Pierwszą książkę Diaczenów, jaką przeczytałam to "Rytuał", baśniowy w swoim stylu i piękny, po Rytuale", "Kaźń" była dziwnym przeskokiem. Pomysł na modele,"modeliki" był dość intrygujący, z początku nie wiedziałam o co chodzi, wraz z rozwojem akcji dowiadujemy się reszty.
Irena jest postacią, w której wkurza mnie to jej powolne myślenie.
Szkoda, że tak zakończył się wątek wampira, wolałabym żeby przeżył, przecież Irena mogła go pokochać. Ach, czemu autorzy tak często rezygnują z dobrego zakończenia?
Jednak, autorzy nie wyjaśnili wszystkiego do końca. Ciekawi mnie na przykład, jak zasilany był model? Prądem? Co stało się z Andrzejem? Dlaczego Irena została rozpoznana przez tego południowca? Odnoszę wrażenie, że znowu została zamknięta w innym modelu.
Ale dobrze, że urodziła małego Andrzeja, mamy chyba prawo podejrzewać, że jest małym wampirkiem?
Polecam książkę, bardzo mi się podobała.
Pierwszą książkę Diaczenów, jaką przeczytałam to "Rytuał", baśniowy w swoim stylu i piękny, po Rytuale", "Kaźń" była dziwnym przeskokiem. Pomysł na modele,"modeliki" był dość intrygujący, z początku nie wiedziałam o co chodzi, wraz z rozwojem akcji dowiadujemy się reszty.
Irena jest postacią, w której wkurza mnie to jej powolne myślenie.
Pierwszą książkę Diaczenów, jaką przeczytałam to "Rytuał", baśniowy w swoim stylu i piękny, po Rytuale", "Kaźń" była dziwnym przeskokiem. Pomysł na modele,"modeliki" był dość intrygujący, z początku nie wiedziałam o co chodzi, wraz z rozwojem akcji dowiadujemy się reszty.
Irena jest postacią, w której wkurza mnie to jej powolne myślenie.
Szkoda, że tak zakończył się wątek wampira, wolałabym żeby przeżył, przecież Irena mogła go pokochać. Ach, czemu autorzy tak często rezygnują z dobrego zakończenia?
Jednak, autorzy nie wyjaśnili wszystkiego do końca. Ciekawi mnie na przykład, jak zasilany był model? Prądem? Co stało się z Andrzejem? Dlaczego Irena została rozpoznana przez tego południowca? Odnoszę wrażenie, że znowu została zamknięta w innym modelu.
Ale dobrze, że urodziła małego Andrzeja, mamy chyba prawo podejrzewać, że jest małym wampirkiem?
Polecam książkę, bardzo mi się podobała.
Pierwszą książkę Diaczenów, jaką przeczytałam to "Rytuał", baśniowy w swoim stylu i piękny, po Rytuale", "Kaźń" była dziwnym przeskokiem. Pomysł na modele,"modeliki" był dość intrygujący, z początku nie wiedziałam o co chodzi, wraz z rozwojem akcji dowiadujemy się reszty.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toIrena jest postacią, w której wkurza mnie to jej powolne myślenie.
Szkoda, że tak zakończył się wątek...