rozwiń zwiń

Dobrze wyjść z pisarzem: Charles Bukowski i Sean Penn

Joanna Janowicz Joanna Janowicz
17.02.2016

Wybija godzina 12. Czas na spotkanie z pisarzem i poetą, który nie jeden raz postanowił zostać w łóżku do południa, licząc, że może do tego czasu szlag trafi połowę świata i życie będzie o połowę lżejsze. Rzecz o Charlesie Bukowskim i jego kumplu Seanie Pennie.

Dobrze wyjść z pisarzem: Charles Bukowski i Sean Penn

Aktor i reżyser Sean Penn jest wielkim fanem twórczości Charlesa Bukowskiego. Zważywszy na znaną wszem i wobec proweniencję obu mężczyzn, fakt ten zupełnie nie dziwi. Obaj lubili sporo wypić, obaj mieli słabość do pięknych kobiet i obaj pisali poezję. Mieli szczęście poznać się – czy też raczej Penn miał szczęście poznać swojego literackiego idola w czasach, gdy pracował jako dziennikarz. Pod jego wpływem aktor zaczął pisać wiersze. Ich pierwsze spotkanie zostało uwiecznione w formie wywiadu, jaki został opublikowany w „Interview Magazine” w 1987 roku. Ciekawy jest fragment, kiedy pisarz zagaduje aktora:

Bukowski: Nie wszystkie twoje dni są dobre, co?
Penn: Nie.
Bukowski: Ale zdarzają się też dobre?
Penn: No tak.
Bukowski: Wiele?
Penn: No tak.
(Po chwili Bukowski wybucha śmiechem).
Bukowski: Myślałem, że powiesz „rzadko”. Co za rozczarowanie!

Przypomnijmy, że Bukowski to ten autor, który napisał w „Szmirze”: Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.

Po tej rozczarowującej odpowiedzi Pennowi udało się z Bukowskim zaprzyjaźnić. Był jedyną gwiazdą show-businessu, którą Hank tolerował. Penn miał też zagrać główną rolę w filmie „Ćma barowa”, do którego scenariusz napisał Bukowski, jednak w końcu do tego nie doszło. Aktor zgodził się zagrać za symbolicznego dolara, ale tylko pod warunkiem, że reżyserować będzie Dennis Hopper. Kategorycznie nie zgodził się na to reżyser Barbet Schroeder, który jako pierwszy wystąpił do Bukowskiego z propozycją nakręcenia filmu.

Dzięki deklaracji Penna o projekcie zrobiło się głośno w Hollywood, co znacznie ułatwiło znalezienie producenta. Ostatecznie rolę dostał jego konkurent, Mickey Rourke. Mimo to Penn nadal przyjaźnił się z pisarzem, wygłosił nawet mowę na jego pogrzebie oraz zadedykował mu swój film „Obsesja”.


komentarze [3]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Kapitan_Maddie 21.02.2016 20:10
Bibliotekarz

Och, jaki krótki tekst :(

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mateusz Cioch 17.02.2016 17:20
Czytelnik

Bardzo sobie cenię twórczość Bukowskiego, a Penn to jeden z moich ulubionych aktorów.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Joanna Janowicz 16.02.2016 14:59
Czytelniczka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post