O kwiatkach i wariatkach... Opowieść strażniczki zegarów

Okładka książki O kwiatkach i wariatkach... Opowieść strażniczki zegarów Marta Osa
Okładka książki O kwiatkach i wariatkach... Opowieść strażniczki zegarów
Marta Osa Wydawnictwo: Lucky literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Lucky
Data wydania:
2018-02-07
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-07
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365351548
Tagi:
przyjaźń miłość
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
174
135

Na półkach:

Lekka, z ogromną ilością opisów przyrody, jakąkolwiek akcja zaczyna się po 120 stronie.
Opowieść 4 przyjaciółek ( w sumie to 5) które poznały się w 'wariatkowie' i razem brną przez życie ratujac się i wyciągając wielokrotnie że smutków codziennego życia. Plus że cała historia toczy się w Alpach

Lekka, z ogromną ilością opisów przyrody, jakąkolwiek akcja zaczyna się po 120 stronie.
Opowieść 4 przyjaciółek ( w sumie to 5) które poznały się w 'wariatkowie' i razem brną przez życie ratujac się i wyciągając wielokrotnie że smutków codziennego życia. Plus że cała historia toczy się w Alpach

Pokaż mimo to

avatar
853
835

Na półkach:

"... zazdrościła trzem przyjaciółkom porozumienia dusz, nie wiedząc jednak jak trudną przebyły drogę, żeby dojść do takiej spójności. Nie znała ich przeszłości . Nie wiedziała z jakimi demonami musiały się zmagać. Widziała tylko efekt końcowy . Trzy przyjaciółki w różnym wieku , z różnymi usposobieniami , z różnymi dysfunkcjami , doskonale rozumiejące się bez słów."
To właściwie cała kwintesencja książki do której sięgnęłam przede wszystkim ze względu na piękną okładkę. Spotykamy tu cztery przyjaciółki Zosię , Różę, Renatę i Magdę, które zostały połączone ze sobą za sprawą pobytu w zakładzie leczenia wszelkiego rodzaju nerwic. Tam to szukały spokoju i próbowały odnaleźć się w rzeczywistości. Po zakończeniu leczenia wybierają się wspólnie w podróż , która ma na celu sprawdzić jak sobie radzą w normalnym funkcjonowaniu w społeczeństwie. Tym bardziej, że jedna z nich własnie została sama po śmierci męża. Wybór pada na austriacki Innsbruk.
Podczas pobytu w urokliwym pensjonacie kobiety odkrywają jak silna łączy je więź. Pobyt w pensjonacie po kolei odsłaniał różne oblicza przyjaciółek , a za każdą z nich stała swoista historia, czasem zabawna, a czasem pełna smutku i zadumy. Do przyjaciółek dołącza na miejscu Matylda, która obserwuje panujące między nimi stosunki i znakomicie wtapia się w ich przyjaźń. Poznajemy także Bruna poruszającego się na wózku i mającego dosyć wybuchowy charakter. Nie można także zapomnieć o Rexie sympatycznym psiaku, który kocha jedzenie i upatrzył sobie szczególnie Zosię.
Wraz z bohaterkami i autorka trafiamy także na tajemniczy zamknięty od wielu lat pokój, w którym stoi nieużywany od lat olbrzymi zegar. To własność Racheli matki Brunona. Było to szczególne miejsce dla tej kobiety, bo wielokrotnie rozmawiała ze starym zegarem powierzając mu problemy i radości.
Czytając tę książkę miałam momentami ochotę odłożyć ją zwłaszcza wtedy, gdy wątki rozchodziły się zupełnie. Ale wciąż wracałam aby poznać do końca historię zegara i spotykać się ze zwariowaną Matyldą. zauroczyły mnie także piękne opisy przyrody, którą poznawały także bohaterki w czasie licznych wędrówek alpejskimi szlakami.

