Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Naprawdę spodziewałam się czegoś więcej. Tymczasem zarówno historia jak i główna bohaterka zaczęły irytować mnie do tego stopnia, że nie chciało mi się sięgać po książkę. Skończyłam ją z czystego obowiązku wobec całości cyklu.

Naprawdę spodziewałam się czegoś więcej. Tymczasem zarówno historia jak i główna bohaterka zaczęły irytować mnie do tego stopnia, że nie chciało mi się sięgać po książkę. Skończyłam ją z czystego obowiązku wobec całości cyklu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka zachwyca językiem i kreacją postaci. Obserwujemy kształtowanie się młodego człowieka, który, choć posiada wielką moc, musi zmierzyć się przede wszystkim ze sobą. Co do języka: miałam ogromne szczęście wypożyczając z biblioteki starą wersję "Czarnoksiężnika z Archipelagu", w tłumaczeniu S. Barańczaka. Choć początkowo raziło mnie tłumaczenie "Earthsea" jako "Światomorze" (wszyscy jesteśmy już przyzwyczajeni do "Ziemiomorza"), to muszę stwierdzić, że Barańczakowi w stu procentach udało się uchwycić fenomenalny, poetycki język autorki. Czytając "Najdalszy Brzeg" w nowym wydaniu, brakowało mi tej magii języka, choć oczywiście książka nadal jest fenomenalna.

I jeszcze jedna sprawa: cieszę się, że dotarłam do tej książki (i całej serii) dopiero teraz. W przeciwnym wypadku byłabym rozczarowana znaczną ilością współczesnych lektur fantasy, które - jak się okazuje, wielkimi garściami czerpią ze świata LeGuin. Dziś, czytając jej książki, mogę w pełni docenić jej pomysłowość, styl i umiejętność kreowania niezwykle poruszającego wyobraźnię Ziemiomorza.

Książka zachwyca językiem i kreacją postaci. Obserwujemy kształtowanie się młodego człowieka, który, choć posiada wielką moc, musi zmierzyć się przede wszystkim ze sobą. Co do języka: miałam ogromne szczęście wypożyczając z biblioteki starą wersję "Czarnoksiężnika z Archipelagu", w tłumaczeniu S. Barańczaka. Choć początkowo raziło mnie tłumaczenie "Earthsea" jako...

więcej Pokaż mimo to