-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant6
Biblioteczka
2024-03-08
2024-01-07
2024-01-02
2023-12-08
Od dawna nie mogłam trafić na ciekawą powieść obyczajową z dobrze wyeksponowanym wątkiem miłosnym. Albo fabuła była nudna, albo główna bohaterka irytująca do granic możliwości. I nagle się udało. Dokonała tego powieść „Uwierz w miłość, Calineczko”. Dostałam wszystko, czego oczekiwałam, a nawet więcej, bo w dokładce była przeurocza i klimatyczna bożonarodzeniowa otoczka. I nawet Zakopane i Tatry w gratisie, łącznie z wycieczką dosyć znanym szlakiem. A dla tych, którzy znają wcześniejszą książkę Natalii Sońskiej pt. „Obudź się, Kopciuszku”, jest też dodatkowa atrakcja w postaci znanych bohaterów, tym razem w roli drugoplanowej.
Od dawna nie mogłam trafić na ciekawą powieść obyczajową z dobrze wyeksponowanym wątkiem miłosnym. Albo fabuła była nudna, albo główna bohaterka irytująca do granic możliwości. I nagle się udało. Dokonała tego powieść „Uwierz w miłość, Calineczko”. Dostałam wszystko, czego oczekiwałam, a nawet więcej, bo w dokładce była przeurocza i klimatyczna bożonarodzeniowa otoczka. I...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-10-14
2023-11-12
2023-11-12
„Dom w Riverton” to idealna lektura dla wielbicieli seriali kostiumowych, takich jak np. „Downton Abbey”. W tej książce jest wielowiekowa posiadłość należąca do jednej rodziny, są tajemnice, tragedie, sekretne romanse, dramaty „na dole” i „na górze”.
Mam mieszane odczucia wobec głównej bohaterki i narratorki – Grace Reeves. Jest skryta, zasadnicza, wszystkich trzyma na dystans. Jej relacje nawet z bliskimi osobami są dosyć sztywne i zimne. Z drugiej strony doceniam jej pracowitość, oddanie, dobroć i lojalność.
Przemówił do mnie klimat tej opowieści. I jej wymowa - każda tajemnica prędzej czy później zaważy na naszym życiu i będzie miała wpływ na życie osób postronnych. Żałuję, że tak długo zwlekałam z przeczytaniem tej powieści. Ponad rok tkwiła na półce „Chcę przeczytać”. Po inne książki Kate Morton sięgnę szybciej.
„Dom w Riverton” to idealna lektura dla wielbicieli seriali kostiumowych, takich jak np. „Downton Abbey”. W tej książce jest wielowiekowa posiadłość należąca do jednej rodziny, są tajemnice, tragedie, sekretne romanse, dramaty „na dole” i „na górze”.
Mam mieszane odczucia wobec głównej bohaterki i narratorki – Grace Reeves. Jest skryta, zasadnicza, wszystkich trzyma na...
2023-09-10
„Córka generała” przypomniała mi, że swego czasu zaczytywałam się w powieściach Magdaleny Witkiewicz. Bardzo mi się podobały. I tym razem moje odczucia były pozytywne. Fabuła to połączenie wątków obyczajowych, miłosnych i historycznych.
Dało się wyczuć, że autorka nie czuje się pewnie w gąszczu historii, o której pisze dosyć ogólnikowo. Prześlizguje się po ważnych tematach, takich jak pobyt w obozie koncentracyjnym czy eksterminacja Żydów. Nie zagłębia się w szczegóły. Koncentruje się na uczuciach. Dlatego „Córkę generała” uważam za powieść obyczajową z mocno rozmytym, wręcz polukrowanym tłem historycznym. Dobrze natomiast wypadają fragmenty dotyczące relacji międzyludzkich. W tej kwestii Magdalena Witkiewicz nie zawodzi. Tworzy ciekawą historię, którą czyta się szybko i bezproblemowo.
„Córka generała” przypomniała mi, że swego czasu zaczytywałam się w powieściach Magdaleny Witkiewicz. Bardzo mi się podobały. I tym razem moje odczucia były pozytywne. Fabuła to połączenie wątków obyczajowych, miłosnych i historycznych.
Dało się wyczuć, że autorka nie czuje się pewnie w gąszczu historii, o której pisze dosyć ogólnikowo. Prześlizguje się po ważnych...
