Joza

Profil użytkownika: Joza

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 12 lata temu
4
Przeczytanych
książek
4
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
6
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Strony www:
Kobieta filmowo - książkowo - sportowo - ciasteczkowa. Nauczycielka języka angielskiego, blogerka, od czasu do czasu pisuję dla portalu www.mojeopinie.pl - piszę o tym co mnie kręci, czyli o filmach i książkach :)

Opinie


Na półkach:

Po książkę sięgnęłam pod wpływem serialu, z ciekawości, aby porównać i sprawdzić wszelkie odstępstwa i przegięcia filmowców odnośnie oryginału. Trochę dziwnie się czyta, gdy wiadomo co nastąpi i zna się zakończenie. Niemniej całość niesamowicie mnie wciągnęła i przeżywałam przygody bohaterów jakby na nowo, dystansując się od serialu. Prawdę powiedziawszy, dawno nie wciągnęłam się tak bardzo, dawno nie kibicowałam swoim ulubionym bohaterom tak mocno jak teraz. Ostatnio, to chyba z 10 lat temu w przypadku Harry'ego Pottera. A że 2 sezon dopiero za rok, a ja nie mogę się już doczekać dalszego ciągu historii, to jutro kupuję drugą część Pieśni Lodu i Ognia i przenoszę się do Westeros :)

Po książkę sięgnęłam pod wpływem serialu, z ciekawości, aby porównać i sprawdzić wszelkie odstępstwa i przegięcia filmowców odnośnie oryginału. Trochę dziwnie się czyta, gdy wiadomo co nastąpi i zna się zakończenie. Niemniej całość niesamowicie mnie wciągnęła i przeżywałam przygody bohaterów jakby na nowo, dystansując się od serialu. Prawdę powiedziawszy, dawno nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdyby Arthur Conan Doyle, jakimś przewrotnym zrządzeniem losu, zdecydował się pożenić Sherlocka Holmesa i Irene Adler byłby to mariaż nad wyraz barwny i wybuchowy. Mariaż w trakcie którego efektowne popisy niebywałej potęgi intelektu obojga mieszałyby się z równie efektownymi pokazami próżności i zarozumialstwa. A żyłka rywalizacji i chęć udowodnienia czyja gwiazda świeci mocniejszym i jaśniejszym blaskiem pchałyby oboje w coraz to nowsze tarapaty.

Niemniej, albo Doyle'owi powyższy scenariusz nigdy nie przyszedł do głowy, albo zdusił pomysł w zarodku. Zostawiając tym samym, innym pisarzom oraz fanom słynnego detektywa, otwartą furtkę niekończących się spekulacji i domysłów odnośnie relacji łączących Holmesa i Adler. Furtkę przez którą 20 lat temu przeszła również Carole Nelson Douglas, tworząc cykl siedmiu powieści z Irene Adler w roli głównej. Powieści stanowiących ukłon nie tylko w kierunku twórczości Doyle'a, ale także, a właściwie przede wszystkim, w kierunku nietuzinkowej postaci, jedynej kobiety, która przechytrzyła Sherlocka Holmesa.

Jak dotąd, na półkach polskich księgarń ukazały się nakładem wydawnictwa Bukowy Las dwie części, „Dobranoc, panie Holmes” oraz mająca swą premierę na początku czerwca „Dzień dobry, Irene”. Co się zaś tyczy samych książek to fanów słynnego detektywa z pewnością ucieszy sporo Doyle'wskich naleciałości. Choćby w układzie i charakterystyce głównych postaci. Jak nietrudno się domyślić prym wiedzie Irene Adler. Piękna, inteligentna, błyskotliwa kobieta oraz utalentowana aktorka i sopranistka. Która to w przerwach między występami na scenach najsłynniejszych światowych oper para się rozwiązywaniem zawiłych zagadek kryminalnych. Watsonem Irene jest Penelope "Nell" Huxleigh. Przyjaciółka, później wierna kronikarka, a z racji bycia córką pastora oraz byłą guwernantką idealna przeciwwaga dla Adler. Gdyż pruderia Nell, z jej ciągłym „to nie wypada!”, „tak nie można!”, „takie zachowanie nie przystoi damie!”, rewelacyjnie kontrastuje z feministycznymi poglądami i zuchwałymi, jak na kobietę i tamte czasy, poczynaniami Irene. Temperując kiedy trzeba zachowanie jednej (Adler) i ośmielając drugą (Nell).

