rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Doskonale zaplanowana i napisana książka. Mnóstwo interesujących postaci, ciekawe rozwiązanie literackie z balladą Czarnego Orfeusza, zaskakujące zakończenie... Faktycznie jest to Mit z przyszłości.

Doskonale zaplanowana i napisana książka. Mnóstwo interesujących postaci, ciekawe rozwiązanie literackie z balladą Czarnego Orfeusza, zaskakujące zakończenie... Faktycznie jest to Mit z przyszłości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnia część cyklu. Jak już się przeczytało poprzednie to tę się czyta z rozpędu. Denerwuje tylko zakończenie - strasznie naciągane i jakoś mało wiarygodne - za dużo naraz nieprawdopodobnych rzeczy się dzieje na korzyść głównego bohatera.

Ostatnia część cyklu. Jak już się przeczytało poprzednie to tę się czyta z rozpędu. Denerwuje tylko zakończenie - strasznie naciągane i jakoś mało wiarygodne - za dużo naraz nieprawdopodobnych rzeczy się dzieje na korzyść głównego bohatera.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dosyć dobra część, myślę że na drugim miejscu zaraz po Buncie.

Dosyć dobra część, myślę że na drugim miejscu zaraz po Buncie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po znakomitym Buncie, ta część mniej mi przypadła do gustu. Nie lubię piratów, więc po prostu nie spodobał mi się klimat tej książki. Takie rozczarowanie, ale pod koniec już jest ciekawie ;] Oczywiście tłumacz dał ciała co podkreślam za każdym razem wspominając o tej serii.

Po znakomitym Buncie, ta część mniej mi przypadła do gustu. Nie lubię piratów, więc po prostu nie spodobał mi się klimat tej książki. Takie rozczarowanie, ale pod koniec już jest ciekawie ;] Oczywiście tłumacz dał ciała co podkreślam za każdym razem wspominając o tej serii.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka wciągająca - po latach przerwy w czytaniu to ona, przypadkowo wpadając mi w ręce, przypomniała mi ile radości może dawać czytanie. Wiele podobieństw do space oper z telewizji - szczególnie BSG. Może mi się tak tylko wydaje, ale jest to najlepsza część cyklu. Niestety tłumacz odstawił fuszerkę - i to się tyczy całej serii Starship. Dialogi brzmią sztywno, wiele rzeczy jest przetłumaczonych dosłownie lub błędnie, co powoduje, że książka wiele na tym traci. Ale tutaj oceniam książkę, a nie tłumaczenie ;]

Książka wciągająca - po latach przerwy w czytaniu to ona, przypadkowo wpadając mi w ręce, przypomniała mi ile radości może dawać czytanie. Wiele podobieństw do space oper z telewizji - szczególnie BSG. Może mi się tak tylko wydaje, ale jest to najlepsza część cyklu. Niestety tłumacz odstawił fuszerkę - i to się tyczy całej serii Starship. Dialogi brzmią sztywno, wiele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Godna kontynuacja. Właściwie niczym nie ustępuje pierwszej części - jeśli komuś się podobało Czarne komando to Straceńcza misja jest obowiązkową lekturą :> Na pochwałę, jak to u Zahna, szczególnie zasługuje zakończenie i towarzyszące mu napięcie i zwroty akcji.

Godna kontynuacja. Właściwie niczym nie ustępuje pierwszej części - jeśli komuś się podobało Czarne komando to Straceńcza misja jest obowiązkową lekturą :> Na pochwałę, jak to u Zahna, szczególnie zasługuje zakończenie i towarzyszące mu napięcie i zwroty akcji.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W porównaniu do poprzednich części - napakowana akcją książka! Wszystko to co najlepsze w tamtych tutaj jest zwielokrotnione - spiski, akcje komandosów, zdrady, zwroty akcji, tajemnice i napięcie od początku do końca. Dopiero po 20 latach, w 2006, Zahn napisał zakończenie trylogii Blackcollar i jak widać jeszcze nie upłynęło wystarczająco dużo czasu aby wydać tę książkę w Polsce...

