cytaty z książki "Ogień jeziora"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- No i jak pani ocenia ten hotel? Jak znajduje pokoje? - zapytał Urlich.
- Normalnie, po numerach. Są ułożone jeden po drugim. Wystarczy znać numer pokoju, żeby go znaleźć - teraz już śmiała się do rozpuku.
Mężczyzna leżał na betonowej podłodze. Wyglądał jakby odpoczywał na plecach. Wydawało się, że patrzy gdzieś w górę. (...) Na zewnątrz miliony ton wody napierały na jedną. z najbardziej wytrzymałych konstrukcji na ziemi. (...) Na jego twarzy malowało się zaskoczenie zmieszane z niedowierzaniem. (...) Usta miał blade, prawie takiego samego koloru co kombinezon pracownika Det Norske Gruvelskapet Ltd, w który był ubrany. Wyglądał podobnie do drugiego mężczyzny, noszącego taki sam kombinezon, który stał w tej chwili obok niego. Można by było stwierdzić, że różnili się tylko jednym istotnym szczegółem. Ten, który leżał, nie żył.
- Taka jesteś piękna - wysapał i uderzył jej głową w ścianę. Straciła natychmiast przytomność.
- Nie powinnaś mnie szpiegować Sigrid - powiedział do osuwającej się kobiety.
Gjemmegutt był pewny, że obserwuje jakiś boski rytuał. Zdziwił się, bo wyglądało to tak, jakby wydobywali z dna jeziora ogień. Wychylił się nico z kryjówki. W tym momencie poczuł nieznajomy zapach. Nie natarczywy, raczej uspokajający. Być może dlatego jego zmysły zostały na chwilę przytępione. Zbyt późno usłyszał delikatny trzask gałązki za plecami. Nawet nie drgnął, gdy niespodziewanie ktoś złapał go z tyłu za szyję. Wielka dłoń niczym pętla zaczęła się szybko zaciskać. Obraz rytualnej ceremonii bogów, której był świadkiem, stawał się coraz bardziej niewyraźny, aż w końcu znikł całkowicie.
Jest pani jak syrena. Omamiła mnie pani, co prawda nie śpiewem, lecz swoją ładną buzią.