rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

O ile w poprzedniej książce utwór otwierający i kilka rozproszonych na stronach tomiku dawały poczucie obcowania z nietuzinkową wyobraźnią (przy sporym zalewie patosu i kiczu), tak w/w propozycja jest już tylko i wyłącznie mętnym powtórzeniem poprzedniczki, ocierającym się o grafomanię.

O ile w poprzedniej książce utwór otwierający i kilka rozproszonych na stronach tomiku dawały poczucie obcowania z nietuzinkową wyobraźnią (przy sporym zalewie patosu i kiczu), tak w/w propozycja jest już tylko i wyłącznie mętnym powtórzeniem poprzedniczki, ocierającym się o grafomanię.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zaczyna się od genialnego Intro u zatrzaśniętych bram. Wieloznaczne, mocne otwarcie. Kolejne wiersze dookreślają miejsce i jeszcze całkiem udanie płyną nurtem ośmielonej wyobraźni. Składnia bardzo często zrywa ciągi logiczne ciekawie korzystając z formy anakolutu. Niestety im bardziej figury retoryczne sięgają po konkret, tym częściej ocierają się o patos i kicz. Pole wiersza zarasta liryczny sporysz. Szkoda, bo zdarzają się w tych wierszach genialne momenty oparte na nietuzinkowych porównaniach i jukstapozycjach. Niestety Doba hotelowa przypomina nieuregulowany ogród, w którym zamiast niezbędnej odautorskiej interwencji, powoływane zostają kolejne byty, które przesłaniają (zaśmiecają) semantyczny obraz. I nie mam nic przeciwko wyglądającym z okien chwastom, pod warunkiem, że nie są rekwizytem przejmującym kontrolę nad topografią wiersza.

Zaczyna się od genialnego Intro u zatrzaśniętych bram. Wieloznaczne, mocne otwarcie. Kolejne wiersze dookreślają miejsce i jeszcze całkiem udanie płyną nurtem ośmielonej wyobraźni. Składnia bardzo często zrywa ciągi logiczne ciekawie korzystając z formy anakolutu. Niestety im bardziej figury retoryczne sięgają po konkret, tym częściej ocierają się o patos i kicz. Pole...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejny autor Biura literackiego, którego najlepsze wiersze można było przeczytać w internecie - jako zapowiadające książkę. Reszta, jak w przypadku Jana Rojewskiego, dopisana na siłę lub po prostu słabsza.

Kolejny autor Biura literackiego, którego najlepsze wiersze można było przeczytać w internecie - jako zapowiadające książkę. Reszta, jak w przypadku Jana Rojewskiego, dopisana na siłę lub po prostu słabsza.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety w drugiej części książki Janek Rojewski padł.

Niestety w drugiej części książki Janek Rojewski padł.

Pokaż mimo to