cytaty z książki "Igrzyska Śmierci. Trylogia"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wesołych Głodowych Igrzysk. I niech los zawsze wam sprzyja!
Niektóre drogi trzeba pokonywać samotnie.
W pewnym momencie trzeba przestać uciekać, odwrócić się i stawić czoło tym, którzy pragną twojej śmierci.
(...) Zaraz, zaraz. Haymitch uśmiecha się do mnie jak psychopata.
Dwunasty Dystrykt. Tu możesz bezpiecznie umrzeć z głodu.
Nie martw się, coś wymyślę. Niszczenie jest znacznie łatwiejsze od tworzenia.
Haymitch w mojej głowie, dwadzieścia cztery godziny na dobę. Upiorne.
Ona nie ma pojęcia. W ogóle nie rozumie, jak ludzie na nią reagują.
Chcę, aby widzowie rozpoznali cię na arenie. Katniss, dziewczyna która igra z ogniem.
W lesie czeka jedyna osoba, przy której mogę być sobą. Gale.
I tak ich nienawidzę . Inna sprawa , że teraz nienawidzę prawie wszystkich , a siebie najbardziej.
To niczego nie zmieni. Świat nie stanie się lepszy. Nasze brzuchy się nie napełnią.
...-Biedactwo- wzdycham z udawanym współczuciem. -Chyba pierwszy raz nie wyglądasz ładnie, co?
-Na pewno- burczy. -To zupełnie nowe doznanie. Jak sobie z nim radziłaś przez tyle lat? ...
Pamiętajcie, głowy wysoko. Uśmiech na twarzach. Publiczność się w was zakocha!
- Szkoda , że nie możemy zatrzymać tej chwili , tu i teraz , żeby żyć w niej na zawsze - wzdycha.
- Nie bardziej niż ja - zapewnia mnie. - A właściwie dlaczego to zrobiłaś ?
- Sama nie wiem . Może chciałam zademonstrować , że nie jestem tylko zwykłym pionkiem w ich igrzyskach ?
Ludzie czekają na znak , że ich walka nie poszła na marne , więc powinnam zademonstrować ,jak do ostatniej chwili przeciwstawiam się Kapitolowi , który może mnie zabić , ale nie mojego ducha.
Trzeciego wieczoru , podczas zabawy , odpowiadam sobie na pytanie , które mnie dręczy . "Szalony kot" to odzwierciedlenie mojej sytuacji . Ja jestem Jaskrem . Peeta , którego desperacko pragnę pochwycić jest światłem . Dopóki Jaskier uważa , że ma szansę schwytani ulotnej jasnej plamki , dopóty agresja aż z niego bucha, ( Zupełnie jak ze mnie , odkąd opuściłam arenę i dopóki wiem , że Peeta żyje.) Gdy światło gaśnie , Jaskier na moment traci orientację i zaczyna się przejmować , ale szybko dochodzi do siebie i znowu robi swoje. (Tak stałoby się w moim przypadku , gdybym uznała , że Peeta zmarł.) Jaskier kompletnie gubi się tylko w jednej sytuacji - gdy nie wyłączam latarki , ale trzymam plamę światła na ścianie poza zasięgiem jego łap , tak wysoko , że nie ma szans nawet doskoczyć. Wtedy wędruje w tę i z powrotem , zawodzi , w niczym nie znajduje pociechy , nic go nie interesuje . Jest kompletnie do niczego , dopóki nie zgaszę latarki. ( Właśnie to usiłuje uczynić Snow , tylko nie wiem , jaką formę przybiera jego gra.).
Na myśl o tym że zraniłam uczucia tej kreatury , mam ochotę dalej wkurzać Jaskra , ale Prim naprawdę się przejmuje.
Więc kiedy szepcze :
- Kochasz mnie . Prawda czy fałsz ?
Odpowiadam :
- Prawda.