Co dziwnego znaleźliście w pożyczonych książkach?
Co jakiś czas będziemy zaglądać do naszego forum, które jest kopalnią ciekawych tematów i prezentować jeden, który w danym momencie najbardziej nam się spodoba. Dzisiaj wybór padł na wątek o tym, co można znaleźć w pożyczonych książkach.
Na początek trochę truizmów: książki są drogie, a regały nie są z gumy. W życiu każdego mola książkowego przychodzi taki moment, w którym należy zaprzestać nabywania drogą kupna kolejnych woluminów, bo albo nie wytrzymuje tego nasz portfel, albo nasz pokój/ mieszkanie.
A czytać się chce. Wtedy nieocenioną pomocą służą biblioteki. Może nie wszystkie wyposażone są w nowości prosto z list bestsellerów, ale śmiało możemy powiedzieć, że każdy znajdzie dla siebie coś interesującego – czasami miło jest wrócić do starych lektur i sprawdzić na przykład, czy książka, którą zachwycaliśmy się w młodości wytrzymuje próbę czasu.
A jak to z pożyczonymi książkami bywa, każdy wie. Przechodzą z rąk do rąk – czytelnicy zostawiają na nich czasami jakieś plamy, czasami odciski brudnych palców, czasami zapach papierosów, a czasami przedmioty bardziej materialne jak zakładki, bilety, pieniądze czy nawet żyletki! No wiec, co dziwnego znaleźliście w pożyczonych książkach?
komentarze [172]
U mnie była to pisemna obietnica jakiegoś dziecka, że będzie się opiekować chomikiem :')
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBilet na pociąg z 2013 r. Zostawię go tam, niech następny czytelnik też go znajdzie :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWłaśnie znalazłam bilet na kolej wąskotorową pewnej nadmorskiej miejscowości :).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Dołączam do tych, którzy znaleźli kasę (100 zł). Może to była rekompensata za stracony czas - książka była słaba ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postRóżne rzeczy znajdowałem w książkach z biblioteki jak np. wyschnięte liście, pocztówki, bilety i koperty. Dziwne rzeczy nieraz ludzie używają jako zakładek :).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nic specjalnego, najczesciej sa to zakladki badz puste i biale kartki.
@Marlena: oj tak, tez by mnie to zaintrygowalo xD
Z rzeczy materialnych to raz na początku książki połówkę banknotu 20 zł, a po kilkuset stronach druga część. Dało się go skleić, i nawet sklep to przyjął. Oprócz tego zaschnietą dużą, czarną muchę i zakładke - wycięty ze zdjęcia z jakiejś gazety w swoim kształcie wielki penis ???
Zostawiłem go kolejnemu czytelnikowi czy też czytelniczce ;D
A także wypaloną na kilka stron...