cytaty z książki "Ości"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...)rzeczownik "seks" zawiera w sobie obietnicę lub przestrogę na przyszłość, która brzmi: eks.
... jedyna grupa, z którą nie masz problemów, to twoja grupa krwi.
Hades porwał Korę do podziemnego świata. Demeter wróciła z pracy, nie znalazła córki. Przedszkolanki, zwane w tamtych czasach nimfami, nic nie widziały i wyparły się - zupełnie jak w czasach współczesnych - wszelkiej odpowiedzialności za zgubienie dziecka. Trzeba było urodzić większe albo głośniejsze, szeptały jedna do drugiej za plecami zrozpaczonej matki.
Demeter szukała i płakała, oblekła się w żebracze szaty, przestała pracować. Ziemię toczył pył, nieurodzaj i susza. Głód. Wreszcie Zeus, zaniepokojony tym, że mu wierzący w niego wymierają, wyjawił prawdę:
- Hades, pan podziemi, porwał naszą córkę. Jeśli w świecie podziemnym Kora nie spożyła żadnego owocu, zwrócę ci ją, umiłowana Demeter, tylko wróć, fuck and please, do roboty!
Demeter nie powiedziała tak, nie powiedziała nie.
Poczekała, aż pojawi się Hades i oznajmi, iż Kora zjadła w podziemnym państwie owoc granatu, a zatem jest dla matki stracona. Na wieki ze zmarłymi zamknięta.
Rzekła:
- Nikt matce nie odbierze córki. Zjadła czy nie zjadła. Granat czy papaja. Lata mi to koło cyca. Moja córka jest
m o j a. Nie wrócę do pracy, dopóki jej nie odzyskam. Wyzdychają ci, Zeusie, wierni. Ziemia w popiół się obróci. Chcę z powrotem to, co moje, bez żadnych warunków i negocjacji. Chcę Korę.
(Demeter zachowała się niczym pierwszy związek zawodowy w historii ludzkości,negocjujący z pracodawcą warunki godziwego powrotu do pracy).
Zeus się zafrasował. Demeter musi wrócić do pracy. Powiedział do Kory:
- Córko, wyrzygaj owoc, proszę.
- Ojcze - odparła Kora - wyrzygam większość, ale nie wszystko. Obiecaj mi, że przez trzy miesiące w roku będę wolna od matki. Potem Kora przez całą wieczność gryzła się, że nie zażądała więcej, że nie zwymiotowała mniej.
Ludzie odpoczywają także, kiedy nie są zmęczeni. Zmęczenie bywa kulturowe, nie fizyczne."
Ninel piła czerwone wino w dużych ilościach, wlała w gardło całą Kanę Galilejską oraz inne okoliczne wesela...
Chrześcijaństwo na poziomie ambony nie odróżnia homoseksualizmu od pedofilii, podobnie jak nie odróżnia miłości od powinności.
Wiele dobrego da się powiedzieć o polskiej rodzinie katolickiej, aczkolwiek trzeba mocno w tym celu zacisnąć powieki, czasem też zęby.
Wszyscy jej słuchali, aczkolwiek słuchali obok. (...) Nikomu nie przeszło przez myśl, że ona chce powiedzieć dokładnie to, co mówi, a nie - że jej słowa są czary-mary parawanem, za którym leżą Treść i Prawda.
Po to jest Facebook, żeby nie siadać obok nieznajomych w parku, żeby nie pobrudzić się rozmową z drugim, niespodziewanym człowiekiem.
Trzy zasady publicznych występów (3ZPW) - zespół zachowań akceptowanych w mediach i społeczeństwie, praktycznie nieuleczalny, acz podobno można codziennie łykać aspirynę; zasada pierwsza: poruszaj nie rzadziej niż raz na dwieście sekund głową; możesz kiwać w pionie lub poziomie, ale uważaj, żeby ruchy nie kojarzyły się z parkinsonem ani modlitwą/medytacją; zasada druga: rób coś z ustami; gdy publiczny występ dotyczy Jedwabnego, Katynia, likwidacji getta itp., staraj się ściągać usta w niewielką dziecinną piąstkę (uwaga: jeśli masz ładne, warto również skorzystać z oczu!; kolor oczu staraj się dobrać do garderoby przed publicznym wystąpieniem), gdy występ dotyczy weselszych rzeczy, np. bankructwa systemu emerytalnego, kolejnego zamachu terrorystycznego albo poezji Eliota, staraj się trzymać usta w pozycji poziomej; zasada trzecia: unikaj lnu, wybieraj materiały niegnące się albo korzystaj z żelazka.
... linia zarostu wyraźna niby granica tolerancji Watykanu dla uznania kobiet za istoty równe mężczyznom.
Na ekranie przeszły gwałtowne burze, gradobicia i trąby powietrzne, niszczące uprawy papryki. Dziennikarz rozmawia z człowiekiem, który właśnie stracił źródło utrzymania, a także dom (wicher zerwał dach). Dziennikarz pyta: "Co pan teraz czuje? Czy się pan tego spodziewał? Jak poradzi pan sobie w życiu bez papryki i dachu nad głową?".
Ninel wsłuchuje się zafascynowana, nieodmiennie i bezterminowo zdumiona. Co trzeba mieć w sobie, jak bardzo trzeba wyzuć się z empatii, taktu, współczucia, tych licznych obcych słów, biegnących człowiekiem, żeby zadawać takie pytania osobie z nagle wyzerowanym dobytkiem, komuś załamanemu i otumanionemu nieszczęściem oraz - to również się liczy - obecnością kamer?
- Nie - stwierdza na głos - to niemożliwe. Ci dziennikarze nie rodzą się aż takimi debilami. Oni na studiach uczą się, jak być debilem. A potem to doskonalą.