W porównaniu do poprzednich części - napakowana akcją książka! Wszystko to co najlepsze w tamtych tutaj jest zwielokrotnione - spiski, akcje komandosów, zdrady, zwroty akcji, tajemnice i napięcie od początku do końca. Dopiero po 20 latach, w 2006, Zahn napisał zakończenie trylogii Blackcollar i jak widać jeszcze nie upłynęło wystarczająco dużo czasu aby wydać tę książkę w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Idealna książka jako wstęp do poznawania ukrytych prawd o świecie. Niektóre rzeczy powodują że mózg wyskakuje z czaszki (nazistowskie ufo, podziemne tunele w Ziemi, starożytne cywilizacje przed ludźmi, stworzenie homo sapiens przez kosmitów), inne są niezrozumiałe jak się z nimi ma do czynienia po raz pierwszy (tematy o Bogu, karma, prawa kosmosu, dusze).

Idealna książka jako wstęp do poznawania ukrytych prawd o świecie. Niektóre rzeczy powodują że mózg wyskakuje z czaszki (nazistowskie ufo, podziemne tunele w Ziemi, starożytne cywilizacje przed ludźmi, stworzenie homo sapiens przez kosmitów), inne są niezrozumiałe jak się z nimi ma do czynienia po raz pierwszy (tematy o Bogu, karma, prawa kosmosu, dusze).

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak to z Van Helsingiem - albo się wierzy w to co pisze albo nie. Nie można tego tak po prostu zweryfikować. Mnie ta książka, jeśli nie zmieniła, to naprowadziła na właściwy tor myślenia. Ludzie o zamkniętych umysłach wyśmieją niektóre fragmenty no i całość jako dialog ze śmiercią, no ale czego się niby spodziewały?

Jak to z Van Helsingiem - albo się wierzy w to co pisze albo nie. Nie można tego tak po prostu zweryfikować. Mnie ta książka, jeśli nie zmieniła, to naprowadziła na właściwy tor myślenia. Ludzie o zamkniętych umysłach wyśmieją niektóre fragmenty no i całość jako dialog ze śmiercią, no ale czego się niby spodziewały?

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W 2 słowach: fajna książka. Jak zacząłem czytać w środę to w piątek skończyłem :] a normalnie by mi to zajęło przynajmniej tydzień. Historia jest ciekawa, intryg typu "ktoś tu jest szpiegiem" jest mnóstwo, a akcja często przyspiesza, gdy tytułowi blackcollarowie wkraczają do akcji. Nie jest to może szczególnie złożona fabuła, ale tajemniczość niektórych postaci i ich działań sprawia że przyjemnie się czyta i aż nie chce się przerywać dopóki się nie dowie czy bohaterowie wpadną w pułapkę, czy są jednak o krok przed wrogami.

W 2 słowach: fajna książka. Jak zacząłem czytać w środę to w piątek skończyłem :] a normalnie by mi to zajęło przynajmniej tydzień. Historia jest ciekawa, intryg typu "ktoś tu jest szpiegiem" jest mnóstwo, a akcja często przyspiesza, gdy tytułowi blackcollarowie wkraczają do akcji. Nie jest to może szczególnie złożona fabuła, ale tajemniczość niektórych postaci i ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to moja pierwsza książka tego autora (w ręce wpadła mi przypadkowo) i muszę przyznać, że spodobała mi się. Opowiada o początkach podróży kosmicznych Ziemian. Niestety okazuje się, że gdzie by nie polecieli to każda planeta jest już skolonizowana. Dominuje kilka ras, które są bardziej zaawansowane i po ustaleniu z nimi kontaktów handlowych Ziemianom zaoferowano niby bezwartościową planetę do skolonizowania - Astrę.

