Zygmunt Miłoszewski odpowiedział na Wasze pytania!

LubimyCzytać LubimyCzytać
26.08.2013

(fot. Piotr Perzyna)

Zygmunt Miłoszewski odpowiedział na Wasze pytania!

To ile Miłoszewskiego jest w Szackim? Jak wygląda praca nad fabułą książki i czy istnieje recepta na dobry kryminał? Zapraszamy do lektury wywiadu, który użytkownicy LC przeprowadzili z Zygmuntem Miłoszewskim.  


Gdyby miał Pan zachęcić w jednym zdaniu nieznającego jeszcze Pana prozy czytelnika, to jak by ono brzmiało?
Pat

Jeśli chcesz, żeby podróż PKP z Przemyśla do Świnoujścia minęła niezauważenie – weź Zygmunta na drogę.

Niektórzy przypinają Panu etykietkę nowego Dana Browna. Czy podoba się Panu to porównanie?
bibliofilka

Jak już muszę być do kogoś porównywany, to nie jest źle być wymienianym jednym tchem z najbardziej bestsellerowym autorem powieści sensacyjnych. Chociaż osobiście bardziej mnie cieszą porównania do Arturo Péreza-Reverte. W tym gatunku to dla mnie mistrz, który najlepiej potrafi połączyć chwytająca czytelnika za gardło przygodową fabułę z erudycją. Znacznie jest mądrzejszy i ciekawszy od Dana Browna.

Jerzy Pilch powiedział o Panu "pisarz rasowy". Takie słowa dodają skrzydeł, czy może stają się obciążeniem dla początkującego autora?
molarnia

Trudno mi uwierzyć, że różne pochwały i docenienia mogą być obciążeniem dla autora. Do tej pory pamiętam euforię, która towarzyszyła mi po tekście Jerzego Pilcha. Mówiłem potem w wywiadach, że ją powielę i wytapetuję mieszkanie. Jest nawet chyba taka technika plastyczna, żeby utrwalać gazety na ścianach. Większym obciążeniem są dla mnie pozytywne recenzje czytelników, niż krytyków i branży. Wiem, że ich entuzjazm oznacza, że pewnie wielu pójdzie do księgarni i wyjmie pieniądze na nową książkę. Nie chciałbym ich zawieść.

Jak wygląda Pana praca nad fabułą. Układa ją pan misternie, jak Henning Mankell, czy po prostu pisze, jak Sylwia Chutnik?
SłabyGracz

Układam. Wierzę, że proza to dziedzina sztuki, która najwięcej wspólnego ma z architekturą. Tak samo każda śrubka, każdy nit i każda krokiew muszą być na swoim miejscu, żeby całość się nie zawaliła. Oczywiście nie jestem jakimś fundamentalistą, realizuję plan fabularny, znam mniej więcej cel, do którego dążę, ale kiedy pojawiają się lepsze pomysły albo okazuje się, że coś nie działa tak jak chciałem, wtedy oczywiście myślę od nowa. To też mój sposób na życie, żeby realizować ogólny plan, ale być bez przerwy gotowym na zmiany i korekty – lub zawrócenie o 180 stopni.

Często Pan ironizuje. Czy uważa Pan, że stosowanie tego środka ułatwia opisywanie pewnych wydarzeń, a co za tym idzie pomaga zrozumieć otaczającą rzeczywistość i zacząć postrzegać ją w bardziej kolorowych barwach? Czy jest wręcz przeciwnie?
Magdalena

Ironizuję, ponieważ w prozie Bogiem, prorokiem i papieżem jest dla mnie Kurt Vonnegut. Uwielbiam jego opis świata, za którym stoi życzliwe zdumienie i zawsze lekko podniesiona brew, jakby chciał w każdym zdaniu zapytać „ludzie, ale wy tak naprawdę?”. Patrzę podobnie, choć nie potrafię tego tak mistrzowsko wyrazić i zawsze będzie mi bliższa narracja Vonneguta i Woody'ego Allena, niż Manna i Bergmana. Życie jest za krótkie, żeby traktować je z nadmierną powagą. A wracając do pytania, ironia zawsze oznacza dystans, a dystans pozwala więcej zobaczyć i więcej zrozumieć.

Ile Miłoszewskiego jest w Szackim? 
AMisz

Kiedyś odżegnywałem się w stu procentach, tłumacząc, że główny bohater ma zbyt wiele funkcji do odegrania w powieści, żeby można sobie było pozwolić na wzorowanie go na prawdziwych osobach. Teraz myślę, że w Szackim trochę jednak ze mnie jest, przede wszystkim pewna irytacja na Polskę, poglądy, publicystyczne zacięcie.

