cytaty z książek autora "Marta Osa"
- Wiesz, czekolada to dobry wynalazek, lepszy nawet od faceta. Nawet jak nieco zmięknie, to cię zadowoli.
Dobra trzeba się naszukać i z trudem się je odnajduje, za to zło samo włazi pod nogi.
Uczucia mają wielką moc. Mogą mrozić nienawiścią, uwierać obojętnością, czy też rozpalać miłością duszę i głowę.
Trzeba zwariować, żeby znormalnieć. Albo w obliczu choroby nabiera się takiego dystansu do życia, że zaczyna się zauważać i doceniać rzeczy wcześniej nieważne. Trzeba doznać nieszczęścia, żeby docenić nawet najmniejsze okruchy szczęścia.
Nie byłam wyjątkiem, na świecie jest masa nieszczęść opisanych w książkach. Mój los byłby tylko kolejną historią, która być może sprowokowałaby kilka łez. Tyle tylko, że ja ją przeżywałam, nie czytałam. Nie otarłam łez po zamknięciu książki, tylko płakałam jeszcze wiele lat. Nie zapomniałam treści wyczytanej na zużytych stronach, tylko przeżywałam ten dramat każdego dnia przez długie lata, wciąż od nowa. Może już czas na dobre zamknąć tę część życia i odstawić ją jak książkę... na półkę?
Czekolada to dobry wynalazek, lepszy nawet od faceta - pochwyciłam wątek, a ona spojrzała na mnie zaintrygowana - nawet jak nieco zmięknie, to Cię zadowoli - parsknęłam śmiechem.
Lucia... mężczyzna nie jest skomplikowany, to bardzo proste urządzenie i miewa dwie potrzeby. Albo ma ochotę na sex albo by coś zjadł.
Pewnie niepotrzebnie się martwię, a zresztą, co ma być, to będzie. Nie da się nakazać sercu, by kochało i nie można mu rozkazać, by przestało.
Zawsze wiedziała, że prawda w konflikcie dwojga ludzi leży gdzieś pośrodku. Jeśli chcesz ją poznać, nie obejdzie się bez zagłębiania się w obie historie. Ale kto ma na to szansę? Albo komu chce się zadać sobie taki trud? Czasami nawet nie warto. Szkoda życia na ocenianie innych.
Prawdziwy związek to taki, kiedy okrywasz swoja kobietę kołdrą, choć masz pod ręką poduszkę i mógłbyś babę udusić. Związek polega na szacunku, dumie z tego, że z nią jesteś. Prawdziwa miłość to taka, kiedy się kocha nie za coś, tylko pomimo czegoś.
Nawet cień przyjaciela wystarczy, by uczynić człowieka szczęśliwym.
Wszak nadzieja jest jak roślina, trudna do wyplewienia, jak chwast. Już ci się zdaje, że dałaś jej radę, że już wszystko skończone, a tu roślina wypuszcza nowe pędy. Nadziei nie da się wyplewić.
Głupota z reguły szybko wyparowuje i nikt nie zapisuje jej dla potomnych. Na szczęście.
Sama miałam pełną piżamę strachu, ale dla przyjaźni czasami można zaryzykować nadprogramowe pranie.
Kiedyś usłyszałam, że jest tylko jedno lekarstwo na duże kłopoty... małe radości.
Zawsze uważałam, że na miłość nigdy nie jest za późno. Za to na smutek i samotność zawsze jest nie pora.
Pomyślałam sobie, że czasami tak trudno uwierzyć we własne szczęście, że wyrżniesz się przez nie, a i tak go nie zauważysz. Albo jeśli nawet już je dostrzeżesz, to i tak nie uwierzysz, że jest przeznaczone dla ciebie.
Możemy się wzbraniać, przewidywać różne wypadki, zapobiegać pewnym wydarzeniom, próbować kierować swoim losem. I na cóż? Wszak prawdziwe życie to wszystko to, co się zdarza, kiedy snujemy zupełnie inne plany.
Tylko facet, który naprawdę kocha, nie będzie cię na siłę zmieniał i zaakceptuje taką, jaką faktycznie jesteś.