Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stephen Booth
Źródło: http://stephen-booth.com/new%20stephenbooth.htm
7
6,2/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://stephen-booth.com
6,2/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dead and Buried Stephen Booth
7,0
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Stephena Bootha, który pasjonuje się okolicą Peak District w Anglii. Stąd też dokładne opisy okolic Edele, torfowych wrzosowisk i ich mieszkańców.
Kryminał skupia się na rozwiązaniu sprawy zaginięcia dwojga turystów sprzed 2 lat, który w wigilijną noc wybrali się na spacer, z którego nigdy nie wrócili. Akcja powieści zaczyna się od pożaru zbliżającego się do opuszczonego pubu Light House, gdzie ostati raz widziano małżeństwo Davida i Trishę Pearsonów. Sprawą zajmuje sie sierżant Ben Cooper, przy pomocy, choć raczej powiedziałabym utrudniającą wszystko Diane Fry, której osoba niesamowicie mnie wkurzała.
Ben, którego najwyraźniej coś łączyło kiedyś z Fry znajduje się obecnie niemal w przeddzień poślubienia Liz Petty –pracownika kryminalistyki. Ten wątek też nie jest tutaj obojętny. Polecam.
Blood on the Tongue Stephen Booth
6,0
Powieść Blood on the Tongue to trzeci z blisko dwudziestu kryminałów opowiadających o śledztwach prowadzonych przez Bena Coopera i Diane Fry z fikcyjnego miasteczka Edendale w brytyjskim Peak District. To wyżynny zakątek Anglii, położony w południowej części Gór Pennińskich, miejsce nieprzyjemne i niegościnne, w którym – niczym w naszym Sandomierzu – regularnie dochodzi do przestępstw i zbrodni.
Tym razem podczas okrutnego ataku zimy pług śnieżny zahacza o ciało zamordowanego mężczyzny. Policji nie udaje się ustalić jego tożsamości – a jedynie tyle, że nie jest to żaden z miejscowych. Jednocześnie w pobliżu ukrytego wśród gór wraku samolotu z czasów II wojny światowej zostaje znalezione ciało młodej kobiety. Inna kobieta, Kanadyjka, pojawia się zaś w miasteczku, żeby dowiedzieć się więcej o śmierci swojego dziadka, pilota tej samej maszyny. Przypadek?
Blood on the Tongue to nieco przegadany kryminał, któremu brakuje spektakularnych strzelanin, efektownych bijatyk czy złożonej dedukcji. Śledztwo, jak to w życiu bywa, nieco się wlecze, a sprowadza się do przeprowadzania przesłuchań, sprawdzania faktów i łączenia ich w spójną całość. Ben Cooper i Diane Fry nie tworzą duetu. Trochę się w pracy mijają, czasem sobie dogryzają, choć oczywiście zmierzają w stronę rozwiązania zagadki. Ta zaś okazuje się nieco banalna – jak w życiu. I takiej właśnie zwyczajności należy się po tej powieści spodziewać.
Ciekawostką może być obraz polskiej społeczności miasteczka, zgromadzonej wokół drugiego pilota wspomnianego samolotu, Zygmunta Lukasza. Pojawia się tu opis tradycyjnego polskiego Opłatka, parę ciekawostek o polskiej wódce, o rodzimych świątecznych tradycjach i zwyczajach. Dla nas to rzeczy oczywiste, ale brytyjskiego czytelnika mogą zainteresować. I nie są to Polish jokes, co warto podkreślić.
Więcej recenzji:
https://zdalaodpolityki.pl/category/ksiazka/