Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jak powiada Pismo Święte (…) na początku był chaos, a potem była damska torebka...

Mężczyzna, który bije kobietę, nie zasługuje na nią

Oszukuję księdza, a Bóg pewnie nie dał się nabrać.

Jakaś nieuchwytna, jesienna mgiełka spowijała jej duszę,
uniemożliwiając należyte cieszenie się światem...

Nie było jej smutno. Nie miała ochoty płakać. Czuła się dziwnie. Wszystko wydawało się jakieś większe, powietrze bardziej przejrzyste, głosy
dobiegające z ulicy wyraźniejsze. Jak gdyby poruszała się w jakimś wielkim akwarium. Nie było to
przykre. Tylko trochę nierzeczywiste.

Bycie panem jest seksy. Bycie niewolnicą tylko do pewnego momentu.

Maria nie była pewna,czy dobrze słyszy.Dwie stare wiedzmy przebierały się za stare wiedzmy?No,uczciwie mówiąc,to nie są wiedzmy,tylko całkiem sympatyczne staruszki,ale przecież staruszki.Może się bawiły w Hallowen.

Mecenas Luft wyglądał na szalenie kompetentnego, był łagodny i uprzejmy, ale podejrzewała, że w razie potrzeby stawał się twardy i nieprzejednany. Jednym słowem taki mały czołg oblany różowym lukrem.