Jesteśmy społecznością, która kocha książki

(...) jeśli się kogoś kocha, to człowieka przepełniają same dobre uczucia.

Tobie po prostu brak ciepła, wiesz. Chłód rodzi chłód, obojętność rodzi obojętność.

(...) każde nieszczęście ma swoje granice.

Dobro bowiem to nie jest uczucie, które można w sobie wywołać...

I znowu to zwątpienie we własne możliwości! To uczucie absolutnie odbierało mu zdolność do działania, niszczyło go.

Myśl o Ellen dodaje mu sił, wzmacnia go psychicznie. Rzeczywiście czerpał siły z myśli o niej. Była to siła miłości i dobroci.

Skąd Nataniel wziął siłę, nie umiałby powiedzieć, ale prawdopodobnie dała mu ja świeżo nabyta pewność siebie.

- Zawsze można się trochę bać. Zresztą zupełnie nie boi się tylko człowiek głupi. Pozbawiony wyobraźni.