rozwiń zwiń

Zemsta nie popłaca, czyli „Rewanż” Nataszy Sochy

Sonia  Miniewicz Sonia Miniewicz
26.05.2022

Pierwszy tom cyklu „Agencja Rozbitych Serc” Nataszy Sochy, zatytułowany „Zemsta”, zakończył się cliffhangerem – nic więc dziwnego, że „Rewanż”, jak u Alfreda Hitchcocka, zaczyna się prawdziwym trzęsieniem ziemi.

Zemsta nie popłaca, czyli „Rewanż” Nataszy Sochy fot: Najka photography

1 czerwca, nakładem Wydawnictwa Harde i Lekkie, ukaże się druga część uwielbianej przez czytelniczki komedii detektywistyczno-romantycznej „Zemsta. Agencja rozbitych serc” autorstwa Nataszy Sochy pod tytułem „Rewanż”. To dowcipna, przewrotna i odrobinę refleksyjna opowieść o stosunkach damsko-męskich.

Na pierwszych stronach „Rewanżu” Agata nie ma zbyt wielu powodów do radości. Jak sama mówi: „Będę mieć dziecko z facetem, którego nie kocham, który jest ode mnie młodszy, nienawidzi mnie, bo go oszukałam, a na dodatek przeze mnie wyleciał z pracy”. Nie da się ukryć, że Natasza Socha niczego swoim bohaterom nie ułatwia i z radością stawia ich w wyjątkowo niekomfortowych sytuacjach. Jak sama przyznaje: „Lubię, kiedy się coś dzieje. Kiedy pojawiają się sytuacje, które wcale nie są dziwne ani niemożliwe, bo tak naprawdę zostały wzięte z życia. Moi bohaterowie to zlepek różnych osób i ich przygód, które wydarzyły się naprawdę. Czy Agata zatem istnieje? Stuprocentowa Agata może nie, ale z całą pewnością jest ona stworzona z wielu autentycznych kobiet i tego, co przeżyły. »Kłody pod nogami« są istotne, bo pokazują, że nieważne, ile razy ktoś nam je rzuci albo ile razy się o nie potkniemy – ważne, jak potem radzimy sobie z daną sytuacją”.

Agata była ambitna, silna i wisiał nad nią kredyt we frankach szwajcarskich. W tej sytuacji szlochała nad utraconą „miłością” zaledwie kilka dni, a potem postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. I tak powstała Agencja Rozbitych Serc, mobilna pomoc detektywistyczna, której siedziba znajdowała się w starej, różowej alhambrze, podarowanej Agacie przez ojca. To naprawdę miało prawo się udać. Agata powoli odzyskiwała dawną siebie, miała coraz więcej zleceń, a jednocześnie planowała zemstę na byłym szefie.

Natasza Socha, „Rewanż”

Całe szczęście Agata nie musi się mierzyć z tymi komplikacjami sama – ma wokół siebie ludzi, którzy chętnie służą jej pomocą i okazują wsparcie niezależnie od sytuacji. Socha dużo uwagi poświęca kobiecej przyjaźni, udowadniając, że tak zwana solidarność jajników istnieje i ma się całkiem dobrze. Rodzice Agaty również nie przypominają tych, do których przywykliśmy w książkach i filmach – nie są nieporadni czy toksyczni, przeciwnie, pomagają córce, ale też szanują jej odrębność, indywidualność i prawo do podejmowania własnych decyzji. „Toksyczni rodzice to pewien książkowy schemat, niestety po części wynikający z tego, że sporo z nas ma coś na ten temat do powiedzenia – mówi autorka. – Ale przecież istnieją również tacy, którzy faktycznie staną za swoim dzieckiem murem, nieważne, jaką drogę wybierze w życiu. Tacy rodzice to skarb. Oni nie zostawiają na nas blizn, które czasem nigdy się nie goją. Chciałam, żeby moja bohaterka mimo swojej życiowej nieporadności czy zakrętów, w które non stop wpada, miała silne wsparcie właśnie w rodzinie”.

– Podejrzewałam, że mąż mnie zdradza, więc chciałam panią wynająć. Ale wczoraj znalazłam w kieszeni jego marynarki stringi. Nie moje, bo ja noszę normalne majtki, których nie trzeba szukać z lupą. Zapytałam go wprost, a on wprost odpowiedział, że to nie jego. A potem dodał, że się zakochał i bardzo cierpi. 

– On? – zdumiała się Agata. 

– Jest rzekomo rozdarty. Dzisiaj rano wyrzuciłam go z domu i obecnie piję wino. 

