cytaty z książki "Samotni część 1"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Listopad, myślę. Nagie drzewa, ciemność, spadanie. Bóg odwraca się do nas plecami.
Nie tylko do mnie, do wszystkich. Dobrze mi z tym. Jest w tym jakaś zimna sprawiedliwość.
- Opatrzność czuwa (…)
- Naprawdę? – zapytał – To znaczy, że wierzę, że tak jest, ale … nie bardzo wiem, jak to się odbywa.
- Może wcale nie mamy tego wiedzieć – odparł Ricard Berglund zdejmując okulary – opatrzność, którą potrafimy zrozumieć, automatycznie staje się wtedy czymś innym, prawda? Czymś możliwym do przewidzenia, czemu stawiać się będzie wymagania. Chodzi o to, by przekazać swoje cierpienie na czyjeś ręce, prawda?”
- Religia - powiedział Rickard Berglund głosem, który nagle zaczął balansować na krawędzi pomiędzy rezygnacją a gniewem. - Ona nie ma nic wspólnego z prawdziwą wiarą, nic wspólnego z Bogiem, który nas kocha i którego łaska jest wielka. Ludzkość poszła złą drogą, zbłądziła niemiłosiernie... pytanie brzmi, czy jest jeszcze jakaś nadzieja.
Kiedy jest się we dwoje, jedno powinno nosić drugie. Można zamieniać się rolami, ale jedno musi zawsze trzymać nas nad powierzchnią wody.
-Życie i śmierć to rodzeństwo- powiedziała. -Jak to się mówi... syjamskie. Jeżeli boimy się jednego, boimy się też drugiego".
Cudaków w tym mieście nie brakuje. Niektórzy uważają, że uniwersytet funkcjonuje jak swego rodzaju zakład pracy chronionej.
Ufność jest jak mydło w łazience, pomyślał inspektor Barbarotti. Chwycenie jej jest prawie niemożliwe.
Jest tylko jedna naprawdę dobra miara jakości społeczeństwa. To jak zajmujemy się dziećmi.
Jest tylko jedna naprawdę dobra miarą jakości społeczeństwa. To, jak zajmujemy się dziećmi.
Nienawidzę tego frajerskiego optymizmu. Pełne nadziei, optymistyczne pierdolenie. Życie jest ciemną dupą.
Kiedy wszystko było dobrze, gdy potrzeba w taki czy inny sposób nie pukała do drzwi, można było trzymać Boga w szafie. I wyjmować tylko wtedy, kiedy był potrzebny. Zachowanie tej relacji, codziennego z Nim kontaktu, wymagało wysiłku, a człowiek jest z natury leniwy. To w tej szczelinie zagnieździł się diabeł, pomyślał Barbarotti".