cytaty z książki "Milczący zamek"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Rozmowy ulatują w chwili, gdy się kończą, lecz napisane słowa mogą przetrwać wieki!
Każdy dom jest czymś więcej niż sumą swych materialnych części, jest skarbnicą wspomnień, archiwum zdarzeń, które rozegrały się w jego murach.
...ludzkie życie tkwi w nawiasie dwóch wydarzeń: narodzin i śmierci. Ich daty należą do osoby tak samo jak imię i wszystko, czego doświadcza między tymi punktami.
Noc rządzi się własnymi prawami. Wszystko wygląda inaczej.
Szczęście nie jest dane człowiekowi z góry, trzeba je umieć uchwycić.
Wiesz, to się po prostu przydarza, jak to w życiu, przydarza się, kiedy nie patrzysz. Poznajesz kogoś, wsiadasz z nim do samochodu, wychodzisz za niego za mąż i rodzisz gromadkę dzieci. A pewnego dnia odkrywacie, że właściwie nic was nie łączy. Wiesz, że kiedyś się kochaliście, na pewno, bo inaczej czemu wychodziłabyś za tego faceta? Ale te wszystkie nieprzespane noce, rozczarowania, zmartwienia... Szok, że więcej masz za sobą niż przed sobą. Takie jest życie, no nie?
Powinnam się przyznać, że w ogóle fascynuje mnie rodzeństwo. To, co ich łączy, zarazem intryguje mnie i odstręcza. Wspólnota genetycznych składników, przypadkowa i jakże często niesprawiedliwa dystrybucja dziedziczonych cech, nieuchronność więzi. Nie potrafię tego pojąć.
Miłość! Tego brakowało w jej historii. Bo to przecież te wspaniałe poruszenia serca sprawiają, że świat się kręci, nieprawdaż?
Nie ma jak to starsza siostra, kiedy trzeba człowiekowi wypomnieć dawne grzechy
Upływ lat na wszystkich wyciska piętno: błogie, młodzieńcze poczucie, że jesteśmy niezwyciężeni, pomału z nas odpada i w jego miejsce na nasze barki spada brzemię odpowiedzialności.
-Potrafią sprawiać niespodzianki ci nasi rodzice, prawda? W głowie się nie mieści, co oni wyczyniali, zanim przyszliśmy na świat. - Tak - oparłam. - Zupełnie jakby byli kiedyś prawdziwymi ludźmi.
... nie ma nic bardziej niesmacznego niż starcy nie przyjmujący do wiadomości swoich ograniczeń.
tym właśnie jest pisanie: chwytaniem na papierze obrazów i myśli.
To ciekawe, w jaki sposób charakter odciska na ludziach piętno w miarę jak się starzeją, jak wyłania się z wnętrza i pozostawia po sobie blizny.
Tak to jest z przeszłością - skonstatowała, wydobywając następnego z paczki. - Ciągle czyha, żeby człowieka wywabić z teraźniejszości.
Ale to była taka radość: uchwycić abstrakcję, myśl, uczucie, zapach i przenieść to na papier.
Z braku pomidorów ludziom burczy w brzuchach, lecz z braku piękna dusza ludzka kostnieje.
- Potrafią sprawiać niespodzianki ci nasi rodzice, prawda? W głowie się nie mieści, co oni wyczyniali, zanim przyszliśmy na świat.
- Tak - odparłam. - Zupełnie jakby byli kiedyś prawdziwymi ludźmi.
Postrzępione zjawy unosiły się w kątach pokoju jak duchy, a ja przez jakiś czas leżałam nieruchomo, aby się nie rozwiały.