forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Pamiętasz swoją pierwszą czytankę? Wygraj "Elementarz współczesny"
Pamiętacie swoją naukę czytania? Kto pomagał Wam w poznawaniu literatury? Jaka książka była Waszą pierwszą? Powspominajcie z nami! Opiszcie swoje początki ze światem liter. Opowiedzcie, jak zostaliście czytelnikami. Czekamy na teksty o długości do 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Elementarz współczesny
Regulamin
- Konkurs trwa od 4 do 11 września 2015 włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Egmont.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [88]
Ja zostałam czytelnikiem zanim jeszcze nauczyłam się czytać, gdy miałam około 4 lata. Moja mama odbierała mnie z przedszkola, szłyśmy do domu i po obiedzie mama ucinała sobie drzemkę. Zanim usnęła tradycją stało się, że ja jej „czytałam”. Brałam książkę i „czytałam” – polegało to na wymyślaniu historii, bo nie znałam liter, a nierzadko zdarzało się nawet, że książkę podczas...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Oczywiście w poznawaniu literatury pomagali mi najbardziej rodzice. Do tej pory pamiętam jak tata czytał mi wiersze Brzechwy, czy Tuwima, naśladując jednocześnie różne dźwięki, oraz głosy zwierząt, po czym nagrywał to, wtedy jeszcze na kasety, które potrafiłam odtwarzać w nieskończoność. Mój wkład artystyczny polegał przy tym głównie na zbezczeszczeniu pisakami pięknego...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejCzytam od zawsze. Pierwsze, co pamiętam, to jak z trudem bo z trudem, ale literowałem z szarego longplaya słowa "Blues" i "Breakout". Gdy już to poskładałem i przeczytałem, poleciałem do ojca, żeby zapytać, co to znaczy. A on mi włączył płytę i zaczął wyjaśniać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postByć może to,co napiszę wyda się dziwne i śmieszne, ale ja czytać nauczyłam się na cmentarzu. Dzieciństwo spędziłam na wsi z babcią. Babcia wieczorami śpiewała kołysanki i opowiadała historyjki. W dzień robiła wiele rzeczy jak to kobieta, ale codziennie wybierałyśmy się na cmentarz. Wiadomo, trzeba było pielęgnować kwiaty, ale tam też sie uczyłam czytać. Podchodziłam do płyt...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Moją pierwszą dość "poważną" i pokaźnych rozmiarów książką był "Król Maciuś I". Dostałam ją na zakończenie zerówki. Pamiętam, że od razu zabrałam się do czytania. Mama w tym czasie przygotowywała w kuchni obiad.
Po kilku minutach przybiegłam do mamy z informacją:
- Mamo, już przeczytałam! - krzyknęłam uradowana.
- Całą książkę? - spytała zdziwiona mama.
- Nie, pierwszą...
Zazdrościłem koledze z bloku, którego liter uczył ojciec. Mój twierdził, że wszystkiego nauczę się w szkole. Pierwsze próby przepisywania liter były beznadziejne, bo robiłem tzw. lustrzanki tzn. nie potrafiłem odróżnić litery napisanej właściwie od takiej jaką można zobaczyć w lustrze i często przepisywałem je nieprawidłowo. Litera "d" byłaby więc w okresie przedszkolnym...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWychowałam się wśród Świadków Jehowy. Trzy razy w tygodniu uczestniczyłam w zebraniach zgromadzenia razem z rodzicami. Książki otaczały mnie zewsząd, a oni głosząc, prowadząc studium bez ustanku analizowali Pismo Święte i broszury z nadarzyńskiego wydawnictwa. Moim obowiązkiem jako córki było nauczyć się nie tylko czytać, ale szybko przyswajać i przetwarzać treści z jakimi...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWszystko zaczęło się gdzieś w okolicach moich drugich urodzin. Zostaliśmy z tatą skazani na siebie, bo mama zajmowała się głośnym noworodkiem – moją młodszą siostrą. Podczas długich spacerów tata wpadł na pomysł, żeby mi coś rysować na śniegu. Kiedy zmęczyliśmy wszystkie kotki, pieski i misie, przyszedł czas na literki. Tak mi się spodobały, że rysował je za każdym razem....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
To jedyna czytanka jaką pamiętam.
Zerówka. Pani odpytuje z zadanej wczoraj czytanki. Nie byłam wtedy orłem, dlatego przykładałam się do nauki. Nie wiem jak to się stało, że zapomniałam przećwiczyć ten tekst w domu. Ale bez paniki. Powoli dukam pod nosem pierwsze zdania, które o dziwo nie sprawiają mi wielkiego problemu. Pani pyta dzieci po jednym zdaniu, przychodzi moja...