2023-08-27
Są filmy klasy B czy C, bez większych wartości, przy których można miło spędzić czas, aczkolwiek wiadomo, że nie mają żadnych walorów artystycznych i nie należy się spodziewać, że wniosą w nasze życie coś nowego. Z książką Katarzyny Ryrych jest podobnie. Bohaterzy są jednowymiarowi, akcja dynamiczna, a wydarzenia często niewiarygodne. Mimo to książkę czyta się z przyjemnością i zaciekawieniem.
Są filmy klasy B czy C, bez większych wartości, przy których można miło spędzić czas, aczkolwiek wiadomo, że nie mają żadnych walorów artystycznych i nie należy się spodziewać, że wniosą w nasze życie coś nowego. Z książką Katarzyny Ryrych jest podobnie. Bohaterzy są jednowymiarowi, akcja dynamiczna, a wydarzenia często niewiarygodne. Mimo to książkę czyta się z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-25
Fabuła "Przenikania" jest mało prawdopodobna i naciągana. Niektóre wydarzenia były autorce po prostu potrzebne, aby z głównej bohaterki stworzyć anioła prześladowanego przez los. W trakcie czytania nieustannie towarzyszyło mi odczucie sztuczności myśli i zachowań Natalii. Historia sama w sobie przejmująca, ale nafaszerowana dziwacznymi pomysłami i sytuacjami.
Fabuła "Przenikania" jest mało prawdopodobna i naciągana. Niektóre wydarzenia były autorce po prostu potrzebne, aby z głównej bohaterki stworzyć anioła prześladowanego przez los. W trakcie czytania nieustannie towarzyszyło mi odczucie sztuczności myśli i zachowań Natalii. Historia sama w sobie przejmująca, ale nafaszerowana dziwacznymi pomysłami i sytuacjami.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-11-20
2023-05-20
2023-07-21
2023-03-19
2022-09-24
2022-08-05
Kiedyś każda książka Guillaume’a Musso była strzałem w dziesiątkę i gwarantowała wyśmienitą rozrywkę. Od kilku lat moje wrażenia po lekturze są dalekie od zachwytu. Podoba mi się co druga powieść autora. Wydana w 2021 roku „Zabawa w chowanego” nie przypadła mi do gustu. Fabuła jest dziwna i skomplikowana. Miało być oryginalnie, a wyszło banalnie. W rezultacie nie wiadomo, co jest prawdą, a co fikcją. Za dużo tu abstrakcji, gmatwania wątków i nijakich bohaterów. Jak dla mnie – najsłabsza książka Musso.
Kiedyś każda książka Guillaume’a Musso była strzałem w dziesiątkę i gwarantowała wyśmienitą rozrywkę. Od kilku lat moje wrażenia po lekturze są dalekie od zachwytu. Podoba mi się co druga powieść autora. Wydana w 2021 roku „Zabawa w chowanego” nie przypadła mi do gustu. Fabuła jest dziwna i skomplikowana. Miało być oryginalnie, a wyszło banalnie. W rezultacie nie wiadomo,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-14
2018-04-27
Większość dzieł Fiodora Dostojewskiego przeczytałam już dawno. „Biesy” natomiast pominęłam. Przyznam, że bałam się tej powieści. Tak więc stała sobie na półce, co jakiś czas przyciągając mój wzrok. W końcu decyzja zapadła.
Akcja „Biesów” rozpoczyna się około 1870 roku w prowincjonalnym miasteczku, do którego przyjeżdża Piotr Wierchowieński w celu wzniecenia niepokoju i wywołania skandalu, bo „wszelki skandal i zamęt publiczny niezwykle cieszy serce Rosjanina”. Wierchowieński to człowiek nikczemny, małoduszny, intrygant, podlec i tchórz. Wyjątkowo antypatyczna postać. Nie jest jednak jedynym demonem pracującym ku chwale politycznego i moralnego nihilizmu. Jak to u Dostojewskiego bywa, większość bohaterów to ludzie udręczeni, chorobliwie nerwowi i niekonsekwentni w swym działaniu, rozemocjonowani do granic absurdu, targani potworną mściwością lub nienawiścią.