– Może mogłabym jakoś pomóc? 

– Na razie muszę się upić. Ale będę o pani pamiętać – chlipnęła Agnieszka i się rozłączyła.

Natasza Socha, „Rewanż”

Interesujący jest też inny aspekt. Socha przedstawia bowiem rozterki ciężarnej kobiety z nieco innej strony. Zwykle kreuje się obraz kobiety, która nie może się doczekać narodzin dziecka i marzy o zostaniu matką – dopiero od niedawna to tabu jest coraz częściej łamane. Agata wprost przyznaje, że nie tyka w niej zegar biologiczny; niewielu twórców decyduje się zaś na pokazanie takiej perspektywy. A przecież każda kobieta jest inna, inaczej reaguje, przeżywa różne sytuacje. „Ciąża wcale nie musi oznaczać dla każdej kobiety tego samego – mówi Socha. – Niektóre z nich potrzebują więcej czasu, by oswoić się z myślą, że zostaną mamami. Czasem nawet te dziewięć miesięcy im na to nie starcza. Nie lubię oceniać innych kobiet, mówić im, że są złe, bo nie kochają lub za mało kochają swoje dzieci. Nikt nie wie, co same kiedyś przeszły, z czym się borykają, jakie lęki w nich drzemią. Skupmy się na sobie, zamiast bezustannie krytykować. I wiesz co? To działa w dwie strony. Dzieci również nie mają obowiązku kochać swoich rodziców. Na to trzeba sobie zasłużyć”.

Agata pomyślała, że już dawno nie spotkała tak mądrej życiowo i jednocześnie fajnej kobiety. Kogoś, kto twardo stąpał po ziemi, był pewny siebie i znał swoją wartość. Szkoda tylko, że okupione to było latami płakania w poduszkę i patrzenia bez cienia przychylności na własne odbicie w lustrze. Ile jeszcze było takich kobiet, którym faceci podcinali skrzydła i wmawiali, że nie są wiele warte?

Natasza Socha, „Rewanż”

Agata nie tylko zostaje rzucona na głęboką wodę, ale też spotyka na swej drodze pewną kobietę, której wcześniej wolałaby zdecydowanie unikać. Teraz jednak ich drogi się krzyżują i obie panie nawiązują nić porozumienia. To postać interesująca, bo wymykająca się schematom; zdarza się, że zdradzona kobieta wini nie swojego niewiernego partnera, a jego kochankę, która, jak to się często zdarza, jest zupełnie nieświadoma całej sytuacji. Socha pytana, dlaczego kobietom tak trudno jest dostrzec winę partnera i wolą go usprawiedliwiać, a całą odpowiedzialność zrzucić na „tę drugą”, odpowiada: „Bo tak jest łatwiej. Wydaje nam się, że jeśli zaatakujemy inną kobietę, to łatwiej będzie nam się pogodzić z faktem, że facet nas zostawił. Warto jednak pamiętać, że nikt nie zdradza, bo zostaje do czegoś zmuszony. To mężczyzna podejmuje decyzję o romansie, zdradzie, odejściu. Nikt nie przystawia mu noża do gardła. To jego wybór i jego pomysł na dalsze życie. A ta kobieta u jego boku? Po prostu wykorzystała jego słabość i pojawiła się w momencie, w którym związek zaczynał się kruszyć. Czy powinna odpuścić? Z moralnego punktu widzenia pewnie tak. Pamiętajmy jednak, że nikogo nie zatrzymamy na siłę. Nigdy”. I może dobrze, bo przecież tak naprawdę rozstanie to początek czegoś nowego. Kiedy związek się kończy, czasem myślimy, że nasze życie również dobiega końca, a w rzeczywistości to tylko zamknięcie pewnego etapu. Socha przytacza historię Shanny Moakler, byłej miss Stanów Zjednoczonych i modelki „Playboya”, która zaraz po swoim rozwodzie w 2006 roku pojechała do słynnej restauracji Bellagio w Las Vegas. „Tam wspólnie z przyjaciółmi świętowała odzyskaną wolność. Nie wiedziała jeszcze, że wkrótce zostanie uznana za prekursorkę nowego trendu – hucznego obchodzenia rozwodów. Później dołączyła do niej Barbara Becker, żona Borisa, która oznajmiła: »Możecie mi wierzyć lub nie, ale drugie życie kobiety bynajmniej nie zaczyna się po czterdziestce. Ono tak naprawdę zaczyna się po rozwodzie«. I coś w tym jest. Osobiście nie uważam, że należy ten dzień świętować, ostatecznie z jakiegoś powodu byliśmy kiedyś razem. Ale może warto spojrzeć na to jak na kolejny etap w naszym życiu. Nie będzie łatwo, przynajmniej na początku. Ale to wcale nie znaczy, że jeszcze nie będzie pięknie”.

