rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Z definicji nie cierpię poradników. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że popełniłam 95% z opisywanych "błędów"... Mądrzejsza o kilka kruczków i zdań "perełek", które rozsyłam kumpelom :)

Z definicji nie cierpię poradników. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że popełniłam 95% z opisywanych "błędów"... Mądrzejsza o kilka kruczków i zdań "perełek", które rozsyłam kumpelom :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Idealna na wakacyjne wieczory. Zaskakujące zakończenie...

Idealna na wakacyjne wieczory. Zaskakujące zakończenie...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Rewelacja.
Uwielbiam pisanie pana WC, natomiast w tv nie mogę go zdzierżyć...

Rewelacja.
Uwielbiam pisanie pana WC, natomiast w tv nie mogę go zdzierżyć...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tę książkę dostałam w prezencie, abym- podobnie jak główna bohaterka- potrafiła odnaleźć w sobie tę siłę, która mimo porażek i bólu w sercu, pcha człowieka do przodu. Poskutkowało. Dzięki, Iw :*

Tę książkę dostałam w prezencie, abym- podobnie jak główna bohaterka- potrafiła odnaleźć w sobie tę siłę, która mimo porażek i bólu w sercu, pcha człowieka do przodu. Poskutkowało. Dzięki, Iw :*

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Miałam z tym tytułem straszliwy problem :) Po nasłuchaniu się od znajomych i rodziny wielu achów i ochów, sięgnęłam po nią osobiście i... z trudem przebrnęłam przez pierwsze kilkadziesiat stron. Rezygnowałam z czytania dwa razy, aby za trzecim wciągnąć się tak bardzo, że poświecałam lekturze niemal każdą wolną chwilę. Uważam, że panna Salander jest niekwestionowaną ikoną tej części trylogii- wyrazista, cięta osóbka, która pomimo swojego olewackiego i aroganckiego nastawienia do życia- wbudza ogromną sympatię... Tym bardziej cieszy mnie, że w kolejnych stanie się główną bohaterką. Czekam aż "zwolni" się w rodzinie druga część i natychmiast powracam do Millenium!
Ps. Szkoda, że do pracy muszę jeździć autem- czytałabym w drodze...

Miałam z tym tytułem straszliwy problem :) Po nasłuchaniu się od znajomych i rodziny wielu achów i ochów, sięgnęłam po nią osobiście i... z trudem przebrnęłam przez pierwsze kilkadziesiat stron. Rezygnowałam z czytania dwa razy, aby za trzecim wciągnąć się tak bardzo, że poświecałam lekturze niemal każdą wolną chwilę. Uważam, że panna Salander jest niekwestionowaną ikoną...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dziecko z chmur Justyna Bigos, Beata Mozer
Ocena 7,0
Dziecko z chmur Justyna Bigos, Beat...

Na półkach:

Książka z powiewem optymizmu, mimo że porusza trudne tematy. Mnie osobiście uświadomiła, jakie mam szczęście, że MAM tego małego człowieczka. Który pomimo całej swojej wspaniałości, potrafi mnie czasem zirytować, doprowadzić do szału.. ale JEST :)

Książka z powiewem optymizmu, mimo że porusza trudne tematy. Mnie osobiście uświadomiła, jakie mam szczęście, że MAM tego małego człowieczka. Który pomimo całej swojej wspaniałości, potrafi mnie czasem zirytować, doprowadzić do szału.. ale JEST :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę, pomimo naszpikowania specjalistycznym słownictwem wspinaczkowym (dzięki za słowniczek na końcu!)- oceniam jako bardzo interesującą. Zaraz po skończeniu czytania wygooglowałam sobie oficalną stronę "Stefana", aby przekonać się czy faktycznie robi takie "zajebiste foty" :D Zastanawiam się tylko jaki cel miała autorka, opisując tych dwoje głównych bohaterów... Czy faktycznie chciała im zaszkodzić? Tego się pewnie nigdy nie dowiemy. Ponieważ jednak książka wywołała spore zamieszanie w środowisku, najwyraźniej COŚ JEST NA RZECZY...

Książkę, pomimo naszpikowania specjalistycznym słownictwem wspinaczkowym (dzięki za słowniczek na końcu!)- oceniam jako bardzo interesującą. Zaraz po skończeniu czytania wygooglowałam sobie oficalną stronę "Stefana", aby przekonać się czy faktycznie robi takie "zajebiste foty" :D Zastanawiam się tylko jaki cel miała autorka, opisując tych dwoje głównych bohaterów... Czy...

więcej Pokaż mimo to