Co więcej, charaktery oraz umiejętności obu pań świetnie ze sobą współgrają również w przypadku prowadzonych śledztw. Adler cechuje kocia ciekawość, brawura oraz nieobliczalność. Z kolei Penelope to chodząca systematyczność. A co za tym idzie, tam gdzie nie pomaga dedukcja oraz improwizacja Irene, tam w sukurs przychodzi dokładność i sumienność Penelope. Dzięki czemu bohaterki, czy to w eleganckich sukniach, czy w męskim przebraniu, przeżywają wiele zarówno komicznych jak i niebezpiecznych perypetii, rozwiązując z powodzeniem niejedną frapującą zagadkę. Jak choćby poszukiwania zaginionego brylantowego pasa królowej Marii Antoniny, badanie tajemniczej śmierci króla Bohemii, czy też próby odgadnięcia co kryje się za zagadkowymi utonięciami wytatuowanych marynarzy. Swoistego smaku i wyrafinowania dodaje powieściom barwna galeria historycznych postaci epoki wiktoriańskiej. I tak, relacje z przyjęć u Brama i Florence Stokerów przeplatają się z zapisem negocjacji Irene z cenionym jubilerem Tiffany. Przekomarzania przy proszonych herbatkach z aktorką Sarah Bernhardt, czy też księżną Monako Alice Heine, mieszają się ze szczegółowymi opisami przepięknych kobiecych kreacji i ze wzruszającymi relacjami z recitali Adler. Dodatkowy atut to język. Żywy, barwny, okraszony mnóstwem starodawnych określeń. Niemniej, przedstawione w powieściach historie byłyby niepełne bez osoby Sherlocka Holmesa. Który pojawia się, a jakże, ale po odpowiedź na pytanie w jakich okolicznościach odsyłam do książek.

Powieści Douglas będące mieszaniną historycznych faktów oraz fikcji literackiej czyta się lekko, przyjemnie, z zaciekawieniem. Tak właściwie, „lekko” jest tutaj trafnym określeniem. Gdyż w przeciwieństwie do śledztw melancholijnego Holmesa i dystyngowanego dr Watsona, perypetie energicznej, żywiołowej Adler i Penelope są bardziej z przymrużeniem oka. Chociaż, z drugiej strony nie ma co pochopnie wyrokować. Wszak na fanów Irene Adler oraz Sherlocka Holmesa czeka jeszcze 5 kolejnych powieści.

Gdyby Arthur Conan Doyle, jakimś przewrotnym zrządzeniem losu, zdecydował się pożenić Sherlocka Holmesa i Irene Adler byłby to mariaż nad wyraz barwny i wybuchowy. Mariaż w trakcie którego efektowne popisy niebywałej potęgi intelektu obojga mieszałyby się z równie efektownymi pokazami próżności i zarozumialstwa. A żyłka rywalizacji i chęć udowodnienia czyja gwiazda świeci...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjny kryminał. Intrygujące wprowadzenie, świetnie opowiedziana historia, niejednoznaczni bohaterowie. Jak dla mnie, dwie ostatnie powieści "Powrót nauczyciela tańca" i "Niespokojny człowiek" to najlepsze kryminały jakie Mankell dotychczas napisał. Pół żartem pół serio, im Mankell starszy, tym lepiej pisze.

Rewelacyjny kryminał. Intrygujące wprowadzenie, świetnie opowiedziana historia, niejednoznaczni bohaterowie. Jak dla mnie, dwie ostatnie powieści "Powrót nauczyciela tańca" i "Niespokojny człowiek" to najlepsze kryminały jakie Mankell dotychczas napisał. Pół żartem pół serio, im Mankell starszy, tym lepiej pisze.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Joza

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
4
książki
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
6
razy
W sumie
wystawione
4
oceny ze średnią 6,5

Spędzone
na czytaniu
35
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]