Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Co to za niezwykłe czasy, w których czyta się wiersze, drukuje ulotki i walczy z systemem. Ja podczas studiów walczyłem głównie z kacem. I zastanawiałem się, gdzie będę balował w najbliższy weekend i z którą dziewczyną umówię się na randkę. Kto by dziś, to znaczy w moich czasach, chciał zajmować się takimi rzeczami? A może przyparci do muru też ruszylibyśmy tak jak oni?".

Nasza socjalistyczna ojczyzna potrzebuje takich otwartych umysłów. Mamy miliony złotych rąk, ale potrzebujemy więcej światłych głów. Szczególnie jeżeli należą do patriotów powracających do macierzy".