-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Roryk jest GENIALNY jako postać.
Niesamowity jako opowieść i CUDOWNY jako tłumaczenie (wiem o czym mówię, tłumaczenie powieści dla dzieci to nie lada wyzwanie, wymagające i wiedzy i kreatywności i czasami wręcz geniuszu).
A co z książką?
Jest to opowieść pewnej sprytnej dwunastolatki, o nieśmiałym detektywie. Dodajmy nastolatki, która co normalne nie interesuje się odplamianiem dywanów, ale też co dziwne pasjonuje się zbrodniami.
Czy detektyw może być nieśmiały?
Pewnie może, ale nie powinien, tyle, że nie zawsze jest tak jak chcemy. Czy nieśmiałość mu nie przeszkadza? Zdecydowani, ale od czego Matylda?
Ona może mu pomóc, choć musi trochę lawirować.
Roryk jest „dziwny”, nie zachowuje się tak jak inni, ale ja uwielbiam dziwaków, kolorowych ludzi odstających od szarej rzeczywistości dlatego w tej książce nie tylko on mnie zachwycił.
Pies, który ucieka przed wiewiórkami, albo dorosły facet na różowo na trampolinie? Dla mnie CUDNE!
No i Roryk ma pewien niezwykły dar, który potrafi wykorzystać, choć wymaga to płynu do płukania ust. Trochę obrzydliwe, nie?
Ale to tajna (i tajemnicza) metoda śledcza, a jeżeli coś daje, to trzeba się poświęcić.
Normalnie ZAKOCHAŁAM się w tej książce! Jest cudowna, zabawna, mądra (choć mądrość jakoś tak przemyca między wierszami i nie moralizuje) bawi, śmieszy, wprawia w zachwyt. Pokazuje świat niby taki sam, a jednak trochę inny.
Więcej tutaj: https://iwonabanach.blogspot.com/2023/01/roryk-niesmiay-detektyw.html
Roryk jest GENIALNY jako postać.
Niesamowity jako opowieść i CUDOWNY jako tłumaczenie (wiem o czym mówię, tłumaczenie powieści dla dzieci to nie lada wyzwanie, wymagające i wiedzy i kreatywności i czasami wręcz geniuszu).
A co z książką?
Jest to opowieść pewnej sprytnej dwunastolatki, o nieśmiałym detektywie. Dodajmy nastolatki, która co normalne nie interesuje się...
Otóż jest to zdecydowanie ELEGANCKI kryminał, klasyczny i w dawnym stylu (ale nie staroć), taki wyważony, spokojny i ambitny. Elegancki formą i treścią, choć nie jest to opowieść o celebryckich ściankach i modnych samochodach.
To kryminał klasyczny, napisany przepięknie, wręcz nostalgicznie, kryminał, gdzie oczywiście trup jest i to niejeden, ale nie ma epatowania czerwienią (tą z wnętrzności) nie ma tu niepotrzebnej grozy, a ta potrzebna pojawia się tak subtelnie, że zanim człowiek się zorientuje jest cały pokryty gęsią skórka, bo bardzo zżywa się z postaciami i tymi z „wtedy” i tymi z „teraz”. Pisany w dwóch ciągach, nurtach czasowych opowiada o sprawach sprzed wielu lat, pozornie nierozwiązywalnych, które w pewnym sensie przypadkiem (albo jakimś dziwnym zrządzeniem losu) wypływają na powierzchnię rzeczywistości.
Mamy więc tamte, dawne, niezbyt ciekawe, choć ciekawie opisane czasy i „tu i teraz”. Wszystko się zmieniło i nie zmieniło się dosłownie nic. Ludzie są mniej więcej tacy sami. Może bardziej mobilni, zamożniejsi, nowocześniejsi, ale reszta…
Elegancja tego kryminału stawia go na najwyższej półce w tej dziedzinie bo takie kryminały to teraz rzadkość, autorzy wolą krew i flaki zamiast subtelnej gry na emocjach, a ta jest tu niezwykła i niezwykle uwypuklona. Nikt nie jest taki jakim się wydaje.
Piękny język, niezwykła zagadka.
Więcej https://iwonabanach.blogspot.com/2023/01/spadek-nieboszczyka.html
Otóż jest to zdecydowanie ELEGANCKI kryminał, klasyczny i w dawnym stylu (ale nie staroć), taki wyważony, spokojny i ambitny. Elegancki formą i treścią, choć nie jest to opowieść o celebryckich ściankach i modnych samochodach.
To kryminał klasyczny, napisany przepięknie, wręcz nostalgicznie, kryminał, gdzie oczywiście trup jest i to niejeden, ale nie ma epatowania...
Przecudnej urody książka, choć właściwie można powiedzieć, że przecudnej urody publikacja! W czym rozróżnienie, a no w tym że książka to bardziej sama treść, a publikacja to właściwie wszystko, okładka, format i ILUSTRACJE.
Zacznę od książki.
Jako autorka pisząca o demonach, może nie tych najstraszniejszych i nie zawsze mrocznych demony uwielbiam, lubię wszelkie stwory pochodzenia mistycznego, magicznego, a nawet zaswiatowego, z pozaziemskim włacznie.
Oczywiście można te stwory wymyślać, ale po co skoro istnieją?
Dlaczego nie pisać o tych, które nasze babcia znały od dzieciństwa, o których opowiadano bajki i baśnie.
Których obawiali się nasi dziadkowie. Niezależnie od kraju w którym żyjemy.
Kiedyś jako niezbyt rozsądna młoda osoba opowiedziałam synkowi koleżanki, trzylatkowi, że w lesie obok domu mieszkają strzygi.
Więcej tutaj:
https://iwonabanach.blogspot.com/2023/11/historia-naturalna-stworzen-magicznych.html
Przecudnej urody książka, choć właściwie można powiedzieć, że przecudnej urody publikacja! W czym rozróżnienie, a no w tym że książka to bardziej sama treść, a publikacja to właściwie wszystko, okładka, format i ILUSTRACJE.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZacznę od książki.
Jako autorka pisząca o demonach, może nie tych najstraszniejszych i nie zawsze mrocznych demony uwielbiam, lubię wszelkie stwory...