Żniwiarz. Początek obłudy Beata Goździewska 7,3
"Żniwiarz : początek obłudy" to krótka książka, która bardzo przypomina mi serial Supernatural. Głównym bohaterem jest Ryan, posiadający niezwykłą moc wyczuwania dusz, a wraz z tym emocji u innych. To przez tę umiejętność jego ojciec nie był mu przychylny oraz nie pozwalał uczestniczyć w polowaniach na demony, czym para się cała ich rodzina.
Gdy Ryan miał 14 lat, jego starszy brat Mike wraz z nim ucieka od rodziny, by wieść życie w innym miejscu i szkoli młodego na Łowcę demonów.
Historia przedstawiona na kartkach tej książki zaczyna się 4 lata później, gdy bracia mają pewne zlecenie do wykonania. Jednak tym razem wszystko się komplikuje, gdyż ktoś czyha na życie Ryana. Dodatkowo młodszy z braci ma niepokojące koszmary, w których widzi zakapturzoną postać mordującą niewinnych ludzi.
Jak ta sytuacja się rozwiąże? To już musicie sami doczytać ;)
Powieść jest debiutem, co można wyczuć, gdyż fabuła miejscami jest ciut niedopracowana. Brakuje tutaj końcowego szlifu, tego nieokreślonego "czegoś", by można się naprawdę nią zachwycić. Widać, że jest to dopiero początek głębszej historii - taki "szkic", który mam nadzieję nabierze głębi w kolejnej części przygód braci.
Książka nie jest zła, widać zadatki na naprawdę dobrą historię, co już niedługo sprawdzę, gdyż mam kolejny tom tej serii.
Przyznam jednak, że troszkę przeszkadzały mi literówki, a także fakt, że książkę drukowaną czytało się niewygodnie - pomimo małych rozmiarów, ciężko ją było odpowiednio otworzyć i trzymać, ale to oczywiście zarzut do wydawnictwa.
Na zakończenie: jeśli jesteście fanami serialu Supernatural, lub lubicie wszelkie rodzaje powieści o łowcach demonów, to sięgnijcie po tę książkę :)