cytaty z książki "Znalezione nie kradzione"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dla czytelników jednym z najbardziej elektryzujących odkryć jest właśnie to, że są czytelnikami - że nie tylko potrafią czytać (co Morris już wiedział), ale że są w tym zakochani. Beznadziejnie. Bez reszty. Pierwszej książki, która to sprawi, nie zapomina się nigdy. Każda strona niesie nowe objawienie, nowy ogień i zachwyt.
Lepiej umrzeć we wściekłości, niż kuląc się i błagając o litość.
(...) kiedy ktoś mówi, że będzie szczery, to zwykle znaczy, że zacznie kłamać szybciej, niż koń galopuje.
Upadłeś? To podnieś się, otrzep i wracaj do wyścigu!
-Nie ma mowy. Pan jest nienormalny.
-Wie pan co-(...)-Normalność jest przereklamowana.
Dobry pisarz nie prowadzi swoich bohaterów, ale idzie za nimi. Dobry pisarz nie tworzy wydarzeń, ale obserwuje ich przebieg, a potem opisuje, co zobaczył. Dobry pisarz rozumie, że jest sekretarzem, a nie Bogiem.
- Ty i Jimmy Gold na pewno się dogadacie. To sarkastyczny gnojek, który nienawidzi samego siebie. Zupełnie jak ty.
Każdy człowiek ma jakąś granicę wytrzymałości na stres.
Nie ma nic lepszego niż to, czego się nie widzi...
Kto kiedyś był pretensjonalnym dupkiem, ten będzie nim na zawsze.
- A dziewczyna?
- Spędzał dużo czasu z Glorią Moore, ale zerwali zaraz po świętach. Mówił, że nie lubiła czytać, a on nie potrafiłby związać się z dziewczyną, która nie lubi książek.
Chcę ci tylko powiedzieć, że czytając każdą książkę, trzeba podążać za dowodami, dokądkolwiek prowadzą, a to znaczy, że nie wolno lekceważyć kluczowych wydarzeń tylko dlatego, że nie pasują nam do tezy.
Nie do końca wiadomo, czy spowiedź leczy duszę, ale na pewno koi nerwy.
Bo widzicie, to tylko moja opinia, a opinia jest jak dupa: każdy ma własną.
- Miał coś z mózgiem. No, jak to mówią: w środku, kurwa, życia tkwimy, kurwa, w śmierci.
(...) niczego nie należy zakładać z góry. W ten sposób łatwo sobie zrobić krzywdę.
Gniew stanowił przez całe życie jego pozycje wyjściową...
Postanowił, że rozmowę z Hallidayem rozpocznie właśnie od tego cytatu: ,,Mówią, że pół bochenka chleba jest lepsze niż nic, ale w świecie pełnym pragnień lepsza jest nawet jedna kromka".
To dzieciaki bez perspektyw, które czeka praca bez perspektyw i małżeństwo bez perspektyw. Wychowają dzieci bez perspektyw, potem będą zabawiać wnuki bez perspektyw, później bez perspektyw wylądują w szpitalach i domach starców, a wreszcie odlecą w ciemność, myśląc, że doświadczyli amerykańskiego snu, a po drugiej stronie czeka na nich Jezus z wozem powitalnym.
Nie zrobiło mu się z tego powodu szczególnie żal. Jedni przychodzą, inni odchodzą; wszystko gówno znaczy.
Tym razem zatrzymuje się, żeby obejrzeć wystawę, na której stoją trzy otwarte książki oświetlone punktowym światłem: przechodzi obok sklepu ,,Zabić drozda", ,,Buszujący w zbożu" i - to musi być znak - ,,Uciekinier staje do walki", drugi tom trylogii o Jimmym Goldzie.
Kto zapłaci grzywnę, jak mnie aresztują za jazdę pod wpływem bycia czarnym? Ty?
- Nie sięgaj po to, czego utrzymać nie zdołasz.