"... zazdrościła trzem przyjaciółkom porozumienia dusz, nie wiedząc jednak jak trudną przebyły drogę, żeby dojść do takiej spójności. Nie znała ich przeszłości . Nie wiedziała z jakimi demonami musiały się zmagać. Widziała tylko efekt końcowy . Trzy przyjaciółki w różnym wieku , z różnymi usposobieniami , z różnymi dysfunkcjami , doskonale rozumiejące się bez słów."
To...

więcej Pokaż mimo to

avatar
414
251

Na półkach:

Książka, choć niezbyt dużych rozmiarów, to była czytana przeze mnie przez długi okres czasu. Na początku nie mogłam się w nią jakoś wgryźć, a później odkładałam ją momentami, gdyż mnie nudziła. Owszem zdarzały się nawet zabawne momenty, ale nie na tyle, żebym mogła napisać, że książka mi się podobała.

http://wszystkococzytam.blogspot.com/2019/01/o-kwiatkach-i-wariatkach-opowiesc.html

Książka, choć niezbyt dużych rozmiarów, to była czytana przeze mnie przez długi okres czasu. Na początku nie mogłam się w nią jakoś wgryźć, a później odkładałam ją momentami, gdyż mnie nudziła. Owszem zdarzały się nawet zabawne momenty, ale nie na tyle, żebym mogła napisać, że książka mi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
509
193

Na półkach: ,

Przyjaciółki "po przejściach" w ramach ratowania jednej z nich po kolejnych problemach wyjeżdżają na alpejską wieś, gdzie życie toczy się dużo wolniej, a napotkane osoby skłaniają do innego spojrzenia na życie i problemy. W tle stary zegar, owiany mroczną tajemnicą :)

Przyjaciółki "po przejściach" w ramach ratowania jednej z nich po kolejnych problemach wyjeżdżają na alpejską wieś, gdzie życie toczy się dużo wolniej, a napotkane osoby skłaniają do innego spojrzenia na życie i problemy. W tle stary zegar, owiany mroczną tajemnicą :)

Pokaż mimo to

avatar
496
329

Na półkach:

"(...) To powieść o zgłębieniu przeszłości, przyswajaniu jej pojedynczych nitek i pojednaniu się z nimi. O pożegnaniu, zamykaniu starych drzwi pełnych bólu i wewnętrznego niepokoju oraz otwieraniu nowych z nadzieją i uśmiechem na lepszy czas. Czas odmierzany pewnym tajemniczym i nastrojowym zegarem..."

Cała recenzja: http://wielbicielka-ksiazek.blogspot.com/2018/06/o-kwiatkach-i-wariatkach-opowiesc.html

"(...) To powieść o zgłębieniu przeszłości, przyswajaniu jej pojedynczych nitek i pojednaniu się z nimi. O pożegnaniu, zamykaniu starych drzwi pełnych bólu i wewnętrznego niepokoju oraz otwieraniu nowych z nadzieją i uśmiechem na lepszy czas. Czas odmierzany pewnym tajemniczym i nastrojowym zegarem..."

Cała recenzja:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
759
708

Na półkach:

Zosia, Róża, Renata i Magda to przyjaciółki, które łączy szczególna nić zrozumienia, zawsze mogą na siebie liczyć, wiedzą o sobie niemal wszystko, opiekują się sobą wzajemnie. Kobiety poznały się na oddziale leczenia nerwic, od tego czasu stały się sobie niezwykle bliskie, a miłość, jaka je połączyła, trwa do dziś. Niespodziewanie, gdy dochodzi do pożaru szpitalu, przypadkiem dowiadują się, iż jednej z nich właśnie zawalił się cały świat, co skutecznie utrzymała od jakiegoś czasu w tajemnicy. Renata jest załamana po śmierci męża, ból i tęsknota przepełniają jej serce. Ze względu na okoliczności, nie może dalej przebywać w szpitalu, ale panicznie boi się wrócić do pustego domu, gdzie niemal z każdej strony będą spoglądać na nią zegary męża.



Przyjaciółki doskonale wiedzą, iż nie jest jeszcze gotowa na okrutne zderzenie z rzeczywistością, dlatego bez namysłu pakują się i wyjeżdżają na wakacje w Alpy. Wierzą, że wspólny pobyt w tak pięknym miejscu, a także ciekawe atrakcje i masa nowych zajęć, będą miały działanie terapeutyczne i choć trochę uleczą obolałą duszę Renaty, pomogą jej zaakceptować los. Nie spodziewają się nawet, że ten szalony wyjazd odmieni życie prawie każdej z nich.





"Cóż, terapie bywają różne. Jedni oddają się sztuce, malują, tworzą biżuterię, piszą, inni biorą do ręki miotłę i skupiają emocje na sprzątaniu. Każdy sposób jest dobry, byle prowadził do uzdrowienia duszy. Bo gdy cierpi dusza, boli całe ciało, traci się chęci do życia i zaczynasz się modlić o odwagę, by przerwać ten pozbawiony sensu byt."



