rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka życia. Bardzo polecam.

Książka życia. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na fundamencie traumatycznych zdarzeń, plecie się opowieść o damach złotnika, spokojnie, miarowo i napisana pięknym językiem i opisująca w piękny (może zbyt nawet piękny) sposób realia średniowieczne. Mnie w tej książce podobała się uniwersalna gra dobra ze złem, i specyficzne radzenie sobie z trudnościami. Taki podręcznik do dawnej psychologii człowieka.

Na fundamencie traumatycznych zdarzeń, plecie się opowieść o damach złotnika, spokojnie, miarowo i napisana pięknym językiem i opisująca w piękny (może zbyt nawet piękny) sposób realia średniowieczne. Mnie w tej książce podobała się uniwersalna gra dobra ze złem, i specyficzne radzenie sobie z trudnościami. Taki podręcznik do dawnej psychologii człowieka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia o E.E. spokojnie tli się przez te pareset stron, by na koniec nieco się rozpalić i dogasnąć całkowicie. Mimo filozoficznych dywagacji i interesującej dość tematyki, miałam poczucie, że to materiał na ciekawe 100 stronicowe opowiadanie, a nie na książkę. Bardzo podobał mi się wątek wyjazdu na wakacje, do Kleinitz!

Historia o E.E. spokojnie tli się przez te pareset stron, by na koniec nieco się rozpalić i dogasnąć całkowicie. Mimo filozoficznych dywagacji i interesującej dość tematyki, miałam poczucie, że to materiał na ciekawe 100 stronicowe opowiadanie, a nie na książkę. Bardzo podobał mi się wątek wyjazdu na wakacje, do Kleinitz!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia bardzo interesująca, tak jak czasy i rzeczywistość, która w niej opisana. Męczyło mnie trochę słownictwo i ta forma rozmów przy użyciuciu literatury. Na razie nie sięgne po kolejny tom. Chaos Łysiaka to chyba nie mój świat.

Historia bardzo interesująca, tak jak czasy i rzeczywistość, która w niej opisana. Męczyło mnie trochę słownictwo i ta forma rozmów przy użyciuciu literatury. Na razie nie sięgne po kolejny tom. Chaos Łysiaka to chyba nie mój świat.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Atmosfera jesienno - sanatoryjna z zagadką kryminalną w tle... brzmi obiecująco, ale suma sumarum dostałam zdecydowanie tylko to pierwsze. Owszem, są fragmenty w tej książce, które mnie intrygowały i zostaną w mojej głowie na dłużej, ale przeważnie miałam poczucie rzucia gumy bez smaku i tak rzułam do końca... bez smaku.

Atmosfera jesienno - sanatoryjna z zagadką kryminalną w tle... brzmi obiecująco, ale suma sumarum dostałam zdecydowanie tylko to pierwsze. Owszem, są fragmenty w tej książce, które mnie intrygowały i zostaną w mojej głowie na dłużej, ale przeważnie miałam poczucie rzucia gumy bez smaku i tak rzułam do końca... bez smaku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze się czytało, historia pasjonująca wręcz, ale opowiść była za krótka. Rozsiadłabym się w niej na dłużej i posmakowała marquezowskich namiętności, przeplecionych obłędem i tajemnnicą, a tu pach! i koniec.

Dobrze się czytało, historia pasjonująca wręcz, ale opowiść była za krótka. Rozsiadłabym się w niej na dłużej i posmakowała marquezowskich namiętności, przeplecionych obłędem i tajemnnicą, a tu pach! i koniec.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Podobało mi się to co autorka przekazywała przy okazji snucia opowiaści, podobała mi się większość historii, które pisarka opowiadała i to jak sprawnie były napisane. Ta książka to próba podjęcia się bardzo trudnego zadania, czyli przeporwadzenia czytelnika przeprzez kilka pokoleń i wtłoczenia ich w jeden wątek, gdzie jedynymi wspólnymi mianownikami są koty, region, w którym dzieje się akcja i może jeszcze odrobinę właśnie ta filozofia, która pojawia się między wierszami. Początkwo to nawet autorce wychodziło, udało mi się zapoznać z bohaterami i razem z nimi przeżywać koleje losu, ale w okolicy połowy książki okazało się że brakuje spoiwa i odniosłam wrażenie, że wątki zaczynają sie urywać.
Na pewno sięgnę jeszcze po książkę autorstwa Pani co to jest wyznawcą kotów, kaszub, boga, fal i materii...

