Maddie was born in London, in 1996. She received her BA in English Literature from the University of Bristol. Her writing has featured in The Times, her short films have screened at festivals around the world, and in 2019, she completed the Faber Academy Writing a Novel course. Maps of Our Spectacular Bodies is her first novel.
To formalnie i literacko fascynujący eksperyment postmodernistyczny. Ciało i choroba mają swój głos i język. Emocje maja swój język . Słowa tworzą niekiedy własny świat. Ale treściowo książka niestety nie różni się od wielu współczesnych fabuł, do tego ogromnie mnie przytłoczyła zawartością. Są dwa pokolenia, jest dzieciństwo i młodość, seks i miłość, rodzice ograniczający i przyzwalający. Dialogi samoistne i kalejdoskop sytuacyjny. Trochę filozofii, mądrości i i zabawy kreatywnością i trochę kiczu. Trochę oryginalności i trochę klisz kulturowych. Trochę prozy, strumienia świadomości i trochę poetyckości. . Miałam wrażenie, że ten debiut to jednocześnie opus magnum autorki.
od dłuższego już czasu nie spotkałam się z debiutem literackim, który byłby o tyle wyjątkowy, by stawiać czytelnika do pionu od pierwszych chwil, konfrontować go ze swoją formą, stanowić tak daleko idące wyzwanie i jednoczesny eksperyment. „mapy naszych spektakularnych ciał” to historia, której się to udaje wielopłaszczyznowo. opowiadając o zapadającej na nieuleczalną chorobę głównej bohaterce całość nie tylko skupia się na tym, jak choroba stopniowo wpływa na życie rodzinne i zawodowe kobiety, ale także oddaje głos samemu nowotworowi. ten zabieg rozłamuje sztywne ramy narracji, jednocześnie przeciwstawiając sobie surowy zapis konsekwencji choroby objawiających się w rzeczywistości z jej artystyczną i poetycką perspektywą.
to rozłożenie narracyjnych sił z pewnością wymaga od czytelnika oswojenia, zwłaszcza przez niezwykle wrażliwy, abstrakcyjny język czerpiący z poezji. cała opowieść dostaje też trzeci, głębszy wymiar interpretacyjny, zawarty w formie typograficznej. tekst, układając się miejscami w różne specyficzne formacje lub rozrywając na krótsze zdania uwydatnia swe dodatkowe sensy. przyznaję, że wymagało to ode mnie sporej dawki cierpliwości i chęci poszerzania swoich poznawczych horyzontów, ale wychodzę z tej lektury niezwykle uradowana. to transgresywna i poruszająca historia o kłótniach i ich naturze, o nastoletnim dorastaniu, pytaniach dotyczących bezwarunkowej miłości i kolejnych etapach choroby. krok po kroku poznajemy perspektywę każdego z członków rodziny i jak się okazuje - należy do niej także nowotwór.