-
Artykuły
Specjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?
59 -
Artykuły
Keith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiał
2 -
Artykuły
Szczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszy
28 -
Artykuły
Skandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”
2
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
Bangarang Magazine – czyli magazyn Jakuba Ćwieka
Tuż przed Świętami na oficjalnym profilu autora serii o „Chłopcach” pojawił się wpis, informujący o ukazaniu się zerowego numeru autorskiego magazynu Jakuba Ćwieka, zatytułowanego – jakżeby inaczej – „Bangarang”. Magazyn to spełnienie marzenia zarówno autora, jak i jego czytelników. Jaka jest jego struktura i czemu ma służyć?
Po pierwsze ma odebrać wymówkę osobom, które twierdzą, że chciałyby coś napisać, ale nie wiedzą co i jak. W magazynie, co numer, będzie pojawiała się lekcja pisania. Jakub Ćwiek we wstępniaku pisze: nie czuję się w tej dziedzinie wybitnym ekspertem, ale ostatnich dziesięć lat, osiemnaście wydanych książek, masa opowiadań i dziesiątki godzin warsztatów prowadzonych przez lata w całym kraju, pozwoliły mi wyciągnąć parę konkretnych wniosków, zaobserwować, co działa, co nie i jakie są najczęstsze błędy początkujących. Teraz po kawałku spisuję swoje spostrzeżenia, opracowuję nowe ćwiczenia i dzielę się wiedzą.
Po drugie „Bangarang” ma przyczynić się do realizacji kilku pomysłów, które Ćwiek ma w głowie. Marzy mi się zrobienie paru krótkometrażowych filmów – pisze dalej we wstępniaku – wydanie kilku komiksów, które normalnie nie miałyby na rynku szans, zrealizowanie odłożonych sesji fotograficznych, słuchowisk, wsparcie kilku artystów i zrobienie z nimi czegoś niedochodowego, ale spektakularnego. Może przygotowanie i wypuszczenie paru fajnych gadżetów? Może kolejne Rock and Read?
Struktura magazynu jest dość prosta – w każdym numerze będzie jedno zupełnie nowe opowiadanie, czasami opowiadania będą dwa. Obszerny tekst o pisaniu z przykładami i ćwiczeniami, a także odpowiedzi autora na pytania czytelników związane z pisaniem. To są rubryki, które będą w każdym numerze magazynu obowiązkowo, czasami będą się pojawiać też inne rzeczy. Jakie? Tego Ćwiek póki co nie zdradza.
W zerowym numerze można przeczytać opowiadania zatytułowane „Spacer”, poznać odpowiedź na pytanie: Skąd pan czy pani czerpie pomysły? oraz zapoznać się z ilustrowaną ofertą prenumeraty. Zerowy numer jest darmowy, kolejne będą już płatne – jak napisał na swoim fanpage'u Jakub Ćwiek całkowite zyski z periodyku (czyli wszystko po odliczeniu kosztów redakcji, składu, grafik i oczywiście podatków) zostaną przeznaczone na projekty niekoniecznie rentowne, ale na pewno fajne, a wymagające nakładów finansowych.
Magazyn można pobrać z tej strony, do czego gorąco zachęcamy. Trzymamy kciuki za Jakuba Ćwieka i jego „Bangarang Magazine”!
Profil magazynu na facebooku: www.facebook.com/BangarangMagazine
komentarze [35]
Ja nawet mialam ochote zapoznac sie z numerem "zero", lecz znowu logowania, konta i takie tam rozne personalne zniechecily mnie skutecznie. Jakby nie mozna bylo tak prosto jak "Book Up" na przyklad. A ceny... przerazajace! I to bez gwarancji, ze zawartosc bedzie tego warta.
Czekam na opinie kogos, kto sie zaznajomil z pierwszym wydaniem.
Też mnie to zniechęciło, to jest właśnie owa "cena" czegoś bezpłatnego w dzisiejszych czasach.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
W sumie to pracować za darmo to też nie jest wyjście, ale za wysoce niesprawdzone wydawnictwo, i to jeszcze w formie elektronicznej, nie powinno się tyle "zdzierać". Ale, ale, chytry dwa razy traci. Myślę, że jak się opamięta i zobaczy jakie "rzesze" się na to zdecydowały, to ceny spadną... ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przykre, że ktoś, kto marną literaturę podnieść chce tylko do miana mniej marnej próbuję kasę zbijać na takim chłamie. Przykre to jest, ale niestety wiem, że znajdzie się kilku zapaleńców tego typu "twórczości". Może to moje subiektywne odczucie, ale jak ktoś, kto nie potrafi pisać ma na tyle bezczelności w sobie, żeby uczyć ludzi jak pisać.Strach pomyśleć ilu grafomanów to...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jeśli ktoś pilnie
Uczył się w młodości,
Ten ma mnóstwo konceptów
Zadekowanych w podświadomości.
