rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Recenzja spowodowana gniewem.

"Życie Pi" miałam pozostawić jedynie z gwiazdkami, bez dodawania mojej opinii, jak z resztą większość książek, które oceniam. Jednak po przeczytaniu, a przed przyznaniem gwiazdek zerknęłam na inne recenzje i szczerze mówiąc poczułam wewnętrzne ukłucie gniewu oraz potrzebę uzewnętrznienia moich przemyśleń.

Książka Yanna Martela jest piękną, surrealistyczną opowieścią. Dawno nie poczułam się tak zaintrygowana, wciągnięta, a wręcz pochłonięta przez powieść i związana z głównym bohaterem. Nie jest to klasyka literatury i nie jest to książka najwyższych lotów. Jednak nie zmienia to faktu, że jest niesamowita. Sprawia, że walczysz razem z małym chłopcem, który został sam na bezkresnym oceanie, stajesz się jego przyjacielem i chcesz mu pomóc walczyć o życie. Nie tylko wspaniale trzyma w napięciu, ale dostarcza też wielu zaskakujących informacji o życiu i charakterze zwierząt, ludzi i sił przyrody oraz ich wspólnej koegzystencji i oddziaływaniu. Początek świetnie wprowadza czytelnika w dalsze wydarzenia (a konkretniej w podróż) dzięki czemu o wiele lepiej możemy zrozumieć głównego bohatera. Zakończenie jest...dziwne, ale przemyślane, jest doskonałą klamrą. Narracja jest płynna, historia intrygująca, wzruszająca i zmuszająca do przemyśleń.

A teraz czas na mój wybuch gniewu. Nie rozumiem dlaczego niektórzy kwestionują realizm "Życia Pi". "Jak to tygrys bengalski i chłopiec na jednej łodzi? Jak to wegetarianin zabija ryby? Jak ten Pi może wyznawać aż 3 religie? Jakim cudem po takich przeżyciach nie stracił wiary w swoich bogów?" LUDZIE. To jest książka! To jest baśń, opowieść, coś co ma nas przenieść w inny, niesamowity i surrealistyczny świat! Nie przykładajcie do niego naszej zwykłej, ziemskiej miary! Czy czytając "Harrego Potttera" wieszacie psy na książce, jesteście źli i zawiedzeni że Hogwart nie istnieje?

Na tym polega właśnie magia książek. W sposób bardzo realistyczny ukazują nam rzeczy, które nie są realne. I takie jest właśnie "Życie Pi". Serdecznie polecam.

Recenzja spowodowana gniewem.

"Życie Pi" miałam pozostawić jedynie z gwiazdkami, bez dodawania mojej opinii, jak z resztą większość książek, które oceniam. Jednak po przeczytaniu, a przed przyznaniem gwiazdek zerknęłam na inne recenzje i szczerze mówiąc poczułam wewnętrzne ukłucie gniewu oraz potrzebę uzewnętrznienia moich przemyśleń.

Książka Yanna Martela jest piękną,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po tych kilku opiniach wynoszących książkę Topora pod niebiosa (którymi z resztą mocno się zasugerowałam przed przeczytaniem) jestem zmuszona zaburzyć entuzjazm. Autorowi nie odmawiam dobrego stylu, wspaniałej umiejętności mieszczenia się w krótkich formach, lekkiego pióra czy pomysłowości. Jednak humor francuskiego pisarza kompletnie do mnie nie trafia. Szczerze mówiąc nie zaśmiałam się ani razu (a jestem osobą, którą generalnie bardzo łatwo rozbawić). A najgorzej prezentują się pointy. Historyjki wydają mi się mocno naciągane, nie są zabawnym zapisem prawdziwych przemyśleń osoby chorej psychicznie, inaczej pojmującej świat, a raczej wyobrażeniem jak mogłoby to wyglądać. Polecam przeczytać i samemu wyrobić sobie opinię, bez nastawiania się, że będzie to przezabawna książka.

Po tych kilku opiniach wynoszących książkę Topora pod niebiosa (którymi z resztą mocno się zasugerowałam przed przeczytaniem) jestem zmuszona zaburzyć entuzjazm. Autorowi nie odmawiam dobrego stylu, wspaniałej umiejętności mieszczenia się w krótkich formach, lekkiego pióra czy pomysłowości. Jednak humor francuskiego pisarza kompletnie do mnie nie trafia. Szczerze mówiąc nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fragmenty filozoficzne - wielki plus! Napisane ciekawie, bardzo przystepnie i prosto oraz dosyć syntetycznie. Dla osób, które chcą się dowiedzieć co nieco o historii filozofii, jednak nie mają większej ochoty na zgłębianie tematu, wręcz idealne.

Fabuła - zdecydowany minus. Dałam sobie spokój ze śledzeniem losów głównej bohaterki po 100 stronach. Akcja miała być intrygująca i porywająca, a jest najzwyczajniej w świecie nudna.

Osobom, które chcą pogłębić swoją wiedzę ogólną, polecam! Oczywiście fragmenty filozoficzne ;)

Fragmenty filozoficzne - wielki plus! Napisane ciekawie, bardzo przystepnie i prosto oraz dosyć syntetycznie. Dla osób, które chcą się dowiedzieć co nieco o historii filozofii, jednak nie mają większej ochoty na zgłębianie tematu, wręcz idealne.

Fabuła - zdecydowany minus. Dałam sobie spokój ze śledzeniem losów głównej bohaterki po 100 stronach. Akcja miała być intrygująca...

więcej Pokaż mimo to