cytaty z książki "Dzikowska. Pierwsza biografia legendarnej podróżniczki"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ziemia [...] jest tu piękna [...]. Stale odkrywam [...] coś nowego. Porównuje się ją z mongolskim stepem, ale też z francuską Prowansją [...]. Krajobraz łagodny, ale nie nudny. Faluje, tworzy tak zwane garby, a najsławniejszy z nich jest Garb Pińczowski, znany z porzekadła "w Pińczowie dnieje", bowiem on to sprawiał ponoć, że słońce wschodziło później, zatem miejscowa szlachta, prowadząca jakoby hulaszczy tryb życia, mogła dłużej niż gdzie indziej biesiadować przy kartach i kielichu.
Jest niesamowita, bo zawsze ma w zanadrzu tysiące dykteryjek. Można ją włączyć i sama gra. Kiedy się rozstajemy, zawsze czuję smutek. Przez lata znajomości bardzo ją pokochałam. Zdaję sobie sprawę, że mimo wielu przyjaciół, jakich ma, kiedy przychodzi wieczór i zostaje sama pośród dekoracji swego przepastnego domu, w głębi duszy może czuć się samotna.
- Na ile - według pani - Dzikowska jest autentyczna, a na ile jest swoją własną kreacją?
- Jedno nie wyklucza drugiego. Dziś bez kreacji naprawdę trudno istnieć. Poza tym przez lata miała koło siebie Tony'ego Halika, który bez przerwy kreował i konfabulował. Bardzo trudno było od tego uciec. Ale w przyjaźni fabularyzacja nie przeszkadza. Nasz przyjaciel chce, byśmy przyjęli i zaakceptowali go takiego, jaki jest we własnych wyobrażeniach. I to w przyjaźni jest właśnie piękne. Rzecz w tym, że relacje ze swą publicznością Elżbieta też buduje na zasadzie przyjaźni.