„Wszystkie wady Klary i jej jedna zaleta” – nowa odsłona talentu Piotra Borlika

BarbaraDorosz BarbaraDorosz
24.03.2023

Czy jedno przypadkowe spotkanie może uruchomić lawinę nieplanowanych wydarzeń? Piotr Borlik, znany z kreowania nieoczekiwanych zwrotów akcji, ponownie zaskakuje czytelników, jednak tym razem w zupełnie nowej odsłonie. „Pan od poważnych kryminałów” postanowił spróbować swoich sił w nowym gatunku. Jak sobie poradził?

„Wszystkie wady Klary i jej jedna zaleta” – nowa odsłona talentu Piotra Borlika

Po serii udanych powieści kryminalnych Piotr Borlik wkroczył na nowy, zupełnie nieznany mu dotąd ląd powieści obyczajowej. Jak sam przyznaje, początkowo planował wydać „Wszystkie wady Klary i jej jedną zaletę” pod pseudonimem – obawiał się tego, jak zostanie przyjęty przez dotychczasowych fanów. Jednak z czasem przekonał sam siebie, że nie chce ukrywać przed literackim światem i czytelnikami, co aktualnie mu w duszy gra. Z uśmiechem dodaje – „Prędzej czy później i tak bym się wygadał”. Jak mistrz mrocznego kryminału poradził sobie w komedii obyczajowej?

Kryzys w spódnicy

Kim w zasadzie jest tytułowa Klara, z której tak dumny jest Borlik? Klara Popławska to typowa kobieta przed czterdziestką, choć prawdopodobnie czytając to, oburzyłaby się, mówiąc, że trzydzieści pięć to nie czterdzieści. I słusznie. Klara zdążyła już dorobić się małżeństwa z długim stażem i dwóch nastoletnich synów, poczętych – zdecydowanie za wcześnie – na Helu, który na wszelki wypadek omija dziś szerokim łukiem. Nasza bohaterka ma, delikatnie mówiąc, dość nietypowe podejście do życia, rodziny i przyjaźni, ale właśnie to dodaje jej charakteru. Klara nie owija w bawełnę, potrafi dosadnie i z pazurem powiedzieć, co jej leży na sercu. Dzięki temu dowiadujemy się między innymi, że nie lubi swoich synów (ale bardzo ich kocha), bywa mściwa i złośliwa, a do tego otwarcie przyznaje się do słuchania disco polo.

„Był okres, że wstydziłam się nie tylko gustu muzycznego, lecz także wielu innych rzeczy. Teraz jestem starsza i nie tracę czasu na zastanawianie się, co pomyślą o mnie inni. Tak więc mówię otwarcie: zamiast gorzkiej czekolady wolę mleczną i białą, choć wiem, że ta ostatnia nawet nie stała obok czekolady; zamiast kawy wolę słodki napój kawowy z syropem chałwowym lub karmelowym; zamiast zwiedzania wolę się wylegiwać na plaży i sączyć kolorowe drinki; zamiast ambitnej literatury wolę kryminały – mogłabym tak wymieniać w nieskończoność”.

Z pozoru Klara wiedzie więc całkiem udane życie, jednak – jak to zwykle bywa – pod płaszczykiem stabilizacji kryje się niewygodna prawda. Klara męczy się w pracy, zaczyna również dusić się w związku, kiedy zdaje sobie sprawę, że już od dawna nie kocha swojego męża. Męża, który między dyżurami w szpitalu dyżuruje również w ich domowej kuchni, a na kaca przynosi jej ratunkowe śniadania do łóżka. Pomyślicie sobie, że niewdzięczna zołza z tej Klary. Cóż, pamiętajcie jednak, że Borlik lubi zaskakiwać. I tu dochodzimy do jednej z tytułowych wad tytułowej bohaterki, i zatrzymamy się na dłużej – otóż nasza Klara lubi sobie uciąć pogawędkę w windzie. Najgorszy koszmar introwertyka! Jednak kto by przypuszczał, że jedno spotkanie w windzie z zupełnie przypadkową nieznajomą będzie początkiem życiowej rewolucji Klary? Gdy pojawi się impuls do zmian, nie będzie już powrotu do dawnego życia. Dalej będzie już tylko ciekawiej, o co zadbał Borlik, serwując nam powieść pełną błyskotliwych dialogów i ciętych ripost. Ale to nie koniec, bowiem autorowi zależało na czymś więcej. Między wierszami zaprasza on czytelnika do dyskusji na temat relacji, feminizmu i walki ze stereotypami.