"O kwiatkach i wariatkach... Opowieść strażniczki zegarów" to przepiękna, urzekająca historia o niesamowitej przyjaźni, która porusza duszę i napełnia serce wiarą oraz nadzieją. Dawno nie czytałam tak optymistycznej książki. Jest to głównie zasługa fenomenalnych bohaterek, które swą bezpośredniością rozbrajają, bawią do łez. Są to postacie autentyczne, z krwi i kości. Każda z nich zmaga się ze swoistymi fobiami, każda ma ciężki bagaż doświadczeń, z którym udało się uporać właśnie dzięki tej niesamowitej przyjaźni. Wspierają się, rozumieją bez słów, mają własne, specyficzne poczucie humoru, jakie dla innych może okazać się niezrozumiałe. Są dla siebie najważniejsze na świecie, zrobią wszystko, by pomóc, pocieszyć, wesprzeć. Takie przyjaciółki to prawdziwy skarb i one doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego dbają o tę magiczną relację z całych sił.



Co ciekawe, gdy na ich drodze pojawia się Matylda, wcale nie mają oporów, by dołączyła, nie trzymają się tylko w swoim zamkniętym gronie. Bije od nich serdeczność i ciepło, dlatego ludzie momentalnie obdarzają je sympatią.



Jest to także powieść o śmierci ukochanej osoby. Myślę, że lektura może pomóc osobom, które pochowały kogoś bliskiego i nie potrafią pogodzić się z tak bolesną stratą. Pozwala spojrzeć na całą sytuację zupełnie z innej perspektywy, uwierzyć, że zmarły nadal przebywa w naszym życiu, dba o nas. Odnajdziemy go w pięknie otaczającego świata, nigdy nie przestanie nas kochać, ale jego życzeniem jest, by dalej czerpać radość z życia, doceniać je, odczuwać wszelkie pozytywne emocje.


"Lepiej kochać i potem cierpieć z miłości, niż nie zaznać tego wcale."



Cała historia nasiąknięta jest tajemnicami, które odkrywane są stopniowo, bez pośpiechu. Akcja wielokrotnie was zaskoczy, będziecie zaintrygowani połykać kolejne strony w niedowierzaniu i czujności. Nie zabrakło tu również wątku paranormalnego, jaki jeszcze bardziej potęguje napięcie i sprawia, że nie można nawet na chwilę przerwać lektury.



Książka przepełniona jest pięknymi sentencjami, które pozwalają nam zupełnie inaczej spojrzeć na otaczający nas świat, docenić go. Owe złote myśli uświadamiają również, jakie popełniamy błędy, co jest naprawdę ważne w życiu. Skłaniają do głębokich refleksji i zmieniają stosunek do samego siebie, przecież lepiej kroczyć przez życie nastawionym optymistycznie, jak nasze bohaterki, niż stale analizować i wszystkim się przejmować. Skoro one potrafiły wyjść silniejsze z tak poważnych tragedii, każdy z nas może być jeszcze szczęśliwy, wystarczy chcieć.


"Zawsze uważałam, że na miłość nigdy nie jest za późno. Za to na smutek i samotność zawsze jest nie pora."



Język autorki cechuje lekkość i malowniczość, dzięki czemu kartki praktycznie same przelatują przez palce. W niezwykle sugestywny sposób opisała piękno gór latem, dzięki czemu czytelnik ma możliwość poczuć się, jakby przebywał tam tuż obok zwariowanych psiapsiółek. Ze względu, iż sporo akcji dzieję się w gospodzie, nasze bohaterki spędziły naprawdę dużo czasu w kuchni, poznając nowe przepisy, które podobno zachwycały wszystkich gości, jak i same kucharki. Na szczęście na końcu powieści odnajdziemy te wyjątkowe receptury, więc każdy może osobiście zastosować je w kuchni i przekonać się, czym zajadały się Zosia, Róża, Renata oraz Magda.



"Pomyślałam sobie, że czasami tak trudno uwierzyć we własne szczęście, że wyrżniesz się przez nie, a i tak go nie zauważysz. Albo jeśli nawet już dostrzeżesz, to i tak nie uwierzysz, że jest przeznaczone dla ciebie."



