Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wznowienie stosunkowo krótkiego, ale pamiętnego komiksu Jerzego Wróblewskiego, którym tym razem zaprezentowano w twardej oprawie i uzupełniono dodatkami. Dodatkami nie byle jakimi. W albumie znajdziemy jeszcze komiksową opowieść, również osadzoną na Dzikimi Zachodzie, pod tytułem "My nigdy nie śpimy". Niestety niedokończoną, bo w trakcie prac nad nią Jerzy Wróblewski zmarł. Pojawia się ostatni kadr narysowany przez tego niestrudzonego komiksowego twórcę, który pozostawił po sobie bogaty dorobek. "My nigdy nie śpimy" przedstawiono tym razem w wersji kolorowej (kolory bardzo fajnie nałożył Jarosław Składanek). Mamy też dwa teksty. Pierwszym jest wspomnienie autorstwa Andrzeja Janickiego, nieżyjącego już zresztą też pomysłodawcy i scenarzysty komiksu "My nigdy nie śpimy". Drugim zaś opowieść Macieja Jasińskiego, znawcy twórczości Wróblewskiego, o fascynacji autora Dzikim Zachodem i przełożenia tych zainteresowań na jego twórczość. Tekst Macieja Jasińskiego oprócz wielu ciekawostek faktograficznych zawiera również ciekawe zdjęcia i ilustracje z rodzinnego archiwum Jerzego Wróblewskiego. Warto mieć ten tytuł na półce w takim wydaniu.

Wznowienie stosunkowo krótkiego, ale pamiętnego komiksu Jerzego Wróblewskiego, którym tym razem zaprezentowano w twardej oprawie i uzupełniono dodatkami. Dodatkami nie byle jakimi. W albumie znajdziemy jeszcze komiksową opowieść, również osadzoną na Dzikimi Zachodzie, pod tytułem "My...

Rozwiń

Zwiń

Druga odsłona cyklu "Thorgal. Saga", w którym różni autorzy tworzą własne opowieści o przygodach tytułowego wikinga, przynosi historię wypełniającą w pomysłowy sposób lukę czasową w głównym cyklu Van Hamme'a i Rosińskiego. Scenariusz Duvala dokonuje zgrabnej syntezy wyimków mitologii nordyckiej z mitologią indiańską, stawiając w centrum wydarzeń Thorgala oczywiście. Podobają się rysunki Rogue'a - klimatyczne, a zarazem dość precyzyjne, niekiedy mocno przestrzenne. "Saga" jest eksperymentem ze wszech miar udanym - również ci, którzy mają wątpliwości co do ostatnich kontynuacji "Thorgala" czy serii pobocznych, powinni po nią sięgnąć.

Druga odsłona cyklu "Thorgal. Saga", w którym różni autorzy tworzą własne opowieści o przygodach tytułowego wikinga, przynosi historię wypełniającą w pomysłowy sposób lukę czasową w głównym cyklu Van Hamme'a i Rosińskiego. Scenariusz Duvala dokonuje zgrabnej syntezy wyimków mitol...

Rozwiń

Zwiń

Kolejny album z serii "Świat Mitów" to historia Jazona i próby zdobycia przez niego (i Argonautów) złotego runa. Ale to także coś więcej - opowieść o zdradzie, poszukiwaniu sprawiedliwości, w której spotyka się wiele istotnych postaci mitologii greckiej. Opowieść, to nie przesada, iście epicka (zarazem bardzo spójna), która po prostu płynie wartkim nurtem przez kolejne strony, świetnie równoważąc poszczególne składniki. Ciekawie jest również w warstwie graficznej - trochę się tu dzieje, nie brakuje okrucieństwa i odrobiny erotyki. Na koniec, tradycyjnie już, parę mądrych słów od Luca Ferry'ego, który elokwentnie podsumowuje te komiksowe adaptacje mitologii swoimi naukowymi rozważaniami, a towarzyszą temu zdjęcia dzieł sztuki związanych z zakresem tematycznym komiksu.

Kolejny album z serii "Świat Mitów" to historia Jazona i próby zdobycia przez niego (i Argonautów) złotego runa. Ale to także coś więcej - opowieść o zdradzie, poszukiwaniu sprawiedliwości, w której spotyka się wiele istotnych postaci mitologii greckiej. Opowieść, to nie przesada, iście ep...