Podobno skończył Pan wraz z Borysem Lankoszem pracę nad scenariuszem do ekranizacji "Ziarno prawdy". Jak przebiegała Panów praca nad ostateczną jego wersją? Czy były fragmenty, których za żadne skarby nie chciał się Pan pozbyć? O co się Panowie spierali, w czym byli zgodni? Czy mieli Panowie podobną wizję ostatecznej wersji?
Magdalena

Od razu na początku uznałem, że szefem jest Borys. To będzie jego film, nie chcę być autorem-wariatem, który czuwa, żeby żadnego zdania nikt nie przeinaczył. Dlatego przy zmianach to on ma ostatnie słowo, ale przyznaję, że jestem z tych zmian bardzo zadowolony. Po przełożeniu powieści na język scenariusza okazało się, że wiele scen nie ma racji bytu, bo na przykład dzieją się tylko w głowie Szackiego, a jak to pokazać na ekranie? Dlatego musieliśmy je pozamieniać na takie sceny, które pokazują to samo w sposób filmowy, atrakcyjny wizualnie. Niektóre zmiany są tak fajne, że zupełnie poważnie zastanawiam się, czy nie zrobić poprawionego wydania powieści.

Morderstwa popełniane w "Ziarnie" są wyjątkowo szokujące, sprawca działa z premedytacją i jest w tym, co robi, niezwykle konsekwentny. Czy kreśląc tę postać i sytuacje morderstw, posiłkował się Pan może badaniami psychologii kryminalistycznej? Stworzył sobie najpierw profil sprawcy? Jak Pan nad tym pracował?
izabela81

Nie chcę zdradzać zakończenia, ale teatralność zbrodni z „Ziarna” jest pewną zasłoną dymną, za którą kryją się inne motywy. A psychologia mordercy mnie jakoś szczególnie nie interesuje, ponieważ zgadzam się z tezą, że poza wyjątkowo zaburzonymi przypadkami nie ma typowej osobowości mordercy. Nikt z nas nie budzi się zabójcą, ale potem w ciągu dnia zdarza się, że niezwykły splot okoliczności, emocji, sposobności doprowadza do tego, że w tym ułamku sekundy jesteśmy skłonni zabić. I idziemy spać jako zabójca, choć parę godzin wcześniej byliśmy przecież normalnym człowiekiem. Pięknie pokazuje to Karin Fossum w swoich powieściach.

Jaka jest Pana recepta na dobry kryminał? Czy w Pana opinii zawsze powinno się mieć do czynienia z mordercą, zbrodnią oraz detektywem? Co Pan sądzi o książkach, w których ten powszechnie znany schemat zostaje w jakiś sposób zaburzony ("Katar" Lema, "Gumy" Robbe-Grilleta, czy "Szmira" Bukowskiego)?
Ambrose

Z wymienionych pozycji czytałem tylko „Katar” i szczerze mówiąc, prawie go nie pamiętam, więc nie będę się snobował na literaturoznawcę. Widziałem za to kilka innych eksperymentów i wszystkie były miłą odmianą. Tylko raz czułem się zawiedziony – kiedy w klasycznym dość kryminale współczesnym (tytuł pominę) autorka postanowiła nie powiedzieć na koniec, kto zabił. Super pomysł, jako autor doceniam ten zabieg, który świetnie pokazuje rzeczywistość śledztwa. Ale jako czytelnik zgrzytałem zębami. A recepty nie mam. Staram się tak pisać, żeby czytelnik był ciekaw, co będzie dalej. I myślę o tym bez przerwy. Ale wiele rzeczy robię intuicyjnie.

Napisał Pan horror, fantastyczną baśń, thriller. Tworzy Pan więc dla dorosłych, młodzieży i dzieci. Który czytelnik jest najbardziej wymagający, dla którego pisanie jest największym wyzwaniem? Czy jest coś, czego nauczył się Pan od czytelników?
Magdalena

Najbardziej wymagający jest mimo wszystko czytelnik dorosły. Ma za sobą wiele lektur, zna schematy, trzeba się naprawdę postarać, żeby pożeracza gatunku czymś zaskoczyć. A bez zaskoczenia nie ma kryminału. Ale największe wyzwanie to literatura dla dzieci, ponieważ wtedy na autorze spoczywa największa odpowiedzialność. Emocjami dzieci łatwiej manipulować, dlatego trzeba być bardzo ostrożnym. Na przykład pamiętać, żeby nie przesadzić z elementami napięcia czy grozy, żeby zawsze wyciągnąć małego czytelnika w jasne, bezpieczne rejony.

Podobno lubi Pan gry komputerowe - którą ze swoich książek najchętniej przeniósłby Pan w wirtualny świat?
molarnia 

Żadną. Uważam, że ślepą uliczką w myśleniu o grach komputerowych jest porównywanie ich do innych form narracyjnych, do kina lub literatury. Gry muszą wykształcić własny język fabularny, który pozwoli w końcu wykorzystać tę niezwykłą możliwość, jaką jest fakt, że gracz uczestniczy w wydarzeniach i ma wpływ na fabułę. Wtedy gry zaczną opowiadać nowe historie na nowe sposoby.

