Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Arcydzieło, co tu dużo mówić. Dobrze, że powstał nowy przekład i nowe wydanie, bo więcej osób przeczyta tę powieść.

Arcydzieło, co tu dużo mówić. Dobrze, że powstał nowy przekład i nowe wydanie, bo więcej osób przeczyta tę powieść.

Jedno z moich tegorocznych odkryć w dziedzinie reportażu. Książka ciekawa, świetnie napisana, ciężko się oderwać. Wyraziste, ostre spojrzenie na bałkański kraj, ale też jest tam sporo humoru, takiego trochę absurdalnego, który równoważy surowość tematu. Autorka wgryza się w historię, mentalność i kulturę kraju. Polecam, a dla osób jadących do Bułgarii lektura obowiązkowa.

Jedno z moich tegorocznych odkryć w dziedzinie reportażu. Książka ciekawa, świetnie napisana, ciężko się oderwać. Wyraziste, ostre spojrzenie na bałkański kraj, ale też jest tam sporo humoru, takiego trochę absurdalnego, który równoważy surowość tematu. Autorka wgryza się w historię, mentalność i kulturę kraju. Polecam, a dla osób jadących do Bułgarii lektura obowiązkowa.

Bardzo dobry zbiór reportaży, jeden z najlepszych, jakie pojawiły się w Polsce po 1989 roku. Ta książka pokazuje, jak nawet w krótkiej formie można zmieścić bardzo dużo treści i zrobić z tego metaforę nowych czasów (np. tekst o starszej pani w urzędzie i dowodzie osobistym). Jeśli ktoś zna Gottland albo Zrób sobie raj, to ta książka ciekawie pokazuje drogę, jaką przeszedł ten reporter.

Bardzo dobry zbiór reportaży, jeden z najlepszych, jakie pojawiły się w Polsce po 1989 roku. Ta książka pokazuje, jak nawet w krótkiej formie można zmieścić bardzo dużo treści i zrobić z tego metaforę nowych czasów (np. tekst o starszej pani w urzędzie i dowodzie osobistym). Jeśli ktoś zna Gottland albo Zrób sobie raj, to ta książka ciekawie pokazuje drogę, jaką przeszedł...