Powieść Marty Osy to niezwykła, pełna ciepła historia o wspaniałych kobietach, które mocą swojej przyjaźni pokonują wszelkie niepowodzenia losu i przyspieszają gojenie się nawet najcięższych ran na duszy. Pełna optymizmu, humoru, ale także absorbujących tajemnic książka, która dodaje otuchy, pozwala na nowo docenić piękno otaczającego świata, a także tego, obecnego w nas samych. "O kwiatkach i wariatkach... Opowieść strażniczki zegarów" chwyta za serce niemal od pierwszych stron, uczy nas godzić się z losem, a przede wszystkim uświadamia, iż nic nie dzieje się bez powodu. Ta niezwykle refleksyjna lektura skłoni was do zadumy, napełni waszą duszę nadzieją, a na dodatek zapewni ukojenie oraz pogodę ducha. Polecam gorąco!

Zosia, Róża, Renata i Magda to przyjaciółki, które łączy szczególna nić zrozumienia, zawsze mogą na siebie liczyć, wiedzą o sobie niemal wszystko, opiekują się sobą wzajemnie. Kobiety poznały się na oddziale leczenia nerwic, od tego czasu stały się sobie niezwykle bliskie, a miłość, jaka je połączyła, trwa do dziś. Niespodziewanie, gdy dochodzi do pożaru szpitalu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
462
283

Na półkach: ,

„Cuda się zdarzają. Tylko trzeba wierzyć we własne szczęście i ciągle go poszukiwać.”

Marta Osa, ku radości czytelników, przekazuje w nasze ręce dalszą część losów i perypetii życiowych Róży, Renaty, Zosi i Magdy – bohaterek z powieści „Róża, bratki i wariatki”.
W swojej najnowszej książce „O kwiatkach i wariatkach… Opowieść strażniczki zegarów” autorka snuje niezwykle refleksyjną ale jednocześnie jakże optymistyczną, kojącą, podnoszącą na duchu historię.
Lektura ta dostarczyła mi nie tylko wielu momentów radości i wzruszeń ale przede wszystkim uzmysłowiła jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa czas i pogodzenie z tym, co trudne i bolesne. Główne bohaterki silne mocą swojej przyjaźni i miłości stają i tym razem przed trudnym zadaniem, i nie mam tu tylko na myśli towarzyszących im fobii… Muszą pomóc jednej z nich uporać się z uczuciem porzucenia, smutkiem, strapieniem i żałobą… Na drodze przyjaciółek staje – Matylda… Postać niezwykle energiczna i bogata w życiowe doświadczenia. Staje się ona, szczególnie dla Renaty, wyjątkowym wsparciem i swoistym drogowskazem. Potwierdzając tym samym, że każdy człowiek, który staje na naszej życiowej drodze, zjawia się tam z jakiegoś powodu…
W powieści nie brakuje również niezwykłych, wciągających tajemnic, które odkrywać będą zwariowane przyjaciółki. A wszystko to, w okolicznościach urokliwych, klimatycznych krajobrazów i rozkosznych smaków lokalnej kuchni…
Lubisz odkrywać niezwykłe tajemnice? Chcesz poznać strażniczkę zegarów? Pragniesz miło i refleksyjnie spędzić czas? Sięgnij po tę książkę!
Polecam!

„Cuda się zdarzają. Tylko trzeba wierzyć we własne szczęście i ciągle go poszukiwać.”

Marta Osa, ku radości czytelników, przekazuje w nasze ręce dalszą część losów i perypetii życiowych Róży, Renaty, Zosi i Magdy – bohaterek z powieści „Róża, bratki i wariatki”.
W swojej najnowszej książce „O kwiatkach i wariatkach… Opowieść strażniczki zegarów” autorka snuje niezwykle...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    36
  • Przeczytane
    30
  • Posiadam
    5
  • 2018
    4
  • 2019
    2
  • +2018
    1
  • 2021
    1
  • Posiadam seryjne
    1
  • Seryjne
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Marta Osa O kwiatkach i wariatkach... Opowieść strażniczki zegarów Zobacz więcej
Marta Osa O kwiatkach i wariatkach... Opowieść strażniczki zegarów Zobacz więcej
Marta Osa O kwiatkach i wariatkach... Opowieść strażniczki zegarów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także