Czy podoba się Panu to, co teraz dzieje się z książkami? Powstają audiobooki, e-booki, książki interaktywne. Czy jest Pan zwolennikiem tradycyjnych książek i ma Pan nadzieję, że książka w takiej wersji nigdy nie zniknie?
Pat

Każda forma obcowania z literaturą jest dobra. Osobiście nie używam czytnika, ale tylko dlatego, że czekam na model, w którym tło będzie naprawdę białe, a literki naprawdę czarne. Teraz męczy mnie, że czytniki są znacznie mniej kontrastowe niż papier. A w ogóle nie jestem żadnym fetyszystą papieru, to całe gadanie o zapachu książek i tak dalej. Ciężkie, miejsce zajmuje i kurz się zbiera, ot prawda o książkach. To jak z obiadem, jakość zastawy i kształt sztućców mają drugorzędne znaczenie dla smaku dania

Mówi się, że pisarze nie powinni ani się nawzajem chwalić, ani krytykować. Najlepiej, jakby w ogóle nie zabierali głosu na temat cudzej twórczości. Jak Pan się do tego odnosi?
Pat

A dlaczego nie? Prędzej niż krytycy powinni o pisarzach mówić inni pisarze, którzy znają warsztat, znają zawód i potrafią przez to ocenić cudzą pracę. Chociaż trochę prawdy jest w anegdocie, że żadnemu pisarzowi nigdy nie spodoba się książka kolegi. Jak będzie słaba, to szlag go trafi, że zmarnował czas. Jak będzie dobra, to zazdrość go z kolei będzie zżerać. Skvorecky napisał, że krytyka negatywna w ogóle nie ma sensu. Że rolą krytyka jest znajdować w czyjejś pracy rzeczy dobre, inaczej nie ma to sensu. Zgadzam się w stu procentach.

Jakich udzieli Pan cennych wskazówek młodym, zaczynającym kreować się pisarzom i czy istnieje jakaś szczególna recepta na pisanie?
Anna

Mam do ekranu komputera przyklejoną kartkę z napisem „a odwrotnie?”. To takie przypomnienie, żeby nie podążać za pierwszym pomysłem, jaki przyjdzie do głowy. Ponieważ ten pierwszy zwykle jest najbardziej oczywisty, mózg lubi iść na łatwiznę i wpaść w koleiny. Trzeba mieć na każdego bohatera, zwrot akcji, wydarzenie co najmniej kilka pomysłów, rozważyć kilka różnych wersji i wybrać tę, która się najbardziej nadaje. Tak, wiem, że nie brzmi to jak romantyczna przygoda, tylko jak żmudna robota. Ale w literaturze nie ma dróg na skróty.


Magdalena, którą ciekawiły kwestie ironii w książkach pisarza, ekranizacji "Ziarna prawdy" oraz tego, jak pisze się dla różnych grup wiekowych, otrzyma zestaw trzech książek pisarza ufundowany przez wydawnictwo W.A.B.:

Serdecznie gratulujemy i dziękujemy za wszystkie nadesłane pytania.
 


komentarze [11]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Kinia  - awatar
Kinia 25.11.2013 08:58
Czytelniczka

Przeczytałam "Domofon" i zakochałam się, "Bezcennego" kupiłam bez zastanowienia. Dobrze się czytało. Teraz krąży wśród moich znajomych. Z tych przeczytanych jednak "Domofon" mnie oczarował.










'

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
czytanieWwannie  - awatar
czytanieWwannie 20.11.2013 22:48
Czytelniczka

Pierwsze pytanie rozwaliło mnie na łopatki : ) Cały Pan!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
molarnia  - awatar
molarnia 22.09.2013 19:06
Czytelniczka

Aż 2 moje pytania - bardzo się cieszę :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Magdalena  - awatar
Magdalena 03.09.2013 09:58
Czytelniczka

Książki dotarły dzisiaj. Jeszcze raz dziękuję! ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
natanna  - awatar
natanna 27.08.2013 13:55
Czytelniczka

Czytałam kryminały Pana Miłoszewskiego, a Bezcenny już, już będzie czytany.
Ciekawy wywiad, sporo się dowiedziałam ciekawego o pisarstwie pisarza.
Gratuluję pytania i nagrody.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Magdalena  - awatar
Magdalena 27.08.2013 12:31
Czytelniczka

Bardzo dziękuję za wyróżnienie i gratulacje! :)

Nie przeczytałam jeszcze żadnej książki Zygmunta Miłoszewskiego. Dlatego też z niecierpliwością czekam na przesyłkę! Sam wywiad również zachęca do lektury ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
bookowina  - awatar
bookowina 27.08.2013 10:16
Czytelniczka

wszystko pięknie, ale "Bezcenny" to najsłabsza Pana książka...
Proszę wrócić do kryminałów, bo tęsknię za dobrym Miłoszewskim :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anna  - awatar
Anna 26.08.2013 22:04
Czytelniczka

Gratuluje Magdalenie , a Panu Zygmuntowi dziękuję za ciekawy wywiad.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
agrest998  - awatar
agrest998 26.08.2013 18:05
Czytelniczka

Gratuluje Magdaleno! :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
vAnitas  - awatar
vAnitas 26.08.2013 16:58
Czytelniczka

Bardzo ciekawy wywiad. ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post