cytaty z książki "Papuasi. 167 dni w prehistorii"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Każdy eksplorator powinien umieć pić, powiada Gaisseau. Przypomina anekdoty o księdzu Sauzinie, biskupie Papuasów, który na audiencji pytał młodego misjonarza:
- Pijesz, mój synu?
- Nie, ojcze.
- Palisz, mój synu?
- Nie, ojcze.
- A więc musisz nauczyć się jednego i drugiego, bo tutaj nie będziesz miał nic innego do roboty.
W każdej chwili musimy walczyć z wrogami dużo bardziej nieżyczliwymi niż niewidzialni Papuasi. (...) Jestem wściekły na pułki obrzydliwych lepiących się much, które rzucają się na nas nawet w deszcz i uniemożliwiają nam jedzenie. Wściekłość mnie ogarnia na komary, gzy, olbrzymie mrówki, gryzące trzy razy boleśniej niż osy, skorki wślizgujące się pod moskitierę, najrozmaitsze wielobarwne pająki, pijawki, które można oderwać dopiero po sparzeniu papierosem (...). Są chwile, kiedy nasza ekspedycja posiada, zda się, jeden cel: uciec przed robactwem.
Ruszenie w drogę grozi niebezpieczeństwem. Pozostanie na miejscu skazuje nas na śmierć z głodu i zimna. Wyruszamy pod przenikliwym deszczem, który zamienia ten las, tak barwny i piękny w przedwczorajszym słońcu, w ponury koszmar. W przejściu przez jeden ze szczytów odsłania nam się jakaś niemal nierealna płaszczyzna, gdzie na własne oczy widzę oszałamiającą scenerię opisów czytanego właśnie Edgara Poe. Jak gdyby step, któremu rozsiane lustra wody i kikuty drzew dały strukturę halucynacji. Rozrzucone po stokach dziwaczne, białe jak śnieg porosty, wyglądają jak wymyślona roślinność typu science-fiction.