Powiedzialem rodzicom ze jestem gejem,gdy mialem 15 lat.Macie problem,to idzcie do terapeuty.To przez Was jestem gejem.Chcecie wesela albo wnusia?To walczcie o prawa gejow i lesbijek".
Skala pijawki - skala obrazująca zdolność jednego człowieka do przyssania się do drugiego człowieka; skala pijawki opisywana jest szarżami od szeregowca do generała; im wyższy stopień, tym trudniejsze oderwanie się; od majora w górę kontakt bywa skrajnie niebezpieczny i głęboko niezalecany, por. Maria Dąbrowska i Anna Kowalska, Demeter i Kora, siostra Faustyna i Jezus.
-Strasznie szarga mi nerwy, gdy mówisz do mnie po jemniolsku!
-Chyba nie ma takiego języka.
-Zdziwiłbyś się, że to najpopularniejszy język świata!Zapytaj Szymka.
Język jemniolski jest jezykiem idiolektowym w którym, nieświadomie komunikuje się dwie trzecie osób na świecie,a świadomie jedynie dwie osoby na świecie(Maja i Szymon). Język jemniolski wywodzi się z bolesnej anegdoty.
Anegdota przedstawia się następująco:
Stoi sobie ogromnie napakowany dres bez dresu. Posiada bicepsy, tricepsy i sześciopaki.
Ogląda go kolega.Ogląda z podziwem i uwielbieniem, by wreszcie zadać pytanie:
-No, w porzo, tylko na chuj ci taka wielka głowa?
Pada odpowiedź:
-Jem nią".
Najwspanialsze miłości są miłościami jutrzejszymi. Najciekawsze finały ciała i rozgrywki dusz - przed nami. Wielki Wybuch - przed nami. Lądowanie na Wenus - przed nami. Fajerwerki Armagedonu - przed nami. Najczęstsze upadki są codzienne. Upadamy również we śnie. Przez sen. Najpospolitsze "przepraszam" przypomina nieświadomy odruch. Najpopularniejsze "nigdy już więcej" rzadko dożywa miesiąca. "obiecuję Ci" oraz "przysięgam" - one żyją dłużej, czasem rok, czasem lat kilka. "Na zawsze" zawsze jest tylko na trochę lub trochę i ciut dłużej.
- Chłopcy klepią się po plecach - oznajmiła. - To w tym sezonie obowiązujący sposób wyrażania emocji?
- Obstawiałbym łagodne upośledzenie. Jak byś je nazwała?
- Hmmm... uprzejmy zespół kompulsywnej protekcjonalności? chciałabym mieć ten zespół. Chyba nie jest groźny i wygląda na tani w leczeniu.
Autobus wolno stał w korku i niepoprawnym związku frazeologicznym. Klimatyzacja się popsuła i tłoczyła gorące powietrze przez nawiewy umieszczone nad głowami pasażerów. Maja nawiewów nigdzie nie zaobserwowała; ich obecność była obecnością natury dedukcyjnej, wynikała z lektury nalepek na drzwiach i szybach. (Pojazd z klimatyzacją. Nie otwierać okien).
Zeszłej soboty debiutował nowym deserem: pokrojone w połówki truskawki, posypane świeżo
zmielonym pieprzem, a na to bita śmietana z serkiem mascarpone.
Andrzej wpatrywał się z napięciem w twarz Krzysia, konsumującego deser i równocześnie czytającego jakiś artykuł w jakimś tygodniku.
– I jak? – Andrzej nie umiał się powstrzymać.
– Strasznie pedalski deser. Masz jakąś wędlinę?
Uważali, że sojusz kibola z komorą gazową jest równie zabójczy, jak sojusz narodu z religią.
Najpierw Faustyna wlała małemu (Stary Testament, czyli karać), potem okazała łaskę (Nowy Testament, czyli ratować i przebaczać). Stary Testament wył wniebogłosy, trzymając się za tyłek, Nowy Testament szlochał na ramieniu Faustyny.
Pamiętaj, synku, kiedy myślisz kutasem, nie udawaj, że kryje się za tym coś więcej (str.232).
Sikał do sedesu, jadał w restauracjach, zakupy robił w sklepach. Mówił "przepraszam", gdy wpadł na kogoś, i "dziękuję", gdy wydawano mu resztę. Żywa skamieniałość.
Najstabilniejsze państwa są państwami jednoosobowymi, zamieszkanymi wyłącznie przez historyka badającego ich losy. Najstabilniejsze państwa to państwa minione: wszystkie podboje wykonano, wszystkie odwroty przeprowadzono, granice już nie drżą jaki figi na wietrze lub inne ryzykowne porównanie.
Najprawdziwsze religie są religiami z leksykonów. Najwspanialsi bogowie to bogowie skatalogowani i znani głównie wąskim specjalistom. Najlepsza logika występuje w podręcznikach do logiki. Najuczciwsza etyka to ta, do zasad której nikt się nie stosuje.
Ludziom prawdziwie inteligentnym i dobrze wychowanym nie wypada wypowiadać zdań wprost zaświadczających o inteligencji i dobrym wychowaniu. Ludzie inteligentni i towarzysko obyci wybraliby jakiś kurtuazyjny temat. Pogoda. Podwyższenie wieku emerytalnego. Katastrofa kolejowa. Liczba ofiar.
Czasem uczucie ulgi, malujące się na twarzy bliskiej osoby, jest najokrutniejszym widokiem.
Norbert ani chciał, ani umiał poddać się swobodnej atmosferze. Równie dobrze ktoś mógłby mu nakazać empatię w stosunku do głazu narzutowego.
Tym razem nic nie zapowiadało kryzysu. Podobnie zresztą, jak kryzysu kubańskiego (październik 1962 roku(