cytaty z książki "Ja, kibic"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jestem pewny, że Paul, Marcus czy członkowie innych grup chuliganów w całym kraju byliby tymi, którzy podczas pierwszej wojny światowej biegali wzdłuż okopów, krzycząc do pozostałych, że czas wyskoczyć i "dopierdolić Niemcom".
-Jesteś pieprzonym chuliganem, Jim. Przyznaj to, jesteś chuliganem i dobrze się bawisz. Widzę to w twoich oczach. Ale nie wciągniesz mnie za sobą. Mam przed sobą karierę i nie dam Ci jej zrujnować.
Kiedy wróciłem do domu, wydarzenia poprzedniego dnia jeszcze raz przeleciały mi przed oczami. Myśl, że będę musiał stanąć i zeznawać przeciwko osobom, które zacząłem uważać za przyjaciół, zaczynała męczyć mnie coraz bardziej. Podniosłem słuchawkę i zadzwoniłem do Chrisa, który przyznał, że męczą go takie same myśli. Byłem w pełni świadomy , że to moja praca i że moją rolą jest zdobycie dowodów mających doprowadzić do skazania przestępców, którzy dopuścili się niepotrzebnych i często niczym nie uzasadnionych aktów przemocy. Na papierze wyglądało to całkiem dobrze, ale rzeczywistość była zupełnie inna. Swoje cele nazywałem już przyjaciółmi, a przyjaciele chronią się nawzajem, nawet jeśli wiąże się to z niebezpieczeństwem. A ja, nie dość że uznawałem swoje cele za przyjaciół, to lubiłem tę część mojego życia - przygotowania do meczu, przewidywanie, co może się wydarzyć, strach przed zdemaskowaniem, marsz do bitwy, szarżę wzdłuż Old Kent Road. A także, jeśli przyszło co do czego, samą bitwę. Kręciły mnie te wszystkie wrażenia, w The Puffin, czy na meczu. Czułem, że żyję!
Tego dnia miałem dosyć i po raz pierwszy stało się to sprawą osobistą. Nie robiłem tego, ponieważ byłem Jimem, tajnym gliniarzem. Robiłem to dla siebie. Obrzucili nas kamieniami i kawałkami metalu. Opluli nas, a policja stała i nie kiwnęła palcem. Jeśli chcieli pieprzonej bitwy, to będą ją mieli.
Naprawdę wolałem znać czyjeś ograniczenia, niż polegać na kimś, kto jest mocny tylko w gębie.