cytaty z książki "Hydropolis. Uciekaj"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dużo gadaliśmy o swoich starych i oczywiście regularnie wybuchały awantury, kto ma lepiej, a kto ma gorzej. Tutaj rzucę, że nie było u nas dzieciaków z jednym rodzicem. Nie wiem dlaczego po prostu tak było. A jeśli chodzi o ranking, to mimo ich liczebnej przewagi rodziny z mamą i tatą uznawano ostatecznie za zwyczajnie nudne, nawet jeśli niektórzy walczyli do końca, przytaczając przykłady ciekawych traum i patologii. Mój własny model dwóch matek zajął trzecie miejsce, perspektywa posiadania dwójki rodziców, którzy tak samo jęczą w sprawie bałaganu w pokoju, zbudzała powszechne przerażanie. Drugie miejsce zajęli podopieczni dwóch ojców, głównie dlatego, że czasami rywalizowali o to, który jest lepszym ojcem i wymyślali fajne atrakcje. Ale i tak najfajniej mieli ci z różnych stadnych układów z kilkoma mężami albo kilkoma żonami albo i kilkoma mężami, i żonami. Budzili powszechną zazdrość, bo w każdym takim domu kłębiła się masa dzieci, co oznaczało ekstazę nieustającej rodzinno - przyjacielskiej imprezy s. 21-22".
Zaczynałem się wkurzać, przyjechała [siostra 11 letniego bohatera Alicja ]i zostawiła mnie z garścią zagadek bez rozwiązań. Albo to ona jest debilką, albo to ja jestem głupi, trzeciej możliwości nie ma. Od wkurzenia zgłodniałem (..)".
[rozmowa 11 latków, przyjaciół] Debilu, co jest w szklance pomiędzy wodą a powietrzem".
I naprawdę mnie poznaje, macha skrzydełkami, kiedy wchodzę , i podskakuje, a ja mam nadzieję że nauczę ją fruwać, chociaż mama mówi że kury nie latają. Aha, Faustyna to kura. To znaczy pewnie już się domyśliliście, ale piszę na wszelki wypadek , gdyby się okazało, że jesteście głupimi ćwokami".
Wrzuciłem do studni bezcenne narzędzie podpieprzone z farmy i skoczyłem za nim do zimnej, ciemnej wody".