Podobało mi się to co autorka przekazywała przy okazji snucia opowiaści, podobała mi się większość historii, które pisarka opowiadała i to jak sprawnie były napisane. Ta książka to próba podjęcia się bardzo trudnego zadania, czyli przeporwadzenia czytelnika przeprzez kilka pokoleń i wtłoczenia ich w jeden wątek, gdzie jedynymi wspólnymi mianownikami są koty, region, w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na pewno nie można powiedzieć o tej książce że nie jest ciężka, ani że dobrze się czyta, bo choć oderwać się nie można i czyta się ją na prawdę szybko to sama historia jest cieżkiego kalibru.
Ta pozycja to taka opowieść drogi, drogi przez życie - to jest typ literatury, który bardzo mnie zawsze wciąga. Przewidziałam zakończenie, ale to nic bo zaskoczyły mnie wszystkie piókra, meandry bagnisk i kasza na obiad.

Na pewno nie można powiedzieć o tej książce że nie jest ciężka, ani że dobrze się czyta, bo choć oderwać się nie można i czyta się ją na prawdę szybko to sama historia jest cieżkiego kalibru.
Ta pozycja to taka opowieść drogi, drogi przez życie - to jest typ literatury, który bardzo mnie zawsze wciąga. Przewidziałam zakończenie, ale to nic bo zaskoczyły mnie wszystkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeszcze takiej ksiązki nie czytałam, całkiem ciekawie podana historia nawiązująca do mitologii nordyckich, które znam z Marvelowskich filmów :) Było kilka momentów, w których widać było "walkę z jezykiem", ale na ogół bardzo dobrze się czytało.
Pierwsza część trochę się dłużyła i myślę, że gdyby ją nieco skrócić sama opowieść by zyskała.

Jeszcze takiej ksiązki nie czytałam, całkiem ciekawie podana historia nawiązująca do mitologii nordyckich, które znam z Marvelowskich filmów :) Było kilka momentów, w których widać było "walkę z jezykiem", ale na ogół bardzo dobrze się czytało.
Pierwsza część trochę się dłużyła i myślę, że gdyby ją nieco skrócić sama opowieść by zyskała.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Napiszę jak przeczytam drugą część.... :):):)

Napiszę jak przeczytam drugą część.... :):):)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka nierówna i w sumie taka trochę bez pomysłu na całość. Opisy „wojenne” mega wciągające, ale pozostała cześć nudnawa i nieprzekonująca.

Książka nierówna i w sumie taka trochę bez pomysłu na całość. Opisy „wojenne” mega wciągające, ale pozostała cześć nudnawa i nieprzekonująca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przepiękna, klasyczna opowieść o... życiu. Mojej spaczonej i nieromantycznej duszy podobała wyspa i latarnia, reszta mogła być, albo lepiej nie.

Przepiękna, klasyczna opowieść o... życiu. Mojej spaczonej i nieromantycznej duszy podobała wyspa i latarnia, reszta mogła być, albo lepiej nie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo spójnie stworzony świat, ciekawy, choć nie zawsze osadzony.
Nie za bardzo przekonał mnie wątek rywalizacji, bo choć bardzo mi się podobał jego wpływ na samą historię, jego samego zabrakło.

Bardzo spójnie stworzony świat, ciekawy, choć nie zawsze osadzony.
Nie za bardzo przekonał mnie wątek rywalizacji, bo choć bardzo mi się podobał jego wpływ na samą historię, jego samego zabrakło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy odrobina szczęścia, pecha i trudna sytuacja życiowa może stanowić historię do opowiedzenia całemu światu? Czy można oceniać książkę, która jest czyimś życiem? Czy można oceniać bohaterów którzy stworzyli opowieść w rzeczywistości?

Czy odrobina szczęścia, pecha i trudna sytuacja życiowa może stanowić historię do opowiedzenia całemu światu? Czy można oceniać książkę, która jest czyimś życiem? Czy można oceniać bohaterów którzy stworzyli opowieść w rzeczywistości?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka ma jakiś potencjał, ale totalnie niewykorzystany. Surrealistyczne otoczenie sprawiło że fabuła przestała mieć znaczenie, sens i cel. Bohaterowie nie zaczęli istnieć. Odkurzone.

