Cytaty z tagiem "łupek" [9]
[ + Dodaj cytat]
- O rety, pewnie! - wykrzyknęła. - Zgadza się! Mogę przynieść ci błoto! Poczekaj tutaj.
Zeskoczyła z wieży i odleciała.
- Poczekaj tutaj - powtórzył Łupek w pustą przestrzeń. - Bo mógłbym gdzieś sobie pójść? Przykładowo na spacer?
- Przestań ją wkurzać - syknęła Łupkowi do ucha Tsunami, kiedy szli za Nieboskrzydłą.
- Ja? - spytał szczerze zdumiony. - A co ja takiego zrobiłem?
- Ech, ty przystojny tumanie - westchnęła czule. - Później ci wytłumaczę.
- O czym my mówimy? - spytał Łupek.
- O tobie, gigantyczny pacanie - powiedziała Tsunami, szturchając go łapą.
- Glorio! - zawołał Łupek. - Ty nie śpisz!
- Oczywiście, że nie! - Zapłonęła gniewem, szarpiąc za łańcuchy Tsunami. - Nie zorientowałeś się, że udaję? Czekałam na właściwy moment, żeby coś zrobić. Naprawdę myślałeś, że przez cały ten czas spałam?
- Ehm...
- Wyglądałaś całkiem przekonująco - wtrąciła Tsunami.
- Och, pięknie. Po raz pierwszy w życiu udaję leniwą, bo za takich uważa się wszystkich Deszczoskrzydłych, a wy w to wierzycie. Cieszę się, że przyjaciele tak we mnie wierzą.
- Z ucztą! - wykrzyknął Łupek, płosząc mewę, która poderwała się w powietrze. - Pod koniec historii była uczta! Kiedy zaginiona Morskoskrzydła księżniczka wróciła do domu, jej rodzice tak się ucieszyli, że urządzili ucztę. Pamiętam ucztę. Zjedli całego wieloryba. To była świetna uczta. Założę się, że zjadłbym wieloryba. Myślicie, że będzie uczta?
Tsunami uwielbiała Łupka, kiedy tak się gorączkował. Uwielbiała też to, że potrzebował całego dnia, żeby dotarło do niego, że Królestwo Morza znajduje się pod wodą.
Nie mógł zjeść świnki podrzuconej po południu przez strażników. Patrzył tylko ponuro, jak biegała po platformie, kwicząc z przerażenia, aż w końcu spadła z krawędzi. Z tego powodu też [Łupek] miał wyrzuty sumienia.
Łupek był wyczerpany. Mało sypiał i często dręczyły go koszmary [...]. Zwinął się na podłodze, a przyjaciele obok niego - jak zwykli byli sypiać, dopóki nie skończyli roku.
- W jaki sposób właściwie? Jedyna dobra rzecz w moim przypadku to fakt, że żaden smok nie może mnie skrzywdzić. Z wyjątkiem ciebie. - Jej [Groźby] skrzydła zafalowały.
Łupek ujął jej szpony w swoje łapy, czując ciepło wchłaniane przez łuski.
- To nie jest jedyna dobra rzecz w tobie.
Zaplótł ogon wokół jej ogona i objął ją skrzydłami.
Oparła się o jego ramię.
- Sprawiasz, że mam nadzieję, że to prawda -
odpowiedziała.