-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "halina poświatowska" [13]
[ + Dodaj cytat]
chcę pisać o tobie
twoim imieniem wesprzeć skrzywiony płot
zmarzłą czereśnię
o twoich ustach
składać strofy wygięte
o twoich rzęsach kłamać że ciemne
chcę
wplątać palce w twoje włosy
znaleźć wgłębienie w szyi
gdzie stłumionym szeptem
serce zaprzecza ustom
chcę
twoje imię z gwiazdami zmieszać
z krwią
być w tobie
być z tobą
zniknąć
jak kropla deszczu którą wchłonęła noc.
Oni myślą, że ja jestem wyleczona, że człowieka można jak dziurawy but szydłem i nicią. Potem dusze zeszyte niefortunnie błądzą i patrzą w tył, zawsze w tył, chodzą niechętnie ociągając się, w tył patrzą...
- Halina Poświatowska w liście do Anny Orłowskiej.
A za oknami jest noc i chciałabym ją jeszcze powąchać. Musi być chłodna i świeża. I chciałabym... no tak, ale Ty nigdy nie przyszedłeś, chociaż obiecałeś i zawsze jestem sama z tym niespokojnym sercem.
- Halina Poświatowska w liście do Ireneusza Morawskiego.
W nocy jestem taka strasznie sama z wiatrem i wiem, że próżno mówię do Ciebie, bo przecież Ciebie nie ma.
- Halina Poświatowska w liście do Ireneusza Morawskiego.
Chciałabym uciec od siebie w wiatr albo w Twoje ręce. Musisz być - nie za daleko, nie tak strasznie daleko, że nigdzie.
- Halina Poświatowska w liście do Ireneusza Morawskiego.
To właśnie przez tę upartą gorycz, przez rozpacz, która mnie żre po kawałku - mogę pisać.
- Halina Poświatowska w liście do Jana Niwińskiego.
Tak mi łatwo przywłaszczać ludzi - a potem ze zdziwieniem znajduję, że nie są moi, że tylko trochę... Więc bądź trochę mój - co ci szkodzi - i zadbaj czasem na wielką odległość.
- Halina Poświatowska w liście do Tadeusza Śliwiaka.
UMARŁEMU KSIĘŻYCOWI POŚWIĘCAM
weź mnie jeszcze
w dwie ręce
no spraw
żebym uległa ciepłym dreszczem
przeciągnęła się wzdłuż
ziewnęła
wzeszła
(...).
Boję się w nocy, w dzień - i to wszystkiego. Zanim się wybiorę na spacer, to już wiem, że się zmęczę - i rzeczywiście.
- Halina Poświatowska w liście do Anny Orłowskiej.
Pewnie, że chciałabym przyjść do Ciebie albo żebyś Ty przyszedł. Chcę nic nie mówić, chcę słuchać. Chcę choć na chwilę pozbyć się tego wielkiego niepokoju, który jest gorszy niż choroba, który jest chorobą. Nikt nie wie, czemu mi źle.