– Ale ja się bardzo przejmuję i to tak bardzo, że prawie nie mogę spać. Ostatnio pół nocy rozmawiałem z przyjacielem, zwierzając mu się z problemów. Facet doskonale mnie rozumie, ponieważ kilkanaście lat temu zostawiła go dziewczyna i od tego czasu nie potrafi ułożyć sobie życia. 

– Po kilkunastu latach? – zdumiała się Agata. – Przecież większość ludzi przeżywa coś takiego jak rozstania czy odejście bliskiej osoby, ale to jeszcze nie znaczy, że do końca życia trzeba być samemu.

Natasza Socha, „Rewanż”

Już w pierwszym tomie cyklu Agata, chcąc zemścić się na swoim byłym kochanku i pracodawcy, dostaje mocno po nosie. Tym razem również padają słowa o tym, że snucie planów o zemście nie jest zbyt rozsądnym posunięciem. „Być może są na świecie ludzie, do których karma nie wraca. Być może jest również tak, że zemsta, o której myśli się za bardzo, zjada nas samych, a potem trafia w czoło jak bumerang”. Jak twierdzi Socha: „Wszystko do nas wraca. Czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale te wszystkie złe myśli, które krążą po naszej głowie – one kiedyś powrócą. Za rok, dziesięć lat, może nawet jeszcze później. Im więcej w nas złych emocji, tym większa szansa na nieszczęśliwe życie. Zamiast skupić się na sobie, tkwimy w jakimś marazmie, rozdrapujemy rany, planujemy zemsty, żyjemy nienawiścią. Z tego nigdy nie urodzi się nic dobrego”.

Czy historia Agaty doczeka się kolejnej części? Dla fanów „Agencji Rozbitych Serc” mamy dobrą informację – możecie się spodziewać trzeciego tomu z serii. W końcu, jak mówi sama autorka: „Jest jeszcze tyle pięknych, mocnych kolorów do wykorzystania na okładce…”.

– Ale dlaczego? – dopytywała się Julka, przyjaciółka Agaty i powierniczka jej największych tajemnic.

– No bo niejako byłam już w ciąży – tłumaczyła się nieco zawile Agata. – W tej sytuacji nie istniało ryzyko wpadki, prawda? Nie wspominałam więc o zabezpieczeniu, bo przecież nie było zagrożenia. Julka wzniosła oczy ku niebu.

– Ciążą może nie. Ale istnieje też coś takiego, jak różne choroby, które Jakub mógł na przykład mieć. Nie przyszło ci to do głowy? 

Agata ukryła twarz w dłoniach.

– Nic mi nie przyszło, prawdę mówiąc. Uwaliłam się winem, które popijałam skrycie, bo przecież byłam w ciąży, choć nieprawdziwej, no i jakoś tak wyszło. Nie wiem, nie potrafię tego sama inaczej wytłumaczyć. Najgorsze jednak jest to, że teraz naprawdę będę mieć dziecko z facetem, którego nie kocham, który jest ode mnie młodszy, nienawidzi mnie, bo go oszukałam, a na dodatek przeze mnie wyleciał z pracy. To wszystko poczwórnie komplikuje sytuację i sprawia, że najchętniej umarłabym na cokolwiek.

Julka parsknęła śmiechem.

– To tak nie działa. Poza tym nie jesteś już sama. 

Agata odruchowo dotknęła brzucha. 

– Myślisz, że to jest nieodwracalne? – spytała szeptem. Julka popukała się w czoło.

– Za późno na takie przemyślenia. Lepiej zastanów się, co dalej.

– Nie wiem. Jestem w jeszcze większej dupie niż kilka miesięcy temu – podsumowała swoje życie Agata i zanurkowała pod kołdrę. A wszystko zaczęło się od wspomnianego natychmiastowego zwolnienia z pracy. Agata wdała się w niefortunny romans z szefem dużej kancelarii prawnej, a nawet posunęła się nieco dalej i uznała, że niebawem zostanie jego oficjalną partnerką. Pech jednak chciał, że Jerzy M. miał już żonę, z którą wcale nie zamierzał się rozstać, wbrew temu, co obiecywał Agacie. Kiedy żona odkryła romans, postawiła sprawę jasno. Albo ona, albo rozwód z orzeczeniem o winie i dobranie się do wspólnego majątku. Na to Jerzy M. absolutnie nie mógł sobie pozwolić. I nie chciał, bo chociaż Agata była młoda, miała zgrabne nogi i nosiła koronkowe stringi, to jednak nie planował z nią ani bliższej, ani dalszej przyszłości. Traktował to po prostu jak romans.

