Powieść osnuta wokół dramatycznych wydarzeń z dziejów Polski dzielnicowej lat 20.-40. XIII w: od śmierci Leszka Białego w 1227 r. po najazd mongolski w 1241 r. Wśród nich wątek główny to pojawienie się na arenie dwóch tytułowych zakonów: krzyżackiego i zakonu braci dobrzyńskich. Sujkowski ma swoje schematy: czarną barwą - jak to Niemcy - malowani są Krzyżacy a Konrad Mazowiecki jest do przesady gwałtownikiem i furiatem. Uniknął natomiast błędów historycznych (do wytknięcia m.in opat zamiast przeora na czele klasztoru dominikanów),nieprzesadnie archaizował i sprawnie, bez dłużyzn poprowadził akcję. Sekundujemy też jego wizji dziejów. Naprawdę żal, że załamała się pokojowa misja chrystianizacyjna wśród Prusów. Trudno też wybaczyć Konradowi Mazowieckiemu obsesyjną i bratobójczą walkę o tron krakowski zamiast dbałości o północne rubieże państwa, gdzie wyrosło wrogie państwo krzyżackie. Przyciąga bezpretensjonalny główny bohater: dzielny i uczciwy rycerz Jaksa z Szubina, piszący się potem ze Świniar, które otrzymał przechodząc na służbę księcia Konrada Mazowieckiego. Pięknym wątkiem jest jego miłość do pochodzącej z plemienia Prusów Elony i ich małżeństwo. Udana historyczna powieść przygodowa z przesłaniem.
Okazuje się, że w głębokich zapasach nieprzeczytanych książek znajduję prawdziwe perełki. "Miasto przebudzone" to powieść historyczna o III wojnie punickiej i zagładzie Kartaginy, wspaniałego, dumnego miasta i jego mieszkańców. Widzimy ich pełny przekrój, od arystokracji przez kapłanki, wojowników, zwykłych mieszkańców. Są też piraci łupiący wszystko co pływa po morzu i są oczywiście Rzymianie. Dobra lektura.