Lee Carroll to pseudonim literacki Carol Goodman – autorki popularnych kryminałów – i jej męża Lee Slonimsky’ego, poety i menedżera funduszu hedgingowego. Małżeństwo mieszka w Great Neck w Nowym Jorku.http://
Przez pierwsze sto stron zastanawiałam się, po co w ogóle czytam tą książkę. Nie mogłam sobie wyobrazić demona z ipodem, a tym bardziej tego, że jakaś wróżka o imieniu Lol mogła rozpocząć modę na internetowy "lol".. Irytował ten misz-masz. Ale z czasem, gdy akcja nieco się rozwinęła, miejscami nawet było interesująco, ale raczej nie sięgnę po kolejny tom...
Przeczytanie książki, której bohaterką jest 26-letnia kobieta, a nie o 10 lat młodsza smarkula, było bardzo przyjemną odmianą.
Książka spodobała mi się praktycznie od pierwszych linijek, a że lubię historie, w których mieszają się czasy i występuje magia, powieść ta w całej swej otoczce przypadła mi do gustu.
Było parę momentów, kiedy pomyślałam, że autorów za bardzo poniosła wyobraźnia, jak np. podróż nowojorskimi kanałami w bezcielesnej postaci, niemniej jednak książka ta dołącza do grona 'Jak fajnie, że jest kontynuacja'.