cytaty z książki "Pożegnanie z Marią i inne opowiadania"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Teraz dopiero poznałem cenę starożytności. Jaką potworną zbrodnią są piramidy egipskie, świątynie i greckie posągi!(...) Ta starożytność, która była olbrzymim koncentracyjnym obozem, gdzie niewolnikowi wypalano znak własności na czole i krzyżowano za ucieczkę.
Myślę, że ludziom, którzy cierpią niesprawiedliwie, nie wystarczy sama sprawiedliwość. Chcą, żeby winowajcy też ucierpieli niesprawiedliwie. To odczują jako sprawiedliwość.
Patrz na to wszystko uważnie i nie trać siły, gdy Ci jest źle.
Bo może z tego obozu, z tego czasu oszustw będziemy musieli zdać ludziom żywą relację i stanąć w obronie zmarłych.
Nie ma piękna, jeśli w nim leży krzywda człowieka. Nie ma prawdy, która tę krzywdę pomija. Nie ma dobra, które na nią pozwala.
Co będzie o nas wiedzieć świat, jeśli zwyciężą Niemcy? Powstaną olbrzymie budowle, autostrady, fabryki, niebotyczne pomniki.(...)
I nikt o nas wiedzieć nie będzie. Zakrzyczą nas poeci, adwokaci, filozofowie, księża. Stworzą piękno, dobro i prawdę. Stworzą religię.
Uśmiecham się i myślę, że człowiek zawsze na nowo odnajduje człowieka przez miłość. I że to jest rzecz najważniejsza i najbardziej trwała w życiu ludzkim.
I choćby nam zostawiono tylko ciała na szpitalnej pryczy, będzie jeszcze przy nas nasza myśl i nasze uczucie.
I sądzę, że godność człowieka naprawdę leży w jego myśli i w jego uczuciu.
- Pulsujesz poezją jak drzewo sokiem - powiedziałem żartobliwie, otrząsając głowę z natrętnego, pijackiego szumu. - Uważaj, żeby świat ciebie nie zranił toporem.
Oto jest dziwne opętanie człowieka przez człowieka. Oto jest dzika bierność, której nic nie przełamie. A jedyna broń - to nasza liczba, komory nie pomieszczą.
Tylko poezja umie wiernie pokazać człowieka. Myślę: pełnego człowieka.
Na bramie obozu spleciono z żelaza litery: "Praca czyni wolnym". Oni chyba w to wierzą, ci esmani i ci więźniowie, którzy są Niemcami.
Wbrew namiętnościom wojny żyliśmy w innym świecie. Może dla tego, który nadejdzie. A to, że teraz tu jesteśmy - to chyba też dla tego świata. Czy myślisz, że gdyby nie nadzieja, iż ten inny świat nadejdzie, że wrócą prawa człowieka - żylibyśmy w obozie choć jeden dzień? To właśnie nadzieja każe ludziom apatycznie iść do komory gazowej, każe nie ryzykować buntu, pogrąża w martwotę. To nadzieja rwie więzy rodzin, każe matkom wyrzekać się dzieci, żonom sprzedawać się za chleb i mężczyznom zabijać ludzi. To nadzieja każe im walczyć o każdy dzień życia, bo może właśnie ten dzień przyniesie wyzwolenie. Ach, i już nawet nie nadzieja na inny, lepszy świat, ale po prostu na życie, w którym będzie spokój i odpoczynek. Nigdy w dziejach ludzkich nadzieja nie była silniejsza w człowieku, ale nigdy tez nie wyrządziła tyle zła, ile w tej wojnie, ile w tym obozie. Nie nauczono nas wyzbywać się nadziei i dlatego giniemy w gazie.
A my tęsknimy do świata, w którym jest miłość drugiego człowieka, spokój od ludzi i odpoczynek od instynktów. Widać takie jest prawo miłości i młodości.
PS - ale przedtem, wiesz, tobym tak zarżnął jednego i drugiego, tak na rozładowanie kompleksu obozowego, kompleksu zdejmowania czapki, bezczynnego patrzenia na bitych i mordowanych, kompleksu strachu przed obozem.
Poezja! Dla mnie to rzecz tak niepojęta jak słyszenie kształtu albo dotyk dźwięku.