jest szczęśliwym, gdy w człowieku...

Musimy uciekać. Czas stał się wrogiem. Nie oglądać się za siebie. Pytanie: dokąd? Wielki świat daje wiele możliwości. Bzdura. Świat jest mały, ludzie są żli. Nie wolno nam zapuścić korzeni. To usypia czujność. Ruch. Tylko pozostając w ciągłym ruchu będziemy nieuchwytni. Dwie Ameryki, Azja, Europa. Różne państwa, różne kontynenty. Dziś spokojna rosyjska wieś, jutro mrowie ludzi w Mombaju. Miejsce nie ma znaczenia. Zupełnie się nie liczy. Jego bliskośc, dotyk, zapach. To jest ważne. Najważniejsze.

Musimy uciekać. Czas stał się wrogiem. Nie oglądać się za siebie. Pytanie: dokąd? Wielki świat daje wiele możliwości. Bzdura. Świat jest mały, ludzie są żli. Nie wolno nam zapuścić korzeni. To usypia czujność. Ruch. Tylko pozostając w ciągłym ruchu będziemy nieuchwytni. Dwie Ameryki, Azja, Europa. Różne państwa, różne kontynenty. Dziś spokojna rosyjska wieś, jutro mrowie...

Najlepszym miejscem będzie bezludna wyspa. Gdy kiedyś znajdę swoją drugą połówkę to popłyniemy tam.
Ta wyspa już na nas czeka. Z daleka od cywilizacji. Nikt nas nie znajdzie bo porasta ją dżungla w której łatwo się ukryć. Jest tam dużo jedzenia. Żółte banany i twarde kokosy. W wodzie mnóstwo owoców morza. W lesie dzikie zwierzęta na które można polować. Przepływa przez nią rzeczka ze słodką wodą. Zawsze znajdzie się materiał na chatkę. Cisza i spokój. Jedynie przyjemny i relaksujący szum morza, wiatru, śpiew ptaków. Woda przynosi na brzeg różnego rodzaju śmieci, które można wykorzystać. Nie będziemy umierać z nudów bo będziemy mieli różne rzeczy do zrobienia. Wytwarzanie biżutrii z muszli lub przyjemne łowienie ryb. Wspólne oglądanie zachodów słońca i spacerowanie po plaży. Zapewne uda nam się oswoić jakieś zwierzątko małpkę lub papużkę. Będziemy się wspierać i wykonywać przydzieloną nam pracę. Nikt nam nie będzie przeszkadzał. Czas poświęcimy jedynie sobie. Będziemy mieli wiele czasu na rozmyślania. Dowiemy się o sobie bardzo dużo.
Moim zdaniem wyspa to najlepszy pomysł.

Wzburzona woda rozbijała się o skały,
tej nocy miliony gwiazd na niebie drgały.
Dotarliśmy do swego nowego domu,
bez użycia jakiegokolwiek promu.
Dopłynęliśmy tu małą łódką,
nasze serca spięte były małą kłódką.
Jej oczy czarne jak tamta noc,
z jego spojrzenia biła błękitu moc.
Zakochani tutaj zamieszkali,
I już zawsze się kochali.
Zawsze blisko siebie,
Bo ja bardzo kocham ciebie.

Najlepszym miejscem będzie bezludna wyspa. Gdy kiedyś znajdę swoją drugą połówkę to popłyniemy tam.
Ta wyspa już na nas czeka. Z daleka od cywilizacji. Nikt nas nie znajdzie bo porasta ją dżungla w której łatwo się ukryć. Jest tam dużo jedzenia. Żółte banany i twarde kokosy. W wodzie mnóstwo owoców morza. W lesie dzikie zwierzęta na które można polować. Przepływa przez nią...

Uciekłabym na Mazury z Tym Jedynym- myślę że nie ma bardziej romantycznego miejsca na Ziemi. Rano słychać byłoby świergot ptaków, a tuż po przebudzeniu widać byłoby jezioro. Moglibyśmy pływać łódką po jeziorze- bez zmartwień i trosk. Spełniłabym swoje marzenie- miałabym domek z ogrodem.

Uciekłabym na Mazury z Tym Jedynym- myślę że nie ma bardziej romantycznego miejsca na Ziemi. Rano słychać byłoby świergot ptaków, a tuż po przebudzeniu widać byłoby jezioro. Moglibyśmy pływać łódką po jeziorze- bez zmartwień i trosk. Spełniłabym swoje marzenie- miałabym domek z ogrodem.