Ta książka ma jakiś potencjał, ale totalnie niewykorzystany. Surrealistyczne otoczenie sprawiło że fabuła przestała mieć znaczenie, sens i cel. Bohaterowie nie zaczęli istnieć. Odkurzone.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tu słowo pisane zmienia stan skupienia, czasem piasek trzeszczy w zębach z powodu przekraczania granicy między dobrem a złem. Nie oceniam, a finał przywodzi na myśl kunsztowny kryminał. Jestem za.

Tu słowo pisane zmienia stan skupienia, czasem piasek trzeszczy w zębach z powodu przekraczania granicy między dobrem a złem. Nie oceniam, a finał przywodzi na myśl kunsztowny kryminał. Jestem za.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oto książka dla dzieci, w całej okazałości. Miałam ogromną przyjemność z czytania jej dzieciom. Nie była zbyt straszna, choć trzymała w napięciu, była mocno opisowa, ale w tych miejscach którymi z przyjemnością można się było delektować, była ciekawa - cały czas.Bardzo cieszę się że moje dzieci spotkały Serę na swojej drodze.

Oto książka dla dzieci, w całej okazałości. Miałam ogromną przyjemność z czytania jej dzieciom. Nie była zbyt straszna, choć trzymała w napięciu, była mocno opisowa, ale w tych miejscach którymi z przyjemnością można się było delektować, była ciekawa - cały czas.Bardzo cieszę się że moje dzieci spotkały Serę na swojej drodze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sama nie wiem... chwilami piękna, nieco poetycka, przeważnie jednak składniowo dziwna i chaotyczna. Czułam takie ewidentne przeskoki w melodii opowiadania i zastanawiam się czy to nie jest problem tłumaczenia. Podobał mi się klimat, przesłanie, postacie no i sama opowieść. Mam nadzieję że kiedyś jeszcze spotkam na swojej czytelniczej drodze pana Gaiman'a - tego co rozjechał dysk Pratchetta walcem ;)

Sama nie wiem... chwilami piękna, nieco poetycka, przeważnie jednak składniowo dziwna i chaotyczna. Czułam takie ewidentne przeskoki w melodii opowiadania i zastanawiam się czy to nie jest problem tłumaczenia. Podobał mi się klimat, przesłanie, postacie no i sama opowieść. Mam nadzieję że kiedyś jeszcze spotkam na swojej czytelniczej drodze pana Gaiman'a - tego co rozjechał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kryminał... możliwe, ale jaki...
Piękne opisy XIX wiecznego Krakowa, opisy postaci, myśli, a wszystko z tym charakterystycznym przekąsem. Wyborna lektura, napawałam się każdym zadaniem i czytałam jak najdłużej mogłam. Sam wątek kryminalny chyba schodzi tu na drugi plan... jak wszystko, kiedy mamy do czynienia z Profesorową.
Jeszcze tak na marginesie dodam, że jak zaczynałam czytać tę książkę, określenie "Profesorowa" budziło we mnie pseudo feministyczny bunt (nie jestem feministką), ale finalnie ta dama w sukni udowodniła że Profesorowa to dla niej określenie wprost znakomite.

Kryminał... możliwe, ale jaki...
Piękne opisy XIX wiecznego Krakowa, opisy postaci, myśli, a wszystko z tym charakterystycznym przekąsem. Wyborna lektura, napawałam się każdym zadaniem i czytałam jak najdłużej mogłam. Sam wątek kryminalny chyba schodzi tu na drugi plan... jak wszystko, kiedy mamy do czynienia z Profesorową.
Jeszcze tak na marginesie dodam, że jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajny kryminał.
Nie rozumiem jedynie czemu autorka dopisała ten dziwaczny wątek Mayera na końcu... Ogólnie trochę wydumane całe zakończenie, na szczęście "całą resztę czytania" dobrze się bawiłam. :)

Fajny kryminał.
Nie rozumiem jedynie czemu autorka dopisała ten dziwaczny wątek Mayera na końcu... Ogólnie trochę wydumane całe zakończenie, na szczęście "całą resztę czytania" dobrze się bawiłam. :)

Pokaż mimo to