Najnowsze artykuły
- ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
- Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
- ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wojciech Borecki
2
7,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, literatura podróżnicza
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Małymi krokami do celu, czyli jak zostałem emigrantem
Wojciech Borecki
7,0 z 1 ocen
5 czytelników 1 opinia
2022
Najnowsze opinie o książkach autora
Moje podróże, te małe i te duże Wojciech Borecki
7,5
Co sprawia, że lubimy podróżować? Ten moment w życiu, kiedy łapiemy bakcyla podróżowania. U autora tej przyjemnej książki to były wyjazdy z babcią, w dzieciństwie, niedalekie, dla kogoś mało atrakcyjne. Ale to one sprawiły, że ciągnęło go do świata. To poważne podróże emigracyjne i odprężające rodzinne wypady wakacyjne. Wojciech Borecki opisuje co zwiedzać, co fajnego zjeść, co go zachwyca kiedy wyjeżdża do Włoch, Portugalii czy na Cypr. Jak czuje się podczas takich wojaży dziecko, co zrobić, gdzie pójść, żeby się nie nudziło. Czego mu się nie udało zobaczyć a warto. Nie może obyć się bez przygód, żona pana Wojciecha "nielegalnie" przejechała z części greckiej do tureckiej Cypru. To było trudne doświadczenie.
Narracja w książce przypomina opowieść sąsiada o wakacyjnym wyjeździe. Prosta, swojska, zachęcająca. Przed wakacjami może to być inspirująca lektura. Egzemplarz otrzymałam dzięki współpracy z Wydawnictwem Borgis.
Małymi krokami do celu, czyli jak zostałem emigrantem Wojciech Borecki
7,0
Tyle jeszcze pozostaje pytań bez odpowiedzi...
Wojciech Borecki to również emigrant, który postanowił spisać swoją historię.
Zabiera nas do miejsca, gdzie spędził swoje dzieciństwo, gdzie chodził do szkoły. Wspomina o pierwszych miłościach, pracy, domu, rodzinie, o chorobie.
To opowieść o zwykłych codziennościach, w których każdy z nas odnajdzie cząstkę siebie.
Przesyła nam moc pozytywnej energii, daje nadzieję i wiarę w to, że nie należy rezygnować, ale stawiać powolutku kroki do przodu.
Bardzo przyjemny styl pisarski autora.
Świetnie mi się ją czytało chociażby dlatego, że to o czym pisze autor jest mi niezwykle bliskie.
Realia PRL-u, oranżady z syfonu i coli to były czasy.
Miejsca o których wspomina, sytuacje, przygody, które miał na swojej drodze to wszystko przywołało ogrom wspomnień .
To była świetna przygoda po części w przeszłość, a po części w przyszłość.
Nie chcę Wam za dużo zdradzać, bo książka jest warta poznania.
Nie będę odbierać Wam tej przyjemności.