rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Zachęcona piękną okładką i intrygującym opisem książki, sięgnęłam po "Tygrysie wzgórza", mając nadzieję na ciekawą historię. I nie zawiodłam się. Jest to opowieść o losach dwójki przyjaciół z dzieciństwa, Dewi i Dewannie. Poznają się w bardzo trudnych dla chłopca chwilach - traci matkę, a ojciec nie jest nim zbyt zainteresowany. Mała Dewi zostaje jego najlepszą przyjaciółką, towarzyszką zabaw i obrończynią.

W miarę jak dorastają nie spędzają ze sobą tak dużo czasu jak dawniej, lecz dalej są w z sobą bardzo zżyci. Dewanna darzy coraz większym uczuciem Dewi, lecz ona nie zauważa tego, zakochując się w dzielnym Maću, pogromcy tygrysa. Kolejne wydarzenia odbijają się tragicznym echem na dalszym życiu całej trójki, a nawet następnego pokolenia...

Opowieść jest jedną z tych, gdzie mamy wrażenie, ze historia jest zbyt piękna, aby trwało to zbyt długo. Losy bohaterów głęboko poruszają. Autorka pokazuje, jak niewiele trzeba, aby zmienić całe swoje życie - niekoniecznie na dobre. Widzimy, jak pamięć o krzywdzie może wpływać na losy bliskich nam osób. "Tygrysie wzgórza" to poruszająca, pełna opisów egzotycznych miejsc książka, która na długo zapada w pamięci.

Zachęcona piękną okładką i intrygującym opisem książki, sięgnęłam po "Tygrysie wzgórza", mając nadzieję na ciekawą historię. I nie zawiodłam się. Jest to opowieść o losach dwójki przyjaciół z dzieciństwa, Dewi i Dewannie. Poznają się w bardzo trudnych dla chłopca chwilach - traci matkę, a ojciec nie jest nim zbyt zainteresowany. Mała Dewi zostaje jego najlepszą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W dobie książek wampirach, wilkołakach i innych istotach nadprzyrodzonych, trudno znaleźć jakąś oryginalną historię, bez powtarzającego się schematu "niedostępny chłopak i nieśmiała, zafascynowana nim dziewczyna". Na szczęście, "Ciepłe ciała" nie są banalną opowieścią.

Poznajemy R - młodego zombie, o ciele jeszcze nie naznaczonym rozkładem. Wraz z grupą innych zombie wybierają się na regularne polowania na Żywych, i podczas jednego z tych polowań ratuje Julie - żywą dziewczynę, której chłopak, Perry, został ofiarą R. Zombie przejmuje wspomnienia chłopca i za wszelką cenę stara się ochronić Julie.

Mamy do czynienia z bardzo oryginalną, ciekawą historią. R szybko zdobył moją sympatię. Dba o Julie i chce ją poznać jak najlepiej, dla niej gotowy jest nawet opuścić jedyny dom, jaki pamiętał - lotnisko, na którym zombie mieszkają. Postać Julie tez jest dobrze wykreowana. Jest nastolatką, która od dzieciństwa doświadczyła wiele złego, i stara się jakoś przeżyć w świecie ogarniętym niewyjaśnioną zarazą zombie. Losy tej dwójki śledzi się z niesłabnącym zainteresowaniem i kibicuje im aż do ostatnich stron książki.

Polecam wszystkim lubiącym nieszablonowe, wciągające historie. Znajdziemy tu i odrobinę grozy, i sporą dawkę humoru. Mnie "Cieple ciała" po prostu urzekły.

W dobie książek wampirach, wilkołakach i innych istotach nadprzyrodzonych, trudno znaleźć jakąś oryginalną historię, bez powtarzającego się schematu "niedostępny chłopak i nieśmiała, zafascynowana nim dziewczyna". Na szczęście, "Ciepłe ciała" nie są banalną opowieścią.

Poznajemy R - młodego zombie, o ciele jeszcze nie naznaczonym rozkładem. Wraz z grupą innych zombie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Interesuję się Japonią, i chętnie czytam wszelkie książki o tej tematyce. "Wyznania gejszy" bardzo mi się spodobały, więc gdy tylko ukazała się "Blond gejsza" koniecznie chciałam ja przeczytać, spodziewając się czegoś choć trochę tak dobrego jak "Wyznania...". Bardziej pomylić się nie mogłam. Gniot straszliwy, przesycony seksem aż do bólu, co wywołuje na zmianę śmiech i niesmak z nadmiaru określeń typu "szacowny penis", "księżycowa grota" itp. Ponad to autorka ukazała tu tak nieprawdziwy obraz gejsz, że mam ochotę ją zamordować za jej bluźnierstwa. Postać Kathlene rozbraja mnie po prostu: tak strasznie chce być gejszą, ale stanowczo odmawia rytuału Mizuage (sprzedania dziewictwa) z obcym mężczyzną; wręcz domaga się, aby mogła to zrobić z kimś, kogo kocha. Niby od kiedy maiko miały jakikolwiek wybór? Skoro chce być gejszą to powinna przyjąć wszystko co się z tym wiąże, a nie tylko to, co jej odpowiada (np. tańce). Nie polecam tej książki nikomu, nawet na lekką lekturę z braku innych książek.

Interesuję się Japonią, i chętnie czytam wszelkie książki o tej tematyce. "Wyznania gejszy" bardzo mi się spodobały, więc gdy tylko ukazała się "Blond gejsza" koniecznie chciałam ja przeczytać, spodziewając się czegoś choć trochę tak dobrego jak "Wyznania...". Bardziej pomylić się nie mogłam. Gniot straszliwy, przesycony seksem aż do bólu, co wywołuje na zmianę śmiech i...

więcej Pokaż mimo to