Byłoby fajniej, gdyby zaprosił kogoś do współpracy. Jadowską? Wójtowicz? Nie śmiem marzyć nawet o takich ikonach, jak Grzędowicz czy Kossakowska ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Imo Jadowska nie potrafi pisać i nie wierzę, że mogła by tego nauczyć kogoś innego :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przeczytałem całą heksalogię o Dorze Wilk i bardzo dokładnie ją zanalizowałem. Możesz to przeczytać w moich opiniach na profilu ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie omieszkam :)
Póki co przeczytałam dwie i wydały mi się nawet zabawne :)
Ja też uważam, że Jadowska kompletnie nie potrafi pisać, a jej książki to ulepki. Ale nie oszukując się - jest jedną z poczytniejszych polskich autorek i ma swoich fanów. Dlatego sądzę, że jej nazwisko byłoby ciekawym dodatkiem (i na pewno przyczyniłoby się do wzrostu popularności gazetki - za "marką" idą wielbiciele). A co by mogła pisać? Rubryczkę towarzyską? Poradnik...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Zabawne jest to, że ewidentnie terapeutyczną (dla ego autorki) literaturę merysujkową ktoś puścił w papierze.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie ogarniam wszechświata - co to jest literatura merysujkowa? O_o
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Majku, zajrzyj do mojej opini o złodzieju dusz, wytłumaczyłem tam o co chodzi.
Wow, odpisuje po miesiącu, ma się ten refleks.
A zajrzałam i muszę przyznać, ze to jedna z lepszych opinii, jakie tu czytałam. Wyjaśnienie wystarczające, dziękuje :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Reklama dźwignią handlu. W najnowszym numerze będzie o Smoleńsku:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1277928025569979&set=a.157472414282218.38989.100000583807090&type=3&theater
Czy tylko dla mnie poziom tego wpisu jest żenujący?
@Vaherem - bynajmniej, nie tylko dla Ciebie. Jak to jest, że osoby najczęściej oskarżające innych o mowę nienawiści same się nią posługują? Nie powinny być bardziej ostrożne pod tym względem? Ech.
Co do Smoleńska - cóż. Nie wiem, czy była tam katastrofa czy zamach. Szczerze, wydaje mi się, że mamy za mało danych, by wykluczyć którąkolwiek z wersji i z pewnością warto...
"Magazine"? czyli nie po polsku... szkoda...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ale że, pardon, on chce 12 zł za numer czy za roczną prenumeratę? Bo jak za numer, to, ekhm, wstydu nie ma (biorąc pod uwagę, jak wygląda rynek i jak grube, pełne zawartości czasopisma analogowe można mieć w podobnej cenie). Jak chce na konkretny projekt, to są strony crowdfundingu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
No i te pakiety Vip i premium. Jeden za 365 złotych za rok, drugi za 2200... też za rok :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Serio? O... O, Siło Wyższa Dowolna - widzisz i nie grzmisz?
Chłop odleciał od rzeczywistości niczym Twardowski. Na crowdfundingu wiem, na co płacę, a i tak nie płace tyle (aspekt finansowania "projektów"), w NF ma dychę mam opowiadań kilka (aspekt literacki). Albo żart, albo autor zwariował. Wstydu tak czy siak nie ma.
22000... szczęka mi opadła i wrócić w zawiasy nie...
A żeby pobrać darmowy numer, trzeba założyć konto w sklepie. I wszystko jasne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Vaherem - jakie "atrakcje" są za 2200 zł? Przybliżysz temat? :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Byłam na spotkaniu z Ćwiekiem w grudniu. Mówił, że dla premium ma być stworzone forum, albo grupa na fb. VIPy (czyli to 2200) będą mieli chyba jakieś specjalne spotkania z Ćwiekiem (na żywo). Dodatkowo konsultacje w sprawie własnej "twórczości" + jakieś chaty dotyczące ćwiczeń z numeru. Jak ktoś się zalogował, albo kupił to może rozwinie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LOL, jak mi zorganizuje spotkanie z Fronczewskim, to się zastanowię... choć jednak nie, nie dam kasy za żadne spotkanie z człowiekiem. Chyba, że za bilet (teatr, pociąg do) albo kolację. Ostatecznie ;)
Forum akurat niegłupie, ale niekoniecznie sekciarskie z jednym guru. I niekoniecznie za tę cenę.
Nie tyle forum co zamknięta grupa na fejsbuku. Za te 365 złotych możecie też wrzucać teksty (o ograniczonej długości). Raz w miesiącu Kuba będzie losował jeden i szczegółowo go omawiał.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
No tak, losowanie, spoko. Ale mówiąc poważnie, nawet jestem w stanie zrozumieć te zabiegi. Gdyby nie to, że ogarnia mnie od jakiegoś czasu coraz większy niesmak na myśl, dokąd to wszystko zmierza (ogólnie, nie tylko literatura), to może nawet bym napisała, że jest zaradny, przedsiębiorczy i to się ceni. Ale niestety, ceni się coraz mniej, a takie działania zaczynają...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Już widzę to "szczegółowe omawianie":
- Za mało seksu, wulgaryzmów i nawiązań do popkultury. Dziękuję, następny!
;)
A to polega na czym innym? Kiedyś (bardzo kiedyś, jeszcze gdzieś w okolicach liceum) probowałam zaskarbić sobie uznanie Pilcha przy okazji jakiegoś konkursu czy coś takiego. Potem stwierdziłam, że przecież ja nawet Pilcha nie lubię i nie wiem, po co to robiłam. Z perspektywy czasu i jakiegoś tam doświadczenia stwierdzam, że jak totalnie się nie ma pojęcia, o co chodzi, to...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
