-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1099
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać330
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński19
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
Cytaty z tagiem "tom2" [6]
[ + Dodaj cytat]Szemijazasz, ty kurwo jebana, przestań mi Apokalipsę prześladować... – zawarczałem pod nosem, a już głośniej powiedziałem: – Panowie, tu się nie ma co rozwodzić nad przyczynowością. Póki co musimy...
- Tam jest drzewo - powiedział Gwiezdny Lotnik. - W lesie. - Nie mów! Drzewo? I to w lesie?
-Mamy zakład: kto zbierze najwięcej, ten w łaźni popycha – wtrąciłem się.
Segomaros obrócił się ku mnie.
Kurwa, ależ on był ogromny, tak sobie pomyślałem. Musiał pakować na siłowni przed Apokalipsą albo uprawiać jakieś sporty walki na kiju i hardo ładować anaboliki.
– ...Co? – Przekręcił głowę.
– No, ten popycha. A inni są popychani przez niego. Ile zebrałeś... Ojej, nic? No to już, schyl się po mydełko. – Pokazałem palcem na ziemię za nim.
Ciężko w to uwierzyć, ale on się naprawdę odwrócił i schylił, żeby podnieść z posadzki coś, czego tam nie było.
Jeszcze ludzkość nie zginęła, póki szkalujemy.
Pooole pole, łyse pole, aleee mam już plan – zanuciłem pod nosem. – Archanioła za-pier-do-lę, wszystko zrrrobię sam! W Reeewersie się uuukrywałem ładnych parę lat, pooo upadku Cyyytadeli płacze cały świat... Tuuu na-ra-zie! Jest! Arena! Aaaale będzie... e... eee...
– Eee, macarena! – zaśmiał się Carter.
– ...I wtedy, rozumiecie, jak on tę babę nie walnie! – gorączkowała się jakaś kobiecina. – Aż jej buty spadły normalnie! Odrzuciło ją na bok, konie po niej przeleciały i rydwan też, no straszne! I krew, i kości na wierzchu... I przyszli żołnierze, woźnicę aresztowali, a on się śmieje: nic mi nie zrobicie, ja znam Prefekta!
– I co, puścili go? – nie mogła uwierzyć jedna z jej słuchaczek.
– No to chyba mówię przecież! Wysłuchał go Prefekt, mówi: nie znajduję winy w tym człowieku, idźcie wolni, dobry panie Hajtoniuszu. A ten tylko się śmieje dalej, zadowolony z siebie. Nic mu nie zrobili. Nic!
– Kobietę, starowinkę, na pasach... I żadnych konsekwencji! – Załamała ręce inna. – Żadnej sprawiedliwości na tym świecie! Gdzie to lepsze życie, gdzie ten Raj na Ziemi...?!