Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przygotuję się na najgorsze z nadzieją na najlepsze. Co powiesz na taki kompromis?

I nie chcę "lepszej matki". Mam ciebie.

O wakacjach porozmawiamy później. Nie mam teraz głowy o tym myśleć. To byłoby jak dotarcie do celu bez pokonania drogi, jaka mnie jeszcze od niego dzieli.

Mamo, przeprowadzę cię przez to za rękę.

Gdy na ciebie patrzę,
Widzę kobietę, jaką pragnę być,
Silną i nieustraszoną,
Piękną i wolną.

Claire

PS Kocham Cię.

Pamiętasz tego styczniowego wcześniaka? Może nie pamiętasz, pewnie nie - cóż, bardzo o nią dbałam, chyba była dla mnie jak promyk nadziei. Po południu umarła. Taka kruszynka.

Gdy na ciebie patrzę,
Widzę kobietę, jaką pragnę być,
Silną i nieustraszoną,
Piękną i wolną.

Claire, cały dzień było mi dzisiaj wesoło na myśl
o tym, jak rano tańczyłaś w kuchni.
Trawa żółknie, a biedny Peter sapie z gorąca.
Tylko ty jesteś rześka
i świeża i tańczysz.
Całuję,
Mama

Myślę,że jeśli piszesz, że czujesz się beznadziejnie, to już postęp w porównaniu z początkiem tygodnia - to jakbyś po grypie poprosiła o coś do jedzenia. Dobry znak,kochanie.