Rozwiń

Zwiń

Pomysł na scenariusz do tej części nie jest być może jakiś szczególnie rewolucyjny, ale sprawdził się rewelacyjnie w swojej prostocie. Oto smerfy, z egoistycznych pobudek, ale jednak, postanawiają pomóc odwiecznemu wrogowi - Gargamelowi, stać się bardziej ludzkim i bardziej... atrakcyjnym. Biorąc pod uwagę aparycję, zachowania i przyzwyczajenia niecnego czarodzieja, mierzą się z przypadkiem beznadziejnym. Wszystko po to, aby pomóc Gargamelowi w nadchodzącej randce. Sytuację komplikuje pojawienie się matki Gargamela. Dlaczego mamy jakieś głębokie przekonanie, że to nie może skończyć się dobrze, a jakimś cudem trzymamy kciuki za miłosne podboje ponurego starca? Przyjemna lektura.

Pomysł na scenariusz do tej części nie jest być może jakiś szczególnie rewolucyjny, ale sprawdził się rewelacyjnie w swojej prostocie. Oto smerfy, z egoistycznych pobudek, ale jednak, postanawiają pomóc odwiecznemu wrogowi - Gargamelowi, stać się bardziej ludzkim i bardziej... atrakcyjnym....

Rozwiń

Zwiń

Trzecia (zbiorcza) odsłona "Skorpiona" przynosi zagęszczenie intrygi. Poznajemy wreszcie wyjaśnienie tajemnic skomplikowanej przeszłości tytułowego bohatera, w tym dowiadujemy się wreszcie, kto jego ojcem (to ostatnie wyjawione jest nie bez wystawiania czytelnika na próbę). Wielkie, walczące o wpływy rody, przebiegłe postaci o niejasnych motywacjach, lojalni sojusznicy i nieoczywiste sojusze, płaszcz i szpada (w pięknym wydaniu Mariniego), sporo erotyki. Dzieje się tu naprawdę sporo, a kończy się to wszystko w sposób, który otwiera całkiem nowe możliwości rozwoju fabuły. Ale co najważniejsze - nieznudzony czytelnik czeka na więcej w przekonaniu, że autorzy nie zawiedli i są jeszcze w stanie całkiem sporo z tej opowieści wykrzesać.

Trzecia (zbiorcza) odsłona "Skorpiona" przynosi zagęszczenie intrygi. Poznajemy wreszcie wyjaśnienie tajemnic skomplikowanej przeszłości tytułowego bohatera, w tym dowiadujemy się wreszcie, kto jego ojcem (to ostatnie wyjawione jest nie bez wystawiania czytelnika na próbę). Wielk...

Rozwiń

Zwiń

Opowieść o tytułowym Jorunie zaczyna się kadrem, w którym krasnoludy - ojciec i syn stają przeciwko sobie w zbrojnej konfrontacji. Pada pytanie: "Jak do tego doszło?". Jorun żyje w cieniu ważnego i skąpiącego mu ojcowskiej miłości Redwina, z Bractwa Kuźni. Również z innymi członkami rodziny jego relacje są skomplikowane. Kiedy Jorun trafia do Żelaznego Legionu, chce odciąć się od przeszłości, ale nie jest to takie łatwe, kiedy co rusz ktoś mu o niej przypomina. Skonfliktowany wewnętrznie, szukający swojego miejsca krasnolud, przeżywa rozterki i walczy o przetrwanie. W finale, po latach, powraca na łono rodziny, kiedy jego rodzime strony są zagrożone. Czy znajdzie wszystkie odpowiedzi na nurtujące go przez lata pytania? "Jorun z Bractwa Kuźni" to komiks o dobrze poprowadzonej akcji i ciekawych, złożonych bohaterach. Ocena byłaby nawet wyższa, gdyby nie pewne zmęczenie materiału opowieściami o zawiłych relacja, wychodzeniu ze skorupy młodości, udowadnianiu światu i sobie, że jest się kimś więcej, jakimi często są właśnie kolejne odsłony "Świata Akwilonu". To powiedziawszy, oczekujemy oczywiście kolejnych odsłon i opowieści z tego komiksowego uniwersum.

Opowieść o tytułowym Jorunie zaczyna się kadrem, w którym krasnoludy - ojciec i syn stają przeciwko sobie w zbrojnej konfrontacji. Pada pytanie: "Jak do tego doszło?". Jorun żyje w cieniu ważnego i skąpiącego mu ojcowskiej miłości Redwina, z Bractwa Kuźni. Również z innymi członkami rodzin...

Rozwiń

Zwiń