W czym tkwi fenomen Dostojewskiego? We wnikliwej analizie pojedynczego człowieka i całego społeczeństwa. Jego zmysł obserwacji wcale się nie zestarzał, nic nie stracił na aktualności. Dobitnie świadczy o tym następujący fragment: „W każdym okresie przejściowym wypływają na wierzch kanalie, które istnieją przecież w każdym społeczeństwie. Wypływają na wierzch i już nie tylko bez żadnego celu, ale i bez cienia myśli wywołują i krzewią niepokój i zniecierpliwienie. I te kanalie może nieświadomie, trafiają pod komendę małej garstki przodowników, którzy działają celowo i kierują tamtymi, jak chcą, o ile zresztą nie są skończonymi idiotami, co, nawiasem mówiąc, także nieraz się zdarza.” (s.425-426)
Znakomita powieść. Dla ambitnych i wymagających, wielbicieli klasycznej literatury i dzieł Dostojewskiego.
Większość dzieł Fiodora Dostojewskiego przeczytałam już dawno. „Biesy” natomiast pominęłam. Przyznam, że bałam się tej powieści. Tak więc stała sobie na półce, co jakiś czas przyciągając mój wzrok. W końcu decyzja zapadła.
Akcja „Biesów” rozpoczyna się około 1870 roku w prowincjonalnym miasteczku, do którego przyjeżdża Piotr Wierchowieński w celu wzniecenia niepokoju i...
2022-05-06
Muszę przyznać, że „Siedmiu mężów Evelyn Hugo” to fenomen, jeśli chodzi o reklamę i oceny czytelników. Fenomen, którego nie rozumiem. W moim odczuciu książka jest bardzo przeciętna, napisana prostym językiem, fabularnie płaska i pusta jak wydmuszka. Nastawiałam się na dobrą lekturę, a dostałam produkt, który mnie nie zaciekawił, nie porwał, prawie niczym nie zaskoczył. Nie polubiłam żadnego z bohaterów, nie poczułam magii złotej ery Hollywood. Z każdego prasowego wywiadu z jakimkolwiek aktorem można więcej się dowiedzieć o kręceniu filmów, niż z tej powieści. Autorka wiele razy podkreśla, jak piękną, znaną i cenioną aktorką jest Evelyn Hugo, ale poza opisami urody i niektórych części garderoby w ogóle nie czuje się tej wielkości i aury prawdziwej gwiazdy.
Fabuła miała ogromny potencjał, ale został on wykorzystany pobieżnie. Wyszło czytadło z aspiracjami do poważnej literatury podejmującej „trudne” tematy.
Muszę przyznać, że „Siedmiu mężów Evelyn Hugo” to fenomen, jeśli chodzi o reklamę i oceny czytelników. Fenomen, którego nie rozumiem. W moim odczuciu książka jest bardzo przeciętna, napisana prostym językiem, fabularnie płaska i pusta jak wydmuszka. Nastawiałam się na dobrą lekturę, a dostałam produkt, który mnie nie zaciekawił, nie porwał, prawie niczym nie zaskoczył. Nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-04-11
„Siła kobiet” to powieść, której akcja rozgrywa się w dwudziestoleciu międzywojennym. Osią fabuły są losy trzech kobiet powiązanych z zamożną i wpływową rodziną Lubowidzkich.
Rozalia, Zuzanna, Ada – każda z nich kroczy inną drogą, dokonuje własnych wyborów. Łączy je wspólny los kobiet walczących o prawo do stanowienia o własnym losie w świecie mężczyzn, którzy nie chcą im tego prawa przyznać.
Książkę Barbary Wysoczańskiej czyta się naprawdę dobrze. Fabuła jest ciekawa, wciągająca. Czasem tylko odnosiłam wrażenie, że autorka za bardzo uprościła zło. Wyszły jednoznacznie czarne postaci. Zabrakło odcieni szarości.
„Siła kobiet” to powieść, której akcja rozgrywa się w dwudziestoleciu międzywojennym. Osią fabuły są losy trzech kobiet powiązanych z zamożną i wpływową rodziną Lubowidzkich.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRozalia, Zuzanna, Ada – każda z nich kroczy inną drogą, dokonuje własnych wyborów. Łączy je wspólny los kobiet walczących o prawo do stanowienia o własnym losie w świecie mężczyzn, którzy nie chcą im...