rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Stephen King jest jednym z moich ulubionych autorów i wiele jego książek jest w mojej ścisłej czołówce. Niestety, nie mogę do niej zaliczyć "To". Książka ma 2 linie czasowe - 1958 rok, w którym siódemka głównych bohaterów ma 11 lat oraz 1985 rok, kiedy są dorośli. Wydarzenia dziejące się w 1958 roku to według mnie najmocniejszy punkt tej powieści. Główni bohaterowie są tutaj zarysowani w ciekawy sposób. Ich problemy oraz dylematy charakterystyczne dla okresu dorastania są przedstawione wiarygodnie, dzięki czemu mogę się z nimi utożsamiać i im kibicować. Autor idealnie oddał gęsty i niepokojący klimat małego miasteczka. Również tytułowe TO w roku 1958 jest jak dla mnie dużo bardziej przerażające i wzbudza niepokój. Wydarzenia dziejące się 27 lat później są dla mnie dużo mniej ciekawym elementem książki. Dorośli bohaterowie, których naprawdę lubiłam jako dzieci, są dla mnie nudni, płytcy, bez wyrazu. Wyjątek stanowi Mike Hanlon, który jest jedynym dorosłym bohaterem, z którym sympatyzuję. Zakończenie bardzo rozczarowuje. Wyjaśnienie czym jest TO psuje mi odbiór całej powieści. Walka z TYM jest nudna i zmuszałam się żeby ją przeczytać. Podsumowując, jest to świetna książka na temat dziecięcej przyjaźni, relacji międzyludzkich oraz okresu dorastania. Wątek grozy jest dobry do pewnego momentu, ale ostatecznie jest przekombinowany i pozostawia mnie z uczuciem rozczarowania.

Stephen King jest jednym z moich ulubionych autorów i wiele jego książek jest w mojej ścisłej czołówce. Niestety, nie mogę do niej zaliczyć "To". Książka ma 2 linie czasowe - 1958 rok, w którym siódemka głównych bohaterów ma 11 lat oraz 1985 rok, kiedy są dorośli. Wydarzenia dziejące się w 1958 roku to według mnie najmocniejszy punkt tej powieści. Główni bohaterowie są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam ponad 200 stron i naprawdę nie mam ochoty dalej. Uwielbiam horrory, ale już dawno się nie wynudziłam czytając książkę. Zapowiadała się w miarę dobrze, ale im dalej, tym gorzej. Dialogi kiepskie, postacie według mnie nijakie. Nie polecam nikomu.

Przeczytałam ponad 200 stron i naprawdę nie mam ochoty dalej. Uwielbiam horrory, ale już dawno się nie wynudziłam czytając książkę. Zapowiadała się w miarę dobrze, ale im dalej, tym gorzej. Dialogi kiepskie, postacie według mnie nijakie. Nie polecam nikomu.

Pokaż mimo to