Jak większość facetów w jego wieku.

Na wszelki wypadek podziękował więc Agacie za wszystko, co ich do tej pory łączyło, a następnie wręczył jej wypowiedzenie. To mogło się bardzo źle skończyć, a nawet doprowadzić ją na skraj depresji, jednak Agata była ambitna, silna i wisiał nad nią kredyt we frankach szwajcarskich. W tej sytuacji szlochała nad utraconą „miłością” zaledwie kilka dni, a potem postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.

I tak powstała Agencja Rozbitych Serc, mobilna pomoc detektywistyczna, której siedziba znajdowała się w starej, różowej alhambrze, podarowanej Agacie przez ojca. To naprawdę miało prawo się udać. Agata powoli odzyskiwała dawną siebie, miała coraz więcej zleceń, a jednocześnie planowała zemstę na byłym szefie.

Natasza Socha, „Rewanż”

– Christie, obawiam się, że nasze życie już nigdy nie będzie takie jak przedtem – jęknęła i westchnęła ciężko. I prawie podskoczyła na dźwięk wibrującej komórki.

– Dzień dobry, tu Krystyna. Dlaczego pani nie odbiera i dlaczego pani nie oddzwania? Potrzebuję pilnej pomocy sercowej! Agata przełknęła ślinę i aż się wyprostowała. W głosie pani Krystyny było coś takiego, co kazało człowiekowi stawać na baczność.

– Przepraszam, byłam zajęta. Ale najpóźniej jutro rano oddzwoniłabym do pani. 

– No to już nie trzeba, bo ja zadzwoniłam pierwsza. I poproszę o jak najszybszy termin. 

– A zdradzi mi pani, o co chodzi? Pani Krystyna prychnęła.

– No chyba wiadomo. Mój Stasiek ma kogoś na boku. Problem polega na tym, że ja za bardzo rzucam się w oczy, więc nie mogę go wyśledzić. Mam nadzieję, że pani jest zwykła i pospolita. Agata przełknęła ślinę. Możliwe, że taka właśnie była. 

– Możemy się spotkać jutro o dziewiątej rano?

– Będę. Gdzie? – spytała konkretnie pani Krystyna. 

– W moim mobilnym biurze. 

– To znaczy? 

– To znaczy, że pani poda mi teraz adres, a ja tam jutro podjadę. Pani Krystyna zamilkła na moment.

– Biuro na kółkach? – upewniła się. 

– W rzeczy samej. 

– Niech będzie. Wyślę adres esemesem. A jak panią poznam? 

– Mam różowy samochód. Nie można go przegapić.

Agata pomyślała, że przynajmniej jej życie zawodowe nadal jakoś funkcjonuje, nawet jeśli nielegalnie. Najważniejsze jednak, że ciągle miała nowe klientki, co dawało nadzieję na spłatę rat kredytu i utrzymanie się na po - wierzchni. Wśród kłębiących się nad jej głową czarnych chmur od czasu do czasu pojawiały się małe prześwity, które pozwalały zachować równowagę. Trzeba będzie jeszcze tylko jakoś ogarnąć obecność Jakuba. W przypływie chwilowej pozytywnej energii wybrała telefon do drugiej klientki, niejakiej Agnieszki.

– Nieaktualne – usłyszała jednak po drugiej stronie.

Natasza Socha, „Rewanż”

Natalia Socha jest autorką popularnych powieści, dziennikarką, felietonistką, malarką i ilustratorką książek. Przez większość życia, również studenckiego, związana była z Poznaniem. Obecnie swój czas dzieli między małą wioskę pod Akwizgranem w Niemczech, w którym znajduje inspiracje do pisania, a rodzinnym miastem.

Książka „Rewanż. Agencja rozbitych serc” jest już dostępna w sprzedaży.

„Rewanż. Agencja rozbitych serc” Nataszy Sochy dostępna będzie również w najlepszych sieciach księgarskich i księgarniach stacjonarnych oraz internetowych, w tym na www.wiemiwybieram.pl, jak też w wersji e-book m.in. na woblink.pl, legimi.pl, publio.pl, ebookpoint.pl.

Artykuł sponsorowany


komentarze [1]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sonia 26.05.2022 12:30
Redaktorka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post