"Jasna godzina" Niny Riggs, czyli jak pisać, kochać i cieszyć się życiem w obliczu śmierci

LubimyCzytać LubimyCzytać
13.10.2017

Nina Riggs, młoda mama, żona i poetka, podświadomie wie, że jej kolej w końcu nadejdzie. Pochodzi z silnie obciążonej genetycznie rodziny – jej matka, dziadek, ciotki i kuzynowie umarli na raka. Gdy ma 38 lat, staje twarzą w twarz z nowotworem. Złośliwy rak piersi. Jedna mała plamka.

"Jasna godzina" Niny Riggs, czyli jak pisać, kochać i cieszyć się życiem w obliczu śmierci

Urodziła się w 1977 roku w San Fransisco. Studiowała filologię angielską i uzyskała tytuł magistra poezji. Była prapraprawnuczką Ralpha Waldo Emersona – wybitnego amerykańskiego poety i eseisty. Po swoim przodku odziedziczyła miłość do literatury. I jak się okazuje, także talent.

Jej artykuł z „New York Timesa” o tym, jak zmienia się perspektywa człowieka chorego na raka, wywołał tak żywą reakcję czytelników, że za namową przyjaciół zgodziła się podzielić swoimi doświadczeniami. Ludzi wzruszyła spokojna szczerość jej wyznań. Tak powstała książka Jasna godzina. Dziennik życia i umierania, która niedawno ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego.

W Polsce tak szczere opowieści o zmaganiu się z chorobą i o oswajaniu nieuniknionego wciąż zdarzają się niezwykle rzadko. Tymczasem na świecie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, to właściwie osobna kategoria książek. Każdego roku w ręce czytelników trafia wartościowa lektura o chorobie lub śmierci. I nie są to tylko książki dla pacjentów, którzy szukają pocieszenia, albo lekarzy, którzy dzięki lekturze mogą dowiedzieć się, jak na tak trudny temat rozmawiać z chorymi. Te książki cieszą się dużą popularnością i trafiają na wysokie miejsca list bestsellerów, ponieważ poruszają tematy bliskie każdemu z nas – mogą inspirować, dodawać sił, motywować w trudnych chwilach. Albo po prostu same w sobie są ciekawą opowieścią. Czasem są to książki ważne z socjologicznego punktu widzenia – osoby zmagające się z nowotworem bywają pomijane, wykluczone z życia towarzyskiego, w pewnym sensie naznaczone. Lektura pomaga w przełamaniu barier.

Doskonałym przykładem tego zjawiska była książka Jeszcze jeden oddech Paula Kalanithiego (Wydawnictwo Literackie, 2016). Młody, zdolny lekarz, neurochirurg i rezydent, u progu sławy dowiaduje się, że ma raka płuc. Postanawia napisać książkę o swoim życiu, miłości do literatury i medycyny. Zaskakujący jest fakt, że ukazała się ona w kilkudziesięciu krajach, niemal w każdym bijąc rekordy popularności, także w Polsce. Dlaczego tak się stało? Między innymi dlatego, że Kalanithi pisząc o śmierci, pokazał wszystkim, jaką postawę można wobec niej przyjąć - Paul do ostatniej chwili pełnił obowiązki neurochirurga, pracował, kończył rezydenturę, miał marzenia, a nawet podjął najważniejszą decyzję swego życia – wraz z żoną zdecydował o posiadaniu dziecka.

I tu wróćmy do Niny Riggs. Choroba nie zwolniła jej z realizowanych dotychczas ról – matki, żony, poetki i redaktorki. Codziennie stawiała czoła nowym wyzwaniom, oswajała się z rzeczywistością. Jej życie zmieniało się jak w kalejdoskopie, a każdy kolejny dzień przynosił nieznane. Pisząc książkę, w której opisywała życie naznaczoną chorobą, często sięgała do wybitnych pisarzy i poetów, których słowa niosły ukojenie. Przywoływała Montaigne’a, Joyce’a, a także wspomnianego wyżej Kalanithiego. Do końca pracowała nad tekstem, do ostatnich dni towarzyszyła swoim bliskim. Ani na chwilę nie przestała być częścią rodziny, której tworzyła od lat.

„Jasna godzina” podzielona jest na cztery części, odpowiadające czterem stadiom choroby. Czytelnik towarzyszy bohaterce od momentu diagnozy, badań genetycznych i zbierania historii rodzinnej. Już w pierwszej fazie leczenia Nina traci włosy i musi w jakiś sposób wytłumaczyć to synom. Rak okazuje się bardziej agresywny, niż się spodziewano – konieczna jest mastektomia. Jest to czas zmagania się z akceptacją swojego ciała, a także próby udziału w grupie wsparcia. Wtedy umiera też mama Niny, która od lat walczyła z nowotworem. W czwartym stadium choroby pojawiają się przerzuty do kręgosłupa. Rodzina już wie, że odejście Niny to tylko kwestia czasu. W miarę rozwoju choroby w piękny sposób ewoluuje jej relacja z mężem, przyjaciółką Ginny, która również cierpi na raka oraz onkologiem.

„Jasna godzina” miała być pamiątką dla synów autorki – 9-letniego Freddy’ego i o dwa lata młodszego Benny’ego – która w przyszłości pozwoli im zrozumieć, jak ogromną miłością ich darzyła. Chłopcy widzieli chorobę na swój naiwny sposób, a Nina starała się przygotować ich jak najlepiej na czas, w którym jej zabraknie.

Po nierównej walce z chorobą Nina Riggs zmarła. Jej mąż tak wspomina ten niezwykle smutny dzień:

Nina zawsze najbardziej lubiła poranki. Nie zdziwiło mnie więc, że zmarła tuż przed wschodem słońca, o szóstej rano 26 lutego.


Błyskotliwa, rozbrajająco zabawna i głęboko poruszająca „Jasna godzina” uczy, jak kochać każdego dnia, nawet kiedy coś idzie nie tak. To książka o spojrzeniu śmierci prosto w twarz, a także niezwykle udana próba pogodzenia się z losem. Nina pisała w niej bez zbędnego patosu, dzieląc się z czytelnikami swoją codziennością. Uczyła, jak doceniać proste przyjemności i nie tracić pogody ducha.

Jest wiele książek o umieraniu, ale tylko Riggs, umierająca kobieta, pokazuje, jak żyć – „New York Time Book Review”

(artykuł sponsorowany)


komentarze [3]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
allison  - awatar
allison 14.10.2017 10:41
Czytelniczka

Sięgając po tę książkę, miałam trochę obaw, czy aby nie okaże się ona wyciskaczem łez.
Na szczęście spotkała mnie pozytywna niespodzianka - książka okazała się jedną z najciekawszych współcześnie napisanych opowieści o umieraniu i jednocześnie afirmacji życia (podobnie jak wspomniany w tekście "Jeszcze jeden oddech" Paula Kalanithi).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
awatar
konto usunięte
15.10.2017 06:38
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać  - awatar
LubimyCzytać 13.10.2017 09:09
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post