W Zaginionej Rasie mocno rozbudowano wątki polityczne - mamy ONZ, które ma największą właściwie władzę i reprezentuje Ziemię; USA, które wysłały za własne pieniądze ekspedycję na Astrę, a później mamy też samą kolonię. Gierki polityczne (z niesamowitą technologią odkrytą na Astrze w tle) przybierają na sile gdy oprócz ONZ, wszyscy Obcy chcą położyć łapy na Ziemskiej kolonii.

Fabuła przedstawiana jest z perspektywy kilku osób - pułkownika dowodzącego Astrą, naukowca badającego sekrety planety, przywódcy robotników i "negocjatorki". O ile początkowo książka nie wciąga za bardzo to z czasem, w miarę wczuwania się w ten klimat Astry, jest ciekawiej, napięcie między frakcjami sięga często zenitu, a na dodatek odkrywane są stopniowo tajemnice pradawnej rasy zamieszkującej niegdyś Astrę a także obecnych Obcych, z którymi ludzie utrzymują różne relacje. Sami Obcy są również przedstawieni dosyć oryginalnie i nie wzbudzają zażenowania u czytelnika.
Zakończenie również jest niesamowicie satysfakcjonujące - przynajmniej dla mnie.

Trochę mi przeszkadzały realia przedstawione w książce - ONZ ma władzę globalną na Ziemi, może faktycznie wywierać naciski - nawet na USA. Śmieszne :)

Tak czy owak - ciekawa lektura.

Jest to moja pierwsza książka tego autora (w ręce wpadła mi przypadkowo) i muszę przyznać, że spodobała mi się. Opowiada o początkach podróży kosmicznych Ziemian. Niestety okazuje się, że gdzie by nie polecieli to każda planeta jest już skolonizowana. Dominuje kilka ras, które są bardziej zaawansowane i po ustaleniu z nimi kontaktów handlowych Ziemianom zaoferowano niby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Egzekutor to pierwsza książka Resnicka jaką przeczytałem po serii Starship. Nie chcę jednak robić tu porównań. Bohater, czyli tytułowy Egzekutor jest nietypowy i wybija się ze schematu superbohaterów innych książek. Owszem, jest najlepszym łowcą nagród ever, ale brak mu doświadczenia - jest klonem, którego poznajemy w zasadzie gdy ma 2 miesiące. W dodatku zmieniono nieco jego osobowość - jest łagodniejszy od "prototypu". Co do fabuły to z czasem - jak w dobrym kryminale - odkrywa się coraz bardziej prawda o rzeczywistym celu życia klona i postacie okazują się być kim innym niż w rzeczywistości. Ogromną zaletą tej książki jest osobowość głównego bohatera - dąży do celu bezkompromisowo, jest naiwny jak noworodek (bo nim w sumie jest), a jednocześnie brutalny. Zakochuje się w kobiecie, której nie może mieć, a mimo to wierzy że ją zdobędzie, co jest jego zgubą. Bardzo zaskakujące jest zakończenie - całkiem nietypowe i aż chce się wiedzieć o czym może być kontynuacja. Szkoda że tak ciężko dostępna w Polsce. Moja ocena to 3,5/5 - Egzekutor to niezła książka 'sensacyjna' w wersji SF... właściwie powiedziałbym, że to taka książka napisana w stylu A. MacLeana.

Egzekutor to pierwsza książka Resnicka jaką przeczytałem po serii Starship. Nie chcę jednak robić tu porównań. Bohater, czyli tytułowy Egzekutor jest nietypowy i wybija się ze schematu superbohaterów innych książek. Owszem, jest najlepszym łowcą nagród ever, ale brak mu doświadczenia - jest klonem, którego poznajemy w zasadzie gdy ma 2 miesiące. W dodatku zmieniono nieco...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezła, lepsza od Pirata.

Niezła, lepsza od Pirata.

Pokaż mimo to