-
ArtykułyCzytamy w weekend. 20 września 2024LubimyCzytać286
-
Artykuły„Niektórzy chcą postępować właściwie, a inni nie” – rozmowa z autorką powieści „Prawda czy wyzwanie”BarbaraDorosz2
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Śnieżka musi umrzeć“ Nele NeuhausLubimyCzytać16
-
ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Rzeczy niezbędne” z Katarzyną Warnke i Dagmarą DomińczykLubimyCzytać5
Cytaty z tagiem "doping" [5]
Wpadka sprawia, że troszeczkę szalejesz. Oto spędzasz całą karierę w tym elitarnym bractwie, wielkiej rodzinie, grając w tę samą grę, co inni gdy nagle - łup, zostałeś spuszczony w toalecie, z etykietką "na dopingu" w nagłówkach gazet, pozbawiony przychodu, i - najgorsze - wszyscy udają, że nie istniałeś. Zdajesz sobie sprawę z tego, że poświęcono cię w imię dobra reszty, bo maszyna wciąż działała, a cyrk kręcił się dalej. Z twojego powodu udają, że są czyści. Jesteś sam, a jedynym sposobem na powrót jest spędzenie lat i wydanie setek tysięcy dolarów na prawników, żebyś - o ile masz szczęście - utorował sobie drogę do tego samego pomieszanego świata, w którym byłeś wcześniej.
Ten facet wyglądał jak kaczka, chodził jak kaczka, brzmiał jak kaczka, ale dopóki laboratorium nie stwierdziło oficjalnie, że jest kaczką, nie mieliśmy nawet prawa zadawać pytań o Jego Kaczą Mość.
Każdy, kto wpada, przechodzi przez tę złowróżbną ciszę przed burzą - kilka godzin, w czasie których musi zdecydować, czy ma kłamać, czy mowić prawdę. Chciałbym móc powiedzieć, że rozważałem przyznanie się do wszystkiego, ale tak naprawdę nawet przez chwilę nie przyszło mi to na myśl. Przyznanie się wydawałoby się niemożliwe, nie do pomyślenia, czynem szaleńca. Nie tylko dlatego, że spędziłem lata biorąc udział w tej grze, powtarzając sobie, że nie byłem oszustem, że każdy tak robił. Nie tylko dlatego, że oznaczałoby to wstyd obnażenia się, utratę zespołu, kontraktu i dobrego imienia czy konieczność poinformowania rodziców. (...) Przede wszystkim dlatego, że zarzuty nie miały dla mnie sensu.
Tęsknota za tym, aby rezultaty zawodowych sportowców zależały wyłącznie od ich talentów oraz zasług, jest utopią.
(...)kto zresztą w tym dziwnym kraju, w którym jest sześć razy więcej dni pochmurnych niż słonecznych, zwłaszcza o tej porze roku, bez alkoholowego czy innego dopingu, mógł być w dobrej formie.