Iskra do zmian

My, kobiety, jesteśmy swoimi największymi krytykami. Ten smutny fakt odnotowuje w swojej powieści Borlik i na dowód słuszności rozpoczyna wyliczankę czternastu wad Klary, wspominając przy tym o zaledwie jednej zalecie bohaterki. Jednak im bardziej poznajemy Klarę, tym bardziej staje się jasne, że tej bohaterki nie da się nie polubić, a zalet ma ona zdecydowanie więcej, niż sama twierdzi. Przede wszystkim to zabawna i przebojowa babka, którą chciałoby się mieć za przyjaciółkę. Do życia podchodzi z dużym dystansem, co pomaga przetrwać jej wiele kryzysowych sytuacji zarówno na gruncie zawodowym, jak i w domu, miejscu zdominowanym przez testosteron. Jednak w końcu nadchodzi ten dzień, kiedy dociera do punktu krytycznego. Impuls, jakim jest poznanie Klary, wyzwala w niej emocje, których dotąd nie znała. Klara zaczyna zastanawiać się, kim tak naprawdę jest? Czego chce dziś od życia? Fascynacja nowo poznaną znajomą będzie miała daleko idące skutki. Bohaterka wybierze się w podróż w głąb siebie, by w konsekwencji wywrócić swoje życie do góry nogami. Czytelnikowi Piotr Borlik pozostawia do oceny, czy była to odwaga, czy jednak brawura.

Naprawdę sądzisz, że określiłbym cię mianem zołzy na podstawie jednej kilkuminutowej opowieści?

– Mam jeszcze kilkadziesiąt podobnych, ale wtedy zamiast zwolnienia wypiszesz leki na uspokojenie moim najbliższym, żeby ze mną wytrzymali. 

– Chyba lubisz tak o sobie myśleć.

– Po prostu jestem świadoma swoich wad i zalet. Nie jestem wzorową żoną, matką, no, może jako kochanka sprawdzam się bez zarzutów, ale generalnie nie zwykłam stawiać siebie na piedestale. 

Podczas śledzenia losów tytułowej bohaterki Borlika przypomniała mi się pewna maksyma Carla Gustava Junga: „Pierwszą połowę życia mamy dla innych ludzi, drugą dla siebie”. Wydaje się, że właśnie w tej myśli tkwi esencja najnowszej powieści autora, który z powodzeniem kreśli postać Klary, kobiety dojrzałej, w której czytelniczki odnajdą cząstkę siebie. Nie pozostaje nam nic innego, jak dmuchnąć wiatr w żagle Piotra Borlika i zapewnić go, że owszem, mężczyźni mogą pisać powieści obyczajowe, szczególnie wtedy, gdy mają tę wyjątkową przenikliwość i poczucie humoru.

O autorze

Piotr Borlik – do niedawna kojarzony z kryminałami, postanowił przełamać stereotypy i pisać powieści obyczajowe. Jak sam twierdzi, dosyć miał strojenia groźnych min i zapragnął pokazać swoją prawdziwą twarz. Uwielbia się śmiać, gotować i doprowadzać do niezręcznych sytuacji. Urodzony w Bydgoszczy, od wielu lat mieszka w Gdańsku, w którym osadza większość akcji swoich książek. Uwielbia gofry i stara się zarazić miłością do nich Czytelniczki i Czytelników.

Książka „Wszystkie wady Klary i jej jedną zaletę” jest już dostępna w sprzedaży.

---
Artykuł sponsorowany, który powstał przy współpracy z wydawnictwem.


komentarze [3]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Batalia  - awatar
Batalia 28.03.2023 20:09
Czytelniczka

Kolejny facet, który mówi kobietom, jakie są...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
czytamcałyczas   - awatar
czytamcałyczas 24.03.2023 20:41
Czytelnik

Znam i czytam książki Piotra Borlika 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
BarbaraDorosz  - awatar
BarbaraDorosz 24.03.